Jak odpoczywaliśmy jako rodzina?

Pisemny: 22 czerwiec 2010
Czas podróży: 2 — 11 czerwiec 2010
Chcę Wam opowiedzieć , jak sł oneczna Abchazja nas spotkał a! Pojechaliś my z dwó jką dzieci do Abchazji do hotelu Vodopad. Nowy hotel, straszny do plucia. I towarzyszył o nam takie uczucie, ż e tam na nas nie czekali, ale zostaliś my przygwoż dż eni. Ż e jesteś my im coś winni. Ż yczliwoś ć jest tam cał kowicie nieobecna, chamstwo ze strony gospodyni hotelu, jeź dź cy ze sztyletami są zawsze gotowi do wsparcia. Krzyczał a na cał y hotel, ż eby nie był o tu wię cej dzieci, powiedz wszystkim touroperatorom. Kró tko mó wią c, przeraż enie i zrujnowane wakacje. Przeszkodził im nasz wó zek na korytarzu. Mieliś my mał y wó zek z laską dla najmł odszego dziecka. Okazuje się wię c, ż e ma brudne koł a i musi stać na ulicy. Nie wiem, gdzie znaleź li brud. Do morza jest bardzo daleko, pod oknami plac budowy, w oczach nienawiś ć do Rosjan. Chociaż nie wszyscy są . Byli dobrzy kochankowie z lokalnego biura podró ż y i zabrali nas do cudownego miejsca, hotelu Mandarin, nad samym brzegiem morza. Wspaniali ludzie i wspaniał e wakacje. A nasz wó zek nikomu nie przeszkadza
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał