Recenzja biura podróży Аккорд-тур Туроператор (Lwów)

3900 kilometrów na śmietniku

Autor:
Data zakupu usługi: 20 październik 2019
Pisemny: 14 luty 2020
1.0
Biuro podróży: Аккорд-тур Туроператор (Lwów)
Typ usługi: пакетный тур

Dzień dobry. Od czasu do czasu korzystam z usług trasy akordowej i cały czas wpadam w nieprzyjemne, małostkowe sytuacje, ale ten wyjazd przerósł wszystkie inne.

W dniu 02.08.2020 rozpoczęliśmy trasę „French Kiss” o godzinie 3 nad ranem. Z góry przeczytaliśmy wszystkie warunki i wiedzieliśmy, że będą dwa nocne transfery z rzędu, ale jednocześnie pierwsza i ostatnia noc była w pełnoprawnych hotelach.

Kiedy nocą wyjeżdżaliśmy z Paryża do Pragi, autobus jechał bardzo wolno. A bliżej 8 rano przewodnik powiedział, że przez całą noc jechaliśmy z prędkością 20 kilometrów na godzinę z powodu problemów ze skrzynią biegów. (Oznacza to, że awaria nastąpiła jeszcze wcześniej, ale z jakiegoś powodu jechaliśmy dalej. Być może liczyliśmy, że 1000 kilometrów do Pragi jakoś się rozpłynie).

Czy autobus nie ma przeglądu technicznego zanim przejedzie 3900 kilometrów?

Tutaj zaczyna się najciekawsze. Od ósmej rano do trzeciej po południu czekaliśmy na specjalistę, który przyjedzie i powie „diagnoza” do autobusu, abyśmy później mogli poczekać, aż przyjedzie nowy autobus i zawiezie nas do ostatniego punktu – Pragi. Dzień był zmarnowany. A więc chciałem wybrać się na nocne zwiedzanie miasta ...

Po dwóch nocnych wycieczkach i zmarnowanym dniu, francuskim autobusem dotarliśmy o wpół do czwartej rano do hotelu w Pradze. Chciałem tylko położyć się i spać bez tylnych nóg. Ale potem przewodnik mówi: „O 8:45 spotykamy się w lobby i jedziemy metrem na wycieczkę krajoznawczą, a jako bonus od firmy dajemy wszystkim wycieczkę na Hradcani”. Bonus, a nie bonus, ale jedną z pierwszych potrzeb człowieka jest dobry sen. Czego niestety nie dostaliśmy. Musiałem zadowolić się trzygodzinnym relaksem.

Oczywiście z tych dwóch wycieczek można było zrezygnować. Ale opuszczenie hotelu o 8:45 to warunek jednakowy dla wszystkich, którzy chcą i tych, którzy nie chcą, dla dzieci (w autobusie było ich troje) i dla dorosłych. O 8:40 każdy z nas musiał zamknąć pokój i oddać klucz w recepcji.

Taki „bonus”, szczerze mówiąc.

Szkoda, że ​​Accord-tour nie dba o swoich klientów i nie może zapewnić ani konserwacji, ani odpowiedniego odszkodowania za szkody moralne.