Freediving w Pitsundzie (Abchazja)

02 Wrzesień 2009 Czas podróży: z 07 Lipiec 2008 na 27 Lipiec 2008
Reputacja: +6
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Odpoczywał w Abchazji latem od 7 lipca do 27 lipca 2008 r. wraz z ż oną i dwoma synami.

Wybó r miejsca na pobyt nie był ł atwy. W rezultacie Soczi, Adler i Gelendż ik przegrali z nieznaną krainą Abchazji. Od razu muszę powiedzieć , ż e był o super, zaró wno jeś li chodzi o relaks, jak i moją pasję do freedivingu.

Przede wszystkim na etapie przygotowań przejrzał em ogromną iloś ć informacji w Internecie. Czytam duż o recenzji, opisó w i ogł oszeń . Był em tak nał adowany informacjami, ż e kiedy przybył em do Pitsundy, miasto był o cał kowicie rozpoznawalne, jakbym mieszkał w nim przez wiele lat.


Spoś ró d miast Abchazji wybó r padł na Pitsundę jako miejsce o wspaniał ym klimacie (jednak ten sam klimat jest wszę dzie w Abchazji), ale takż e jako miejsce, w któ rym doś ć prawdopodobne są gł ę bokie miejsca w pobliż u wybrzeż a (są dzą c po mapie topograficznej z Pitsundy). Jako entuzjastę nurkowania na wstrzymanym oddechu bardzo interesują mnie ostre spadki dna w pobliż u linii brzegowej. W tym przypadku nie trzeba duż o wysił ku, aby dopł yną ć do miejsca, gdzie gł ę bokoś ć jest wystarczają ca do nurkowania (przed Abchazją mó j rekord wynosił.11 metró w, po 16.5 metra). Najbardziej idealną opcją (dla mnie) jest nurkowanie z brzegu po stromo opadają cym dnie. W Pitsundzie znalazł em pod tym wzglę dem niesamowite plaż e.

Z lotniska w Adler dotarliś my do granicy. Odprawa celna minę ł a bardzo szybko (jedyne pytanie dotyczył o mojego gł ę bokoś ciomierza - jest to lina mierzona w metrach z kilkoma pionami na koń cu - ostre koń ce pionó w budził y podejrzenia). Po wyjaś nieniu, co to jest, wylą dowaliś my w Abchazji. Wsiedliś my do minibusa i pojechaliś my do Pitsundy.

Począ tkowo planowaliś my od razu przybyć na teren fabryki ryb, ale nie dotarliś my tam – zostaliś my przechwyceni przez wszechobecnych agentó w wynajmu, któ rych wzię liś my na sł owo. W efekcie wyszliś my w samym centrum miasta i wynaję liś my jedno z mieszkań w 4-pię trowym budynku (obok urzę du miasta).

Na plaż ę szliś my na kilka sposobó w.

1. - przez las ś cież ką w stronę pensjonatu Pine Grove - to najbliż sza plaż a naszego domu

2. - na plaż ę stowarzyszenia pensjonató w "Pitsunda" (w zasadzie jest to pierwszy budynek "Bzyb")

3. - kilka razy poszliś my na plaż e fabryki ryb i Lidzava (jest ciekawe miejsce ze skał ami, któ re wychodzą na powierzchnię wody w odległ oś ci 100 metró w od brzegu - gł ę bokoś ć okoł o 6 metró w).

Woda jest cieplejsza. Ale nie przezroczysty. Dno z powierzchni widoczne jest dopiero na 3-4 metrach. Na plaż y od strony Pine Grove znajduje się straszny skalisty brzeg. Stawanie bosymi stopami po kamieniach jest bardzo bolesne. Ż ona wydostał a się z sytuacji za pomocą kapci, któ re nastę pnie trzymał a w dł oniach podczas pł ywania. Niezbyt wygodne, ale nie był o nic do zrobienia. Na innych plaż ach sytuacja jest lepsza.

1. plaż a od strony Pine Grove - gł ę bokoś ć.8 metró w zaczyna się okoł o 60 metró w od brzegu. Niedobrze

2. Plaż a Lidzava (pó ł nocny brzeg zatoki) - gdzie wystę pują pł ytkie podwodne skał y. Skał y znajdują się.100 metró w od brzegu, a gł ę bokoś ć wynosi tylko 6 metró w. Dzień jest pł aski.


3. plaż a poś rodku zatoki, mię dzy koń cem rezerwatu Pitsunda a począ tkiem Lidzavy. Najbardziej gwał towne dno. Już.15 metró w od brzegu gł ę bokoś ć wynosi okoł o 15 metró w. Gł ę bokoś ć na koń cu molo fabryki ryb, na któ rej moż na nurkować ze startu z rozbiegu (sprawdzone w praktyce) wynosi 5 metró w.

4. Plaż a Korpusu Bzyb (poł udniowy brzeg zatoki). Wspaniał e miejsce. Tuż obok molo znajduje się pierwsza boja. Od brzegu 25-30 metró w. Gł ę bokoś ć pod boją wynosi 14.5 metra, a dno schodzi ostro w dó ł . To tutaj w zasadzie nurkowaliś my z moim synem. Bardzo ł atwo jest podpł yną ć do boi, potem trochę odpoczą ć i nurkować . Podczas rekordowego nurkowania syn zszedł pod wodę , gwał townie zmieniają c kierunek od boi na otwarte morze. Doszedł em do 17.5 metra (pomiar został wykonany za pomocą zegarka z gł ę bokoś ciomierzem Casio MRT-200) i dna w ogó le nie widział em, chociaż sł up wody jest widoczny pod wodą z 7-8 metró w. Mó j rekord to 16.5 metra. 80 metró w od brzegu, niedaleko molo, znajduje się platforma dla nurkó w. Wedł ug personelu konserwacyjnego gł ę bokoś ć pod platformą wynosi 25 metró w.

W jednym z nurkowań zdarzył mi się mał y incydent. Nigdy wcześ niej nie sł yszał em o takim zdarzeniu, dlatego dzielę się swoim doś wiadczeniem z zainteresowanymi osobami. Zanurkował em pod boją jak zawsze. Dochodzą c do dna (14.5 metra, 15 sekund) dmuchano 4 razy, na dnie, przed schodzeniem w gł ą b dna, dmuchano 5 razy. Oczywiś cie przy każ dym czyszczeniu czę ś ć powietrza jest tracona. Dlatego to, co stał o się pó ź niej, wyjaś niam bardzo mał ą obję toś ć powietrza w pł ucach. Poszedł wzdł uż dna na gł ę bokoś ć kolejnych 1-1.5 metra i zmierzył gł ę bokoś ć (wymaga to unieruchomienia zegarka przez 3 sekundy). Nagle, pomimo mojego pragnienia, moje pł uca zaczę ł y wypychać powietrze ostrymi ruchami. Z trudem trzymał em usta i usta, ż eby nie wydychać powietrza. Był y 3-4 takie ruchy. W rezultacie poczuł em się spł aszczony w klatce piersiowej. Wyraź nie widać był o, ż e pł uca są puste i zupeł nie pozbawione powietrza, a nawet ś ciś nię te cię ż koś cią . Wyraź nie poczuł em cię ż ar wielu metró w wody. Stą d uczucie przeraż enia. Pierwsza myś l brzmiał a – có ż , to wszystko, utkną ł em, skoczył em. Co robić ? Prawie spanikował em, bo sytuacja był a niezrozumiał a i straszna. Był o jasne uczucie, ż e nie mogę wydostać się na powierzchnię . Po prostu nie bę dę miał czasu tam iś ć , bo nie mam powietrza, a moje pł uca są ś ciś nię te. Spojrzał em w gó rę i zobaczył em sł oń ce przebijają ce się przez 15 metró w wody. Powierzchnia był a tak daleko! Nie mogę się do niej dostać . Wszystkie te myś li przemknę ł y w uł amku sekundy. Kolejna myś l był a taka – nie ma co robić , trzeba iś ć w gó rę , bę dę miał czas albo nie bę dę miał czasu, zresztą innych opcji nie ma! Odepchną ł em się od dna i podniosł em się ostro, pracują c z cał ych sił swoimi pł etwami. Jedna pł etwa prawie odleciał a mi ze stopy i pomyś lał am, ż e gdyby odleciał a, nie wró cę po nią . Ś wiadomoś ć dotarł a do jakiegoś punktu w podbrzuszu i obserwował a, co się tam dzieje. Bez myś li i uczuć , znają c tylko kierunek - w gó rę i w gó rę . Na gł ę bokoś ci 7-8 metró w pł uca nagle się rozszerzył y (ciś nienie osł abł o) i dopiero w tym momencie zdał em sobie sprawę , ż e najgorsze minę ł o. I już spokojnie wyszedł na powierzchnię .

Być moż e to uczucie ś ciskania pł uc prę dzej czy pó ź niej pojawia się u każ dego nurka na okreś lonej gł ę bokoś ci dla każ dego i nie ma w tym nic zł ego. Po prostu musisz się do tego przyzwyczaić .


Ogó lnie plaż a Korpusu Bzyb w Pitsundzie to ś wietne miejsce dla entuzjastó w freedivingu, któ re nie wymagają dodatkowego sprzę tu.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara