Jałta - bajeczne miasto

Pisemny: 11 sierpień 2008
Czas podróży: 12 — 19 lipiec 2008
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
9.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 9.0
Usługa: 10.0
Czystość: 9.0
Odżywianie: 9.0
Infrastruktura: 10.0
Zalety:
Uprzejma obsł uga, wygodne pokoje, wł asna plaż a, wł asny basen olimpijski z podgrzewaną wodą morską , pię kny widok z okna (przynajmniej w naszym pokoju - na morze i Jał tę ), daleko od hał aś liwego centrum, KLIMATYZACJA (nie wszę dzie w hotelach / pensjonatach w Jał cie okazuje się ), sejf w pokoju jest bezpł atny, jest wymiennik, bankomaty, apteka itp. itp. Nie znalazł em tam ż adnego niefiltrowanego piwa))) A jednak najważ niejsi są ludzie. . . Bardzo mił o. . .
Niedogodnoś ci:

Jedynym mankamentem, któ ry mnie osobiś cie niepokoił , był o biuro podró ż y w hotelu. Nie, dziewczyny są uważ ne i grzeczne. Ale oto wycieczki i szef...Mam coś do poró wnania - na począ tku wybraliś my wycieczki na ulicy i zrobiliś my niezró wnaną jednodniową wycieczkę do Sewastopola ze wspaniał ym przewodnikiem Svetą...A potem pojechaliś my z hotel...Do Ai-Petri. Tak, autobus jest trudny. Przewodnik - no-ka-ku-shchy. Mylą c sł owa i przypadki, ją kają c się , jakoś pró bował nam coś powiedzieć . Dojechał em kolejką linową do szlabanu i wsadził em do przyczepy. I nigdy wię cej go nie widzieliś my. Ten mł ody czł owiek po prostu zapomniał zabrać poł owę autobusu z powrotem. . . A my za wycieczkę zapł aciliś my 150 hrywien od osoby, czyli o 30 hrywien wię cej niż na ulicy. . . My, grupa "zapomnianych" poszliś my do dyrektora biuro podró ż y. . . Hmmm. . . Ta ciocia (i nie ma innego sposobu na nazwanie tego) najwyraź niej wcale nie jest zaniepokojona dobrym imieniem hotelu. . . Odpowiedź na roszczenia był a w stylu " sam gł upiec”. . .
Dlatego kategorycznie nie radzę kupować wycieczek w hotelu.
Dalej.
Odpoczywał od 30.06 do 13.07. 2008. Bilet do hotelu kupił em za poś rednictwem firmy Orient (nie znalazł em go w oferowanych). Za poś rednictwem tej samej firmy zamó wili transfer z Symferopola / W cenach - za dwa sam bilet wyszedł dokł adnie trzydzieś ci tysię cy rubli (mó j syn jest już uważ any za osobę dorosł ą...). Przenieś.1650 rubli. Koszt wycieczki obejmował nocleg w pokoju standardowym, ś niadanie, korzystanie z plaż y/leż akó w (jeś li ktoś z zewną trz - 50 hrywien), korzystanie z basenu/leż akó w (jeś li w ogó le - te same 50 hrywien od nosa), jeden wizyta w delfinarium.

Przyjechaliś my okoł o pią tej wieczorem, nie czekaliś my na zameldowanie, pokó j otrzymaliś my natychmiast, posprzą taliś my i byliś my zadowoleni z pokoju. Poprosił em w recepcji, ż ebym był wyż ej i ż ebym miał widok na Jał tę . Rezultatem był o 10. pię tro. Pokó j po remoncie, meble nowe, jasne. Poduszki są trochę pł askie, koce wepchnę ł am do poszewek i przykrył am poszewkami na koł dry. W pokoju nie ma suszarki do wł osó w ani czajnika. Przyniosł em ze sobą suszarkę do wł osó w, ale jakoś poradziliś my sobie bez czajnika. Jest mał a lodó wka. Duż a loggia. Telewizor ma 50 kanał ó w. Sprzą taczka był a bardzo mił a. Zakwaterował a nas, a potem, spotykają c nas na korytarzach, zawsze się przywitał a. Sprzą tane codziennie. Poś ciel zmieniana jest tam dwa razy w tygodniu, rę czniki - jeś li wyrzucisz je na podł ogę . Jeś li wiszą ce = nie dotknię te - reguł a jest i plakat wisi. Raz zostawił em napiwek na ł ó ż ku - nie wzią ł em go...Nie zostawił em go pó ź niej...
Na podstawie poprzednich recenzji:
1. Pokoje trzygwiazdkowe są doś ć wcią gają ce. „Sowiecki” prysznic nie przeszkadzał mi osobiś cie, ponieważ dział ał cał kiem dobrze, a pię kno muszli klozetowej mi nie zależ y.
2. O ile mi wiadomo, pokoje nad pią tą są po remoncie. Poniż ej - czę ś ciowo. Musisz zapytać wyż ej.
Plaż a. Sam hotel znajduje się na gó rze, a plaż a jest poniż ej. W pobliż u hotelu znajduje się winda, są trzy windy, trzeba zejś ć do nich, przejś ć kawał ek (15-20 metró w) tunelem i dostać się na plaż ę . W pobliż u plaż y jest kilka sekcji / zawsze nocowaliś my w sekcji dla niepalą cych, był o duż o dzieci. Mó wią , ż e w zeszł ym roku leż aki na plaż y był y pł atne, teraz są bezpł atne. A tam opró cz zwykł ych biał ych był y bardzo wygodne ż ó ł te leż aki z tak… mał ym daszkiem. Opublikuję zdję cie. Morze był o czyste. Duż o meduz. Czytam, kiedy meduza oznacza, ż e ​ ​ morze jest brudne. Ale dno był o widoczne nawet po pł ywaniu. . . W pierwszym tygodniu woda był a ciepł a, w drugim - +16 stopni. Wyglą da na to, ż e jest tam jakiś cyklon. . . Uratowaliś my się przy basenie. W zasadzie zawsze był o wystarczają co duż o leż akó w, raz przyjechaliś my o 11 i nic. Szybko rozebrano tylko te ż ó ł te. Wzdł uż plaż - mnó stwo przeró ż nych kawiarenek.

Basen. Duż e, wygodne, są bramki do siatkó wki i koszykó wki. Z jednej strony 1m. 30cm, z drugiej 1m. 90cm. Tam, gdzie jest pł ytko, codziennie o godzinie 11 odbywał y się zaję cia z aerobiku w wodzie. Dziewczyna jest tak ciekawa - prawdziwa Natalka-Poł tawka, uczennica transportu fizycznego z Charkowa. Woda w basenie był a podgrzewana. Dla najmł odszych - osobny mał y basen z mał ą zjeż dż alnią . Z jakiegoś powodu nie zrobił em zdję cia. . .
Odż ywianie. Bufet. Nie jestem zbyt leniwy, wyś lę listę...
Soki: jabł kowy, wieloowocowy, pomarań czowy, pomidorowy. Torebki na herbatę w kilku rodzajach. Kawa termosowa. Do niego gorą ce mleko w dzbanku. Kashi - ryż i pł atki owsiane. Dż emy: wiś niowe, morelowe, truskawkowe, coś jeszcze. Mió d. Czyli. . . Naleś niki, jajka na twardo, jajecznica zawijana, zapiekanka z twarogu, warzywa gotowane na parze, gotowane ziemniaki, kieł baski. Wię cej. . . Twaró g, ś mietana, jogurt w dzbankach, kilka rodzajó w sał atek warzywnych. Kieł basy to dwa rodzaje pó ł wę dzonych, kilka rodzajó w gotowanych, kilka rodzajó w szynek. Ser w kilku odmianach - nie tani, na przykł ad marmur. Sosy: majonezowy, pomidorowy, musztardowy, oliwa z oliwek. W dzbankach z zimnym mlekiem i rodzajami pię ciu chrupią cych ś niadań . I stó ł z owocami. Zawsze banany i pomarań cze, w pierwszym tygodniu wiś nie, w drugim morele i winogrona. Uff… Gł ó wną ró ż nicą w stosunku do tureckiego „bufetu” jest to, ż e wszystkie produkty są ś wież e, nie zwietrzał y. Chociaż w Turcji mieliś my bardzo dobre jedzenie...Na terenie hotelu jest wiele restauracji.
Od nieciekawych do nas - dwa kasyna i pokaz ró ż norodnoś ci.
Wię c jest też kort tenisowy, są stoł y do ​ ​ mał ego tenisa. Na plaż y znajduje się sił ownia. Wypoż yczalnia roweró w jest prawie przy wejś ciu - wystarczy zejś ć po schodach. Masaż yś ci pracują przy basenie. Salon fryzjerski. Komedia.

I centrum biznesowe. Pracuje tam bardzo mił a dziewczyna - Marina. Pomogł a mi w przenoszeniu zdję ć na dyski flash - wypeł niliś my wszystkie dyski flash aparatu...Ale nie wzią ł em drutu. Wię c znalazł a mi przewody do kamery.
Z ciekawostek - delfinarium. Poszliś my na przedstawienie, mó j syn pł ywał z delfinami. Ale szczerze mó wią c bardziej podobał mi się teatr Aquatoria z biał ymi wielorybami. Chociaż oba koncerty są dla mnie o wiele lepsze niż koncert fonogramu Kirkorowa, na któ ry też trafiliś my w Jał cie))) Z gó ry przepraszam jego fanó w, ale nie rozpalił we mnie emocji takich jak wieloryby i delfiny wywoł ane...
Có ż , pod wzglę dem lokalizacji.
Jał ta-Intourist znajduje się w parku Massandra. Tam jest bardzo zielono. Po gał ę ziach biegają wiewió rki ! ! ! Na nasz balkon codziennie przylatywał a mewa po chleb. . . Jest tam dziwna, okrą gł a fontanna. Począ tkowo woda w nim był a zielona, ​ ​ potem nagle zrobił a się niebieska!! !
Powietrze tam jest takie. . . niezwykł e. . .

Dojazd do centrum: trzy razy dziennie z hotelu na dworzec autobusowy kursuje bezpł atny autobus. Trudno dostać się na lunch - jest wielu chę tnych, a są tylko miejsca siedzą ce. Moż esz zejś ć trochę od hotelu i tam bę dzie przystanek autobusowy 34. Jest to rodzaj kieszeni, do któ rej minibus wjeż dż a, odwraca się i ponownie odjeż dż a. Dlatego musisz spojrzeć na talerz - doką d idzie. Có ż , lub zapytaj. Jeś li pisze się w Jał cie, jest w centrum. Jeś li Nikitsky Ogró d Botaniczny jest odpowiednio niewł aś ciwym miejscem))) Ale warto wybrać się na Nikitę , jedno mamutowe drzewo zasł uguje na to, aby na nie spojrzeć . W Nikita zbudowali też warzywny labirynt - dzieciaki lubią tam biegać . Pojedź minibusem do centrum Jał ty przez 10-15 minut, jedzie wzdł uż szczytu, przez Massandrę . Ulica Draż yń skiego, przy któ rej stoi hotel i któ ra biegnie prawie do centrum, jest latem zamknię ta szlabanem, nie moż na tam dojechać . I moż esz chodzić - 15-20-30 minut do centrum, w zależ noś ci od tego, jak jedziesz. Pieszo trudniej wró cić - pod gó rę .
Jedzenie w Jał cie.
W samej Jał cie ceny w punktach gastronomicznych są wyż sze niż w mał ych miejscowoś ciach Wielkiej Jał ty.
Zjedliś my obiad/kolację w jadalni Violet. Niedaleko tego samego Lilac, obok rynku odzież owego. Dlaczego tam: czyste, klimatyzowane i cał kiem jadalne. Na dozowniku widać kuchnię - ró wnież czystą . W Lilac ceny są takie same, ale moim zdaniem trochę brudne. Bardzo polecam Violet. Tylko radzę zabrać tam ciastka - nie bardzo. . . Chaczapuriki zabraliś my tuż przy przystanku - pyszne. Wł aś ciwie po obfitym porannym bufecie nie miał em ochoty jeś ć na lunch… Podobał a mi się też kawiarnia obok kolejki linowej na Darsan Hill.
Ponieważ mó j syn i ja jesteś my mił oś nikami kuchni wł oskiej i japoń skiej, oczywiś cie poszliś my do wł oskiej restauracji w hotelu - droga i bez smaku pizza, potem do Pasta - carbonara jest tam bardzo smaczna, a takż e znaleź liś my pizzerię na placu Niekrasowa w pobliż u Ulica Sadovaya - bardzo smaczna pizza. A ponieważ nie opanowaliś my wszystkiego, bez problemu zapakowali dla nas resztę . O sushi - niedrogie i bardzo smaczne sushi znaleź liś my w restauracji na plaż y Massandra - prawie na samym jej koń cu od naszego hotelu. Nawiasem mó wią c, był o też niefiltrowane niemieckie piwo - jedyny rodzaj alkoholu, któ ry uwielbiam. A w tej restauracji był a też kuchnia tajska - nie pró bował am, nie wiem.
Konkluzja: duż o pienię dzy wydaje się na jedzenie. Obiad dla dwojga (biorą c pod uwagę apetyt rosną cego ciał a mojego 13-letniego syna) wyszedł na 70-100-120 hrywien.

Ale ponieważ w pokoju był a lodó wka, czę sto kupowaliś my po prostu kieł baski, ser, chleb itp. i zadowolił em się kanapkami.
O wycieczkach i innych rozrywkach. Sam Krym jest interesują cy. Szczegó lnie podobał a mi się reszta na Krymie z moż liwoś cią poł ą czenia naszych zainteresowań z moim synem. Mó j chł opak uwielbia pł ywać , pł ywa jak delfin. Wolę odpoczynek edukacyjny. Dlatego przed obiadem byliś my nad morzem lub na basenie, po obiedzie wybraliś my się na wycieczki. Jak już pisał em nie radzę kupować wycieczek w hotelu - drogie i kiepskiej jakoś ci. Osobiś cie wszystkie wycieczki brał em od mił ej cioci stoją cej mniej wię cej w poł owie drogi z dworca autobusowego do centrum, niedaleko targu warzywnego. Podobał o mi się , ż e nawet pobiegł a na podest, sprawdził a, czy o nas zapomnieli, jak się rozmieś ciliś my w autobusie. . . Nie spodziewał am się...
1. Sewastopol. Emocje - masa. Oferowane są dwie wycieczki. Jeden skupia się na ś wią tyniach (nie w mojej wersji). Drugi - w miejscach chwał y wojskowej + Chersonese. Poszliś my do drugiego. 160 hrywien za osobę . Wyjechaliś my o 9 rano i wró ciliś my o 19:00. Przewodniczka nazywał a się Sveta, a kierowca autobusu Lena. Bardzo ł adne kobiety. Ś wiatł o nieporó wnywalnie opowiadał o o Wielkiej Jał cie, o Sewastopolu. A potem Lena wysadził a nas z Sadovaya na nasz przystanek. Przystanki: Gó ra Sapun, Panorama, spacer po nasypie, pomnik zatopionych statkó w, czas wolny, Chersonese. W wolnym czasie proponowano wizytę w muzeum Akwarium lub przejaż dż kę ł odzią wzdł uż zatoki wzdł uż rosyjskiej floty. Oczywiś cie syn wybrał flotę . Statki są ogromne, powiedział bym nawet majestatyczne. Cena wycieczki to 30 hrywien za osobę , ciekawa jest historia o statkach. Bał am się ))) Ł ó dka się koł ysał a, wię c… W Sewastopolu turkusowe morze nie jest takie samo jak w Jał cie. Ogó lnie Sewastopol to bardzo pię kne miasto, wszystko jest tam przesią knię te historią . Cieszę się , ż e mó j syn tam był . Dzieci powinny znać bohaterską przeszł oś ć swojego kraju.
Chersonese. . . Postaram się opisać emocje, któ rych tam doś wiadczył em. Widzisz, tutaj odwiedzisz niektó re miejsca, tak, historyczne, wydaje się , ż e wiele się zachował o, ale nie ma kontaktu z HISTORIĄ . Chersonez zapiera dech w piersiach – nie na począ tku, ale już po wyjś ciu nad morze. Tam rzeczywiś cie każ dy kamyk oddycha staroż ytnoś cią . Naprawdę moż na sobie wyobrazić , jak to wszystko był o kiedyś...Podobnie był o w Ogrodzie Nikitskiego obok Mamuta - kontakt z dawnymi czasami, swego rodzaju wehikuł czasu. . . W Chersonese krę ci się zdję cia i filmy. pł atny. Ale! Nie zapł aciliś my, nikt na terytorium nie sprawdza.

Jeś li jedziesz na Krym z dzieć mi w wieku 8-16 lat, po prostu musisz pojechać do Sewastopola… Byliś my tego dnia bardzo zmę czeni, ale był o warto.
2. Pał ac Ał upka. Z proponowanych wycieczek „pał acowych” wybrał em Liwadię ze wzglę du na niezwykł oś ć samego pał acu. Z jednej strony wyglą da jak ś redniowieczny zamek, z drugiej jak orientalny pał ac. Pał ac ma absolutnie cudowny ogró d zimowy i marmurową figurkę dziewczynki (wł aś nie w ogrodzie), jedyną na ś wiecie - marmur nie pozwala przekazać drobnych szczegó ł ó w i emocji, ale nie w tym przypadku. Dziewczyna ż yje. Nie pamię tam nazwiska rzeź biarza, pamię tam, ż e jest Wł ochem. Park tam ró wnież jest bardzo ciekawy, z kilkoma jeziorami. Na jeziorach przez cał y rok ż yją ł abę dzie. I jest też Wielki Chaos – gó ra ogromnych kamieni… ee… diaBAZ! Dokł adnie tak! To wtedy magma uciekł a z ziemi, a nastę pnie zamarzł a. Nawiasem mó wią c, pał ac jest zbudowany z diabazu. Ten kamień jest super mocny i trudny w obró bce. Ogó lnie trzeba tam pojechać , tam jest naprawdę ciekawie))) Przewodnik nazywał się Albina. Mó wił a bardzo ciekawie.
3. Rejs statkiem do Jaskó ł czego Gniazda. 30 UAH za osobę ¸ Wycieczka sprzedawana jest bezpoś rednio na nabrzeż u. Za dodatkową opł atą są dozwolone na gó rnym pokł adzie. Pł yną c, sł uchaliś my opowieś ci o wielkiej Jał cie. W drodze powrotnej zrobili to samo. Ale interesują ce. Do Jaskó ł czego Gniazda, wyznaję , nie dotarł em. . . Był o gorą co. . . Nie opanował em. Mó j syn poszedł sam na gó rę .
4. Zoo - Polana Bajek - Akwarium. Nie wzią ł em udział u w wycieczce. Z dworca autobusowego pojechaliś my minibusem do skrę tu na Polanę Bajek, potem dalej szliś my pieszo. Wró ciliś my minibusem bezpoś rednio z Polany do Spartaka.

Podobał o mi się zoo. Zwykle w ogrodach zoologicznych nie wolno karmić zwierzą t. I tam wykonano specjalne rury do rzucania jedzenia, a jedzenie jest sprzedawane na cał ym terytorium - „dla lwó w”, „dla mał p” itp. Papugi tam są gł oś ne))) Na pewno warto tam pojechać . Nie pamię tam kosztu biletu do zoo.
Polana bajek, w zasadzie rozrywka dla mał ych dzieci. Ale jest „Krzywe lustra”. Pamię tasz, kiedy wszę dzie był a taka atrakcja? Teraz jakoś się nie spotyka.
Z biletem do zoo moż esz uzyskać zniż kę na zwiedzanie akwarium. Akwarium znajduje się za kawiarniami. Są rekiny, piranie i wszelkiego rodzaju inne ryby.
5. Nikitski Ogró d Botaniczny. Z hotelu wzię liś my minibusa. O drzewie Mamuta już pisał em. W Ał upce to też jest, ale w Nikita to znacznie wię cej. Drzewo truskawkowe - zł uszcza się z niego kora. Nie trzeba go dotykać , dotknię cia palą drzewo i pozostają na nim ciemne plamy - oparzenia. Jeś li zobaczysz wawrzyn, nie pró buj liś ci - czasami są trują ce. Nie zwiedzaliś my, chodziliś my sami i czytaliś my wyjaś nienia na znakach. Poszliś my do Labiryntu za opł atą . Wię c. . . Wyglą da na to, ż e bilet do ogrodu kosztuje 30 hrywien, a do Labiryntu. . . jakieś.50. . . Moż e kł amię...nie pamię tam dokł adnie. W szczegó lnoś ci staram się podać ceny, abyś mó gł z grubsza zaplanować budż et wycieczki. Ale moja pamię ć zawodzi. . . W Nikita są też duż e kaktusy i agawy - przy wyjś ciu, poniż ej. Istnieje ró wnież aleja palmowa. Ponadto istnieje galeria storczykó w i galeria motyli. Nie chodzili na orchidee, chodzili na motyle. Jest tam bardzo gorą co. . .

6. Aj-Petri. Nasza jedyna nieudana wycieczka...Był a grupa z Koktebel, gdzie ich przewodnik zabrał ich wzdł uż Ai-Petri, opowiedział i pokazał im wszystko, nawet zabrał ich do Jaskini Trzech Oczu...I zapł acili 120 hrywien. A nas jest po 150...Có ż...Ale mimo to musisz pojechać do Ai-Petri. Myś lę , ż e lepiej na wł asną rę kę...Moż na też podjechać do Miskhor, a tam prywatni handlarze proponują autobus do Ai-Petri, a stamtą d kolejką linową . To prawda, wydaje się , ż e nie da się tam pojechać samochodem, ale i tak jeż dż ą .
Szczyt Ai-Petri to „kraina Tataró w krymskich”. Jest tam prawdziwy orientalny bazar. I cał a ulica restauracji z kuchnią orientalną . Pilaf - mi się podobał , szaszł yk - dla mnie osobiś cie niezbyt. Jedliś my w pokoju 21. Wszystkie restauracje są ponumerowane. Kupiliś my tam orientalne sł odycze i herbaty krymskie. Syn poszedł do Egzotarium, podziwiał wszelkiego rodzaju wę ż e, sowy i koty bez sierś ci… Jest tam też gadż et – za 10 hrywien nazywa się to rodzajem sali tortur. Ogrodzili pł otem mał y dziedziniec i umieś cili na nim ś redniowieczne narzę dzia tortur. I kilka ró ż nych kostiumó w. Poszliś my tam, zrobiliś my duż o inscenizowanych zdję ć ))) Nie wspię liś my się na sam szczyt. Ale syn jechał na wielbł ą dzie. Wię cej rozrywki na Ai-Petri: jazda konna do Jaskini Trzech Oczkó w i samej jaskini (temperatura powietrza w jaskini wynosi okoł o zero), jazda… cholera, no có ż ? Ogó lnie na czterokoł owych motocyklach, strzelnice. Już samo wjazd/zjazd kolejką linową to doś ć ekstremalna rozrywka. . . Wysoka. . . Straszny. . . Syn powiedział , ż e zdał sobie sprawę , ż e boi się wysokoś ci. W przyczepie mieś ci się.40 osó b, brak miejsc siedzą cych. Jeden przeszczep.
7. Kolejka linowa na wzgó rze Darsan. Mniej wię cej w poł owie nasypu Jał tań skiego. Mał e przyczepy dla dwó ch osó b. Musisz skakać w biegu. Widok Jał ty z gó ry jest niesamowity.
8. Wię c już pisał em o delfinarium. Obszar wodny! ! ! Teatr zwierzą t morskich w drodze do Sewastopola. Bilet dla osoby to 50 hrywien, za „jazdę ” kolejne 12 hrywien. Mamy fajnego kierowcę , któ ry ró wnież oprowadzał po drodze))) W Aquatrii pokazują morsa, foki Wania, lwa morskiego Mityę , dwa biał e wieloryby i delfina. Wraż enie jest niezwykle pozytywne. W pobliż u Aquatorii znajduje się „akwarium”, już tam nie chodziliś my. I naturalnej wielkoś ci wystawa dinozauró w. Bilet - 30 hrywien. Moż esz nacisną ć przeł ą cznik, a dinozaur trochę się poruszy - bę dzie machał ogonem lub „przeż uwał ”. Sam pawilon jest dobrze udekorowany, a dź wię ki odpowiednie.

9. Sala koncertowa „Jubileusz”. Otwarty. Pojechaliś my do Kirkorowa...Jeden bilet - 80 hrywien. W Jał cie jest wielu ś piewakó w w trasie. Naprzeciwko sali znajduje się Teatr Czechowa. Pomię dzy nimi, na placu, znajdują się pomniki muzy Kobzona, teczka Ż waneckiego, kamizelka Arkanowa i fajka Shirvindta. Istnieje ró wnież lokalna „aleja gwiazd”. W budynku hali znajduje się ró wnież muzeum figur woskowych.
I ostatni. Co zabrać z Krymu.
1. Musisz przywieź ć wino z Krymu. kupuj lepiej w markowych sklepach. Wzią ł em trzy butelki Massandry - sklep niedaleko centrum - taki fantazyjny kawał ek szkł a. Wzią ł em Pinot Gris w wersji prezentowej i kilka biał ych pó ł sł odkich. Cena butelki to okoł o 30 hrywien - od niedrogich, mł odych. Jeś li jest bardziej wyrafinowane, moż na kupić wino z fabryki Magarach - bę dzie droż sze. Pojawił a się nowa funkcja, jako prezent dla bohatera dnia, moż esz wzią ć wino roku wydania = rok urodzin urodzinowego mę ż czyzny. Ceny są wysokie.
2. Zioł a krymskie. Kupił em od Ai-Petri. Pakiet - 8 hrywien. Mama wzię ł a hojną zbió rkę , do siebie i do bratnich rodzin na zbió rkę „Zdrowie” na wzmocnienie odpornoś ci, do taty – „Do ką pieli”, jest moim mił oś nikiem zaró wno ką pieli, jak i herbatek zioł owych do ką pieli.
3. Herbaty z Krymu. Wybó r jest bardzo duż y, wzię ł am dwa opakowania (po 4 opakowania) herbat czarnych i zielonych ze stewią . Stewia to takie krymskie zioł o, sama w sobie jest sł odka, herbaty nie trzeba dosł adzać . Ponadto normalizuje ciś nienie krwi, poprawia odpornoś ć , poprawia trawienie. 1 opakowanie - 40 hrywien.
Jest też mió d krymski i przyprawy krymskie. nie wzią ł em. . .
Coś w tym stylu…

Nie pojechaliś my do Bał akł awy - do podziemnej fabryki ł odzi podwodnych, do Bachczysaraju...Nie wybraliś my się na nocną przejaż dż kę po morzu. Nie dotarliś my do domu Czechowa. Nie poszedł em do teatru. Wiele został o osią gnię te, ale wiele nie został o osią gnię te. Wię c musisz jechać w przyszł ym roku, nadrobić zaległ oś ci...
Być moż e zapomniał em o czymś...Naprawdę mam nadzieję , ż e moja recenzja przyda się komuś , pomoż e komuś zdecydować się na wakacyjne miejsce. Gotowy do odpowiedzi na pytania.
Spotkał em tam ró ż nych ludzi - no có ż , odpoczywaliś my na plaż y lub w pobliskim basenie. Gł ó wnie z Ukrainy, Iwano-Frankowska, Kijowa, Charkowa. Moskali jest znacznie wię cej. Tutaj mieszkań cy Kijowa i Charkowa powiedzieli, ż e jeż dż ą co roku, a takż e zimą . Tam ten basen dział a zimą , chociaż jest otwarty - woda jest mocniej podgrzewana, każ ą nosić czapki i jest specjalne wyjś cie - jak nurkowanie. . .
Syn powiedział , ż e oszczę dzamy pienią dze i w przyszł ym roku znowu tam jedziemy)))
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał