Odpocznij w Jałcie w hotelu „Vremena Goda”

Pisemny: 3 grudzień 2010
Czas podróży: 2 — 6 wrzesień 2009
Ocena hotelu:
8.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 8.0
Usługa: 8.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 9.0
Od 4 lat każ dej jesieni jeż dż ę do Jał ty na 4-5 dni na wakacje. Czasem ł ą czę ten odpoczynek ze szkoleniem w swoim zawodzie. Na 3 wyjazdach zatrzymał em się w hotelu Jał ta-Intourist i pobyt w nim to osobna historia, ale szczegó lnie podobał mi się mó j ostatni wyjazd, ponieważ zatrzymał em się w hotelu Vremena Goda. Jest to hotel miejski o niewielkim terytorium, niedaleko centralnego rynku miejskiego i 10 minut spacerem od nabrzeż a Jał ty. Ale podobał o mi się spa w tym hotelu, z pię knym krytym basenem z podgrzewaną wodą i strefą hydromasaż u w rogu basenu. A takż e ró ż nego rodzaju zabiegi: sauna fiń ska, ką piel na podczerwień , prysznice i masaż e. W pobliż u basenu znajduje się letnie solarium z leż akami, ogró d zimowy i bar z sokami.
Mó j pokó j nie był zbyt duż y, ale bardzo wygodny. Klimatyzacja, lodó wka z minibarem, telefon, TV - to obowią zkowe atrybuty 3-gwiazdkowego hotelu, ale w ł azience był y 4 ś nież nobiał e ogromne rę czniki ką pielowe, ś nież nobiał e szlafroki frotte i ogromne rę czniki plaż owe, a takż e wszystkie markowe kosmetyki , plus w Cena obejmuje dostę p do basenu i saun. W tym celu moż esz już przyznać.4 gwiazdki. Do recenzji zał ą czam kilka zdję ć tego hotelu.
Na uwagę zasł uguje ró wnież doskonał e jedzenie w hotelowej restauracji. Miał em peł ne wyż ywienie. Należ y zauważ yć , ż e na ś niadanie i kolację był dobry bufet, a obiad był niestandardowym menu. Na ś niadanie zawsze był y pyszne jogurty, wę dliny, na danie gorą ce: kieł baski, jajecznica, gotowana lub smaż ona ryba, gotowane ziemniaki i ryż . W dzbankach są soki i mleko, w termosach kawa i herbata. W porze lunchu kelnerzy podawali wszystkie dania, któ re moż na był o zamó wić z karty. Ale owoce i soki moż na był o samemu zabrać na stó ł na ś rodku sali. Napoje alkoholowe moż na pobrać z baru za dodatkową opł atą .

Ale najważ niejszą rzeczą , któ ra mnie zachwycił a w tym hotelu, jest to, ż e w tym czasie goś cił a w nim wystawa obrazó w jał tań skich artystó w. Obrazy te wisiał y w sali restauracyjnej na wszystkich ś cianach, a kiedy tam jedliś my, wydawał o się , ż e nie jesteś my w restauracji, ale w galerii sztuki. Wię kszoś ć obrazó w należ ał a do jał tań skiej artystki Anny Oleinik. Malowidł a przedstawiają wszelkiego rodzaju kompozycje kwiatowe. Wię kszoś ć z nich bardzo mi się podobał a. Ponieważ nie był o zakazu fotografowania, zrobił em kilka zdję ć tych obrazó w. Proponuję podziwiać te arcydzieł a malarstwa. Sama przyroda w Jał cie sprzyja powstawaniu takich obrazó w.
Podczas wakacji jeź dził em na wycieczki do Pał acu Massadra, a takż e na wycieczki z degustacją wina w piwnicach Massandry. Pał ac w Massandrze bę dzie skromniejszy niż Liwadia czy Woroncowski, ale ma też coś do zobaczenia. Spó jrz na moje zdję cia, z któ rymi też się zgodzisz.
Był em już na wycieczkach do kompleksu degustacyjnego Massandra wię cej niż raz, ale bardzo lubię wina Massandra, a kiedy jestem w Jał cie, zdecydowanie wybieram się na wycieczkę z degustacją tam. Po degustacji zawsze kupuję tam wina. Do moich ulubionych win należ ą sł odkie wina deserowe „Sió dme niebo księ cia Golicyna”, „Czarny Doktor”, „Muscat White Red Stone”. I choć ich ceny w ostatnich latach niebotycznie wzrosł y, to dla Ciebie, Twojej ukochanej, pienię dzy nie szkoda. Duż o podró ż ował em po Europie i pró bował em tam win francuskich, hiszpań skich i wł oskich. Ale nie ma tak sł odkich win deserowych, jakie mamy na Krymie. Dlatego wina deserowe Massandra są dla mnie najlepsze. I niech sceptycy mó wią inaczej, zdania nie zmienię . No i dobrze zjeś ć wino deserowe z figami, któ re rosną w okolicach Jał ty. Duż e i sł odkie figi we wrześ niu są sprzedawane w prawie każ dym zaką tku miasta.
Uwielbiam spacerować po Jał cie, a miesią ce jesienne są na to najwygodniejszym okresem. Promenada od portu do pomnika Czechowa z jego Panią i psem zawsze przywoł uje ciepł e wspomnienia z moich lat szkolnych, kiedy studiowaliś my literaturę rosyjską jako wł asną .

Lubię też wjeż dż ać kolejką linową pod gó rę i podziwiać port i Jał tę z gó ry, z lotu ptaka. W porcie stoi przystojny liniowiec, ktoś też podziwia Jał tę z jego strony. W takich momentach rozumiecie, ż e my też mamy coś do pokazania turystom z innych krajó w, po prostu musimy lepiej rozwijać turystykę w naszym kraju. Jakoś pod koniec paź dziernika był em w Jał cie iw tym czasie w Nikitskim Ogrodzie Botanicznym odbył a się wystawa kwiató w „Chryzantema parada”. Od pię kna kwiató w na tej wystawie był am po prostu nieopisanie zachwycona. Teraz pokazuję te zdję cia wszystkim moim znajomym i polecam im wyjazd do Jał ty na Paradę Chryzantem. Przecież inne kraje mogą przycią gną ć podczas takich wystaw ogromną liczbę turystó w i dlaczego nasze biura podró ż y nie miał yby skorzystać z ich doś wiadczenia? Oto kró tkie podsumowanie wszystkiego, co chciał em napisać o moich wakacjach w Jał cie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał