Nostalgia za obchazją

Pisemny: 3 wrzesień 2010
Czas podróży: 1 — 14 sierpień 2010
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Drę czony nostalgią za Abchazją , przed wojną wielokrotnie odwiedzał ten kraj (1992). Namó wił am mę ż a i syna, ż eby w tym roku spę dzili wakacje w Abchazji, w szczegó lnoś ci w tym pensjonacie. W kwietniu zarezerwowaliś my na okres od 01.08. 2010 do 13.08. 2010 dwa pokoje dla siebie i mojego syna. Zamó wiliś my transfer, zostaliś my przyję ci na lotnisku w Soczi, przekroczyliś my granicę , szybko i sprawnie dostarczyliś my do pensjonatu - ż adnych skarg.
I wtedy zaczę ł o się najciekawsze. Zarzą dca pensjonatu powiedział nam: "NIE MA MIEJSC!! ! ". Trochę mnie to zdziwił o, bo wszystkie dokumenty wystawił o biuro podró ż y (voucher, umowa, dokumenty pł atnicze). Oczywiś cie czytał em na stronach internetowych, ż e w Abchazji są problemy z przesiedleniem pod wzglę dem niedopasowania warunkó w ż ycia, ale ż eby kategorycznie deklarują brak miejsc i jednocześ nie, bez cienia wą tpliwoś ci, odwracają się i odejdź , pozostawiają c oszoł omionych wczasowiczó w na ś rodku sali, nie bę dzie o tym ś nił o się w zł ym ś nie.
Bę dą c daleko od domu (bilety powrotne 14.08. 2010, dostę pnoś ć ś rodkó w jest umiarkowana), nie mieliś my innego wyjś cia, jak zagł odzić administrację . Są tam „tarte buł ki” na jedną odpowiedź : „Zgł aszaj roszczenia do biura podró ż y”, ale moż na to zrobić dopiero po powrocie do Petersburga. Ponadto zostaliś my poinformowani, ż e wysł ano przeciwko nam odmowę (do kogo, gdzie i kiedy nie zgł oszono). Na wniosek o przedstawienie nam kopii odmowy z zawiadomieniem o jej otrzymaniu przez kogoś i poleceniem wypł aty ś rodkó w do biura podró ż y, administracji, o któ rej mowa w niedzielę i nieobecnoś ci upoważ nionych osó b, pokazują c nam wydruk z komputer, na któ rym był o napisane dł ugopisem wbrew naszym imionom „odmowa”.

W pierwszej chwili nie znalazł em nawet odpowiedzi na taką gł upotę i bezczelnoś ć . Co wię cej, uznają c, ż e trzeba postę pować zgodnie z ich metodą , zaję liś my biuro administracyjne i siedzą c wygodnie na kanapie oś wiadczyliś my, ż e nie opuś cimy tego pokoju, dopó ki nie zostaną nam odpł atne usł ugi. Po dł ugich negocjacjach zgodziliś my się wyjechać do innego pensjonatu Aitar w Suchumi, za realizację trzeba był o zapł acić dodatkowe 12 tysię cy rubli, ale zaoferowano nam luksusowe warunki ż ycia dla Abchazji (luksus - oddzielny dwupię trowy domek, powietrze klimatyzacja, dwie ł azienki itp. ) e. )
Teraz czytają c recenzje na tej stronie, myś lę o tym, jakie mamy szczę ś cie. W "Aitar" przywitał nas sympatyczny personel, specjalne podzię kowania dla Simy, wspaniał ych pracownikó w stoł ó wki na czele z Maximem (któ ry pracował w "Myusser" w zeszł ym roku), ogó lnie wszystko był o super. Na terenie pensjonatu znajduje się wspaniał a kawiarnia-karaoke „B-52”, w któ rej moż na spę dzić przyjemny i relaksują cy wieczó r. Oczywiś cie w „Aitar” morze i powietrze ustę pują temu, co w „Musser”, ale nie na tyle, by tolerować taką postawę i warunki ż ycia, ale we wszystkim innym są same plusy.
Ogó lnie nostalgia za Abchazją już mnie nie drę czy, ale jednocześ nie przyznaję , ż e wró cimy do tego cudownego kraju (bez ironii), ale wystarczy zarezerwować hotel przez touroperatoró w, któ rzy mają umowę z pensjonatami w Abchazji. Polecam wszystkim, któ rzy chcą odwiedzić ten kraj - nie jedź cie do Mussera, Abchazja jest peł na bardziej godnych miejsc.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał