Отдыхали здесь с супругой две недели в июле 2010. Скажу сразу, Абхазия мне не понравилась, но отдельно взятый пансионат "Кяласур" - нормально. На российском уровне - я бы сказал "хорошо", но те, кто отдыхал заграницей меня поймут. За те же деньги Египет или Турция - лучший вариант.
Ехали на машине из Москвы, т. к. рассчитывали поездить по Абхазии. Ехали 2 суток с одной ночевкой в районе Ростова. Решение ехать на машине себя не оправдало, т. к. вся разница между ценой билетов на самолет и бензин+ночевка+сборы осталась в карманах упырей-гаишников. Наверное, идеальный вариант - на самолете до Адлера, далее трансфер за 700 руб.
Итак, про пансионат. На фото кажется, что коттеджи отдельные. На самом деле это не так. Коттедж разделен перегородкой на два отдельных домика. За стенкой живут ваши соседи, у которых свой вход с противоположной стороны. Слышимость хорошая. Внутри коттеджа все отлично - кондей, два этажа, душ, ТВ, холодильник.
Расположение пансионата - очень удачное. С крыльца домика видно море и пляж, до которого метров 20. Лежаки и зонтики на пляже платные (30р) и бесплатные. Платные можно поставить куда вам угодно, бесплатные привязаны тросом и находятся в метрах 15 от моря на самой кромке пляжа. Пляж песочно-галечный. Достаточно чисто и очень мало народу, что несказанно радует! ! ! Тихое, спокойное место для идеального отдыха с семьей. За это "пять баллов".
Питание так себе. На завтрак каша и печенье, изредка яйца в разных формах, сыр, колбаса - вполне хорошо. На обед "ядерные" супы оранжевого цвета с обилием перца, такой же гуляш с макаронами. Перец сыпят везде (даже в капустные салаты), обильно и много. Еды приносят мало, поэтому нужно постоянно быть наготове, чтобы отхватить себе компот или что-то еще. Еда на "три с минусом". Вечером ходили в местный "ресторан". Ужин выходил 600-800 р на двоих. Основных блюда там мало, поэтому за 2 недели этот ресторан "приелся". Важно прийти сюда часов в 7-8 вечера, до основного наплыва голодных отдыхающих. Один раз пришли после 9, когда здесь был аншлаг. В итоге полностью заказ получили через 2.5 часа. Обслуживание - это отдельная песня. Хуже еще не видел. Еще берут 10% дополнительно. Что говорить, если даже в одном из самых пафосных заведений Сухума вход в туалет платный - 10 руб.
Сама Абхазия оставила противоречивые впечатление. Абхазское гостеприимство - это байка для заманивания туристов. Абхазам нужны от вас только деньги, причем любыми способами. Допустим озеро Рица. Въезд стоит 250 руб с человека. У самого озера нет бесплатных парковок (50 р) и бесплатных туалетов (10 р). По пути есть еще Голубое озеро, все подходы к которому оккупировали "местные" с табличками "Фото платное. 1 кадр с 1 человеком = 10 руб. 1 кадр 2 человека = 20 руб. ". И так везде. Только плати. На границ (да и в магазинах ) считается нормальным, когда "местные" без очереди встают прямо перед вами, и в ответ на замечание могут побить. В центре Сухуми нам "гостеприимно" прорезали колесо ножом на автомобиле, и пока мы ставили запаску, пытались вытащить вещи из салона. Ладно бы вещи, так у меня запаска была неформатная - до Москвы на такой не доедешь, а боковой порез был длиной 10 см.
Ездили в Бедию на джипе. Там красиво. Правда обещанный "пикник с фруктами и вином" проходил на берегу реки среди гор мусора. Просто ад. Вино мы все втихаря вылили в кусты (натуральный уксус). Так что, туры с "пикниками" заказывать не советую.
ИМХО, самый лучший вариант - это не выезжать за территорию пансионата, чтобы не портить впечатления от отдыха.
Odpoczywał em tu z ż oną przez dwa tygodnie w lipcu 2010 roku. Od razu powiem, ż e Abchazji mi się nie podobał o, ale osobno zabierany pensjonat Kyalasur jest normalny. Na poziomie rosyjskim - powiedział bym "dobrze", ale zrozumieją mnie ci, któ rzy odpoczywali za granicą . Za te same pienią dze najlepszym rozwią zaniem jest Egipt lub Turcja.
Pojechaliś my samochodem z Moskwy, bo ma podró ż ować po Abchazji. Podró ż owaliś my przez 2 dni z jednym noclegiem w regionie Rostowa. Decyzja o jeź dzie samochodem nie był a uzasadniona, ponieważ . cał a ró ż nica mię dzy ceną biletó w lotniczych i benzyny + nocleg + opł aty pozostał a w kieszeniach upioró w-policjantó w drogowych. Chyba idealną opcją jest samolot do Adlera, potem transfer za 700 rubli.
A wię c o pensjonacie. Na zdję ciu wydaje się , ż e domki są oddzielne. Wł aś ciwie tak nie jest. Chata podzielona jest przegrodą na dwa oddzielne domy. Za ś cianą mieszkają twoi są siedzi, któ rzy mają wł asne wejś cie z przeciwnej strony. Sł uch jest dobry. Wewną trz domku wszystko w porzą dku - klimatyzacja, dwa pię tra, prysznic, telewizor, lodó wka.
Lokalizacja pensjonatu jest bardzo dobra. Z ganku domu widać morze i plaż ę , któ ra jest oddalona o 20 m. Leż aki i parasole na plaż y są pł atne (30r) i bezpł atne. Pł atne moż na postawić w dowolnym miejscu, bezpł atne są zwią zane kablem i znajdują się.15 metró w od morza na samym skraju plaż y. Plaż a jest piaszczysto-kamienista. Doś ć czysto i bardzo mał o ludzi, co jest niewymownie przyjemne! ! ! Ciche, spokojne miejsce na idealne wakacje z rodziną . Za to „pię ć punktó w”.
Jedzenie jest takie sobie. Na ś niadanie owsianka i ciasteczka, sporadycznie jajka w ró ż nej postaci, ser, kieł basa - cał kiem nieź le. Na obiad "nuklearne" pomarań czowe zupy z duż ą iloś cią pieprzu, ten sam gulasz z makaronem. Papryki wylewa się wszę dzie (nawet w suró wkach z kapusty), obficie i duż o. Przynoszą mał o jedzenia, wię c musisz być stale gotowy, aby zł apać kompot lub coś innego. Jedzenie na "tró jkę z minusem". Wieczorem poszliś my do lokalnej „restauracji”. Kolacja wyszł a 600-800 r dla dwojga. Dań gł ó wnych jest kilka, wię c przez 2 tygodnie ta restauracja "stał a się nudna". Waż ne jest, aby przyjechać tu o 19-20, przed gł ó wnym napł ywem gł odnych urlopowiczó w. Kiedyś przyjechaliś my po 9, kiedy był a peł na sala. W rezultacie zamó wienie został o w cał oś ci odebrane w 2.5 godziny. Sł uż ba to osobna piosenka. Gorzej jeszcze nie widział em. Pobierają ró wnież.10% dodatkowej opł aty. Co mogę powiedzieć , jeś li nawet w jednym z najbardziej pretensjonalnych lokali w Sukhum wejś cie do toalety jest pł atne - 10 rubli.
Sama Abchazja pozostawił a mieszane wraż enie. Abchaska goś cinnoś ć to bajka, któ ra ma zwabić turystó w. Abchazi potrzebują od ciebie tylko pienię dzy i to w jakikolwiek sposó b. Powiedzmy, ż e jezioro Ritsa. Wejś cie kosztuje 250 rubli za osobę . Przy samym jeziorze nie ma bezpł atnych parkingó w (50 r) i bezpł atnych toalet (10 r). Po drodze jest też Blue Lake, do któ rego wszystkie podejś cia zajmowali „miejscowi” ze znakami „Zdję cie opł acone. 1 ramka z 1 osobą = 10 rubli. 1 ramka z 2 osobami = 20 rubli”. I tak wszę dzie. Po prostu zapł ać . Na granicach (a nawet w sklepach) uważ a się za normalne, gdy „mieszkań cy” bez kolejki stoją tuż przed Tobą i w odpowiedzi na uwagę mogą Cię pobić . W centrum Suchumi zostaliś my „goś cinnie” przecię ci przez koł o noż em w samochodzie, a gdy wkł adaliś my zapasowe koł o, pró bowali wycią gną ć rzeczy z przedział u pasaż erskiego. Có ż , wszystko był oby dobrze, wię c miał em niesformatowane koł o zapasowe - na tym nie dojedziesz do Moskwy, a boczny kró j miał.10 cm dł ugoś ci.
Do Bedii pojechaliś my jeepem. Tam jest pię knie. To prawda, ż e obiecany „piknik z owocami i winem” odbył się na brzegu rzeki wś ró d gó r ś mieci. Po prostu piekł o. Wszyscy po cichu nalewali wino do krzakó w (ocet naturalny). Nie radzę wię c zamawiać wycieczek z „piknikami”.
IMHO, najlepszą opcją jest nie opuszczanie terenu pensjonatu, aby nie zepsuć wraż enia reszty.