Zepsute wakacje

Pisemny: 2 wrzesień 2016
Czas podróży: 1 — 7 sierpień 2016
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Ludzie, uwierzcie moim i innym negatywnym opiniom! Mieliś my jechać z dzieckiem na Energetik na dł ugo przed umó wioną godziną . Przestudiowaliś my recenzje w Internecie. I był o wiele negatywnych, ale ja, jak gł upiec, nie wierzył em w to, uważ ał em tych, któ rzy pró bowali nas ostrzec, za niedoś wiadczonych, zbyt kapryś nych ludzi. Przez dł ugi czas, od czasó w sowieckich, nie odpoczywaliś my w naszych kurortach i kuszą ca nostalgia. I oto jest rzeczywistoś ć ! Ogó lna dewastacja miasta Gagra to tylko drobiazgi ze dewastacją , ogó lna atmosfera panują ca w pensjonacie. Pierwsze wraż enie psuł o zaniedbane terytorium pensjonatu. Bezpań skie zwierzę ta są wszę dzie - psy w każ dym wieku, koty, szczury. (Jeż eli ktoś nie spotkał szczura, to nie znaczy, ż e go tam nie ma. Widział em. ) W koń cu dostaliś my numer. Rozklekotany stó ł , brudne poplamione zasł ony wiszą na kilku zawiasach (reszta wyrwana), brudne okna, szara wyprana poś ciel z wą tpliwymi ś ladami, resztki dywanu na podł odze, wywoł ują ce wstrę t (nie daj Boż e stać na nim bosymi stopami). Gł ó wnym ostatnim akordem jest ł azienka. Nieznoś ny smró d wydobywają cy się z odpł ywu podł ogowego i okapu w cał ym pomieszczeniu. Nie da się jej pową chać , zawsze jest z tobą . Nasz numer został zmieniony po moim pokazie w biurze administracji. Przejdź my jednak do gł ó wnego osią gnię cia pensjonatu ze znakiem minus - do odż ywiania. Myś lał em, ż e to już się nie wydarzył o. Jeś li pominiemy opis samej jadalni, któ ra przypomina duż ą zagrodę dla bydł a z brudnymi oknami, zasł onami, obrusami (lepiej by był o, gdyby w ogó le ich nie był o), to moż emy porozmawiać o tym, jak nie gotować jedzenia. Wydawał o się , ż e gł ó wnym zadaniem kucharzy jest jak najwię ksze zepsucie produktó w. Piszę recenzję i rozumiem, ż e moja walka z wiatrakami, któ ra zaczę ł a się w pensjonacie, wcią ż trwa. Z któ rymi tam po prostu nie rozmawiał em - z szefem kuchni i stoł ó wką , z przedstawicielami administracji i bezpoś rednio z dyrektorem pensjonatu. Wszyscy strzepują go jak irytują cą muchę . Nikt nie dba o urlopowiczó w. Wszystkim ich nie obchodzi, ż e ludzie trują się w jadalni, ż e bł ą kają się bezczynnie po terenie pensjonatu, bo wypoczynek w ogó le nie jest zorganizowany i karmią bezpań skie zwierzę ta mię sem niejadalnym dla ludzi, pozostawionym w pensjonacie. obfitoś ć po obiedzie lub kolacji. Po nieudanym urlopie zwró cił em się do administracji ze sł owami: „Nie mam ci za co podzię kować . Zrujnował eś mi wakacje. Czas zamkną ć pensjonat, wysadzić go w powietrze i odbudować ”. W ż adnym wypadku nie idź do pensjonatu Energetik. Jeś li naprawdę chcesz odpoczą ć w Abchazji, idź „dziki”, wynajmij mieszkanie. Bę dzie taniej i bezpieczniej. Chociaż nazwał bym wakacje w Abchazji ekstremalnymi. Miejscowa ludnoś ć nie szanuje urlopowiczó w. Ich gł ó wnym zadaniem jest oszukiwanie w jakikolwiek sposó b. Sł uż ą ce są nieprzyjazne, bez uś miechu. Mę ż czyź ni to chamowie. Oto wraż enia!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał