Recenzja biura podróży Аккорд-тур Туроператор (Lwów)

Po prostu muszę.. Ale jakie to głupie!

Autor:
Data zakupu usługi: 01 czerwiec 2012
Pisemny: 21 sierpień 2012
3.0
Biuro podróży: Аккорд-тур Туроператор (Lwów)
Typ usługi: пакетный тур, экскурсионный тур

Jestem jedną z tych osób, które odnajdują dobro nawet w złych, jeśli chodzi o relaks. Wiążę wielkie nadzieje z tą trasą. . . A teraz pojawiło się pytanie. Służyliśmy z przyjacielem. Jej sytuacja wizowa jest bardziej skomplikowana niż moja, chociaż trzy miesiące temu przy składaniu wniosku zapewniono nas, że dajemy nie 35, a 80 euro i wszystko będzie dobrze! Dali! Dostałem wizę 3 dni przed wyjazdem, nie ma wizy dla mojej dziewczyny. I będzie to dzień przed trasą (jeśli w ogóle). Dziewczyny już nie ma. . I jestem z nią. Czy wiesz, co zabija najbardziej? Złożyliśmy doki w trzy miesiące. Czy wyjaśniłeś, czy zaświadczenia na taki a taki okres nie będą przeterminowane? „Nie jesteś”, odpowiedzieli nam. No dobrze. Potem musiałem odebrać paszport, bo jak się okazało wiz nie było w toku, dokumenty po prostu leżą w agencji i nikt nie zwróci paszportu, dopóki nie wrócę z wycieczki, a musiałem złożyć wniosek o wizę i podróż do innego kraju. Wiza wydana, idź - nie poszła. Dokumenty do wycieczki zostały złożone na tydzień przed wycieczką. W sam raz na moją rzekomą inną podróż. A tydzień wcześniej okazało się, że certyfikaty są nadal WAŻNE! Czy wiesz, jak to jest zdobyć certyfikat w dużej firmie??? I trzeba było to zrobić w jeden dzień, a nikt nie podgląda! Dobra, dowódca nakryła się miedzianą umywalką. Ale teraz podróż jest na nosie i nie wiem, czy spakować walizkę, czy nie! Miałem szczęście, zawsze mam w tym szczęście, osobiście skontaktowałem się z Accord. Kto by nie powiedział, że to niemożliwe. A teraz biuro podróży wyrzuca mi, że komunikuję się z nimi bezpośrednio, a to jest złe. Czy to słuszne, gdy wiadomo, że moja wiza jest, milczeć? Czy słuszne jest nie kiwnąć palcem, zanim wywołam skandal? Czy to prawda, że ​​musimy zapłacić pełną cenę wycieczki bez posiadania wizy? Czy to prawda, że ​​nie mam prawa zobaczyć arkusza informacyjnego przed pełną opłaceniem wycieczki? Dlaczego mam płacić za kota w worku po przeczytaniu wszystkich recenzji tutaj? Nawet nie zadają sobie trudu, aby podać mi nazwę hotelu w jednym z miast, ale potrzebuję tej informacji i na koniec PŁACZAM za nią! Nie rozumiem, czym jest rozwód w nowym tysiącleciu, czy epoka naparstników nie odeszła w zapomnienie? Nie rozumiem publicznego oburzenia. Dlaczego nie mówić głośno! Jest przecież Towarzystwo Ochrony Praw Konsumentów, są sądy i inne organizacje. Możesz też współpracować. Proszę bardzo. Ustawiłem się. . Wakacje zrujnowane. Naprawdę mam nadzieję, że wszystko się ułoży.