Ulubione miejsce nad Morzem Azowskim

Pisemny: 5 grudzień 2019
Czas podróży: 3 — 12 sierpień 2019
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
10.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 10.0
Usługa: 10.0
Czystość: 10.0
Odżywianie: 10.0
Infrastruktura: 10.0
Byliś my w Azowie w sierpniu i chcemy się podzielić naszymi wraż eniami)
Przebywał jako rodzina z dwó jką dzieci. Bilet kupiliś my przez oficjalną stronę sieci kurortó w, tam jest taniej niż przez touroperatora. Sami kupiliś my bilety lotnicze do Vityazevo z wyprzedzeniem (sam Azov nie rezerwuje wycieczek zorganizowanych). Po zakupie biletó w zarezerwowaliś my transfer indywidualny - spotkanie i zwiedzanie lotniska Anapa. Zostaliś my powitani przez kierowcę ze znakiem „Azov” i odprowadzeni do „largusa”. Maszyna nie jest zł a, przestronna i na szerokoś ć i wysokoś ć , pojemny bagaż nik. W kabinie znajduje się.1 fotelik dla dziecka oraz 1 podwyż szenie dla osoby starszej. Klimatyzator dział ał dobrze. Okazał o się to bardzo dogodne na czas, przyjazd o 8:00.8:20 byliś my już w samochodzie, a okoł o 11 byliś my już na miejscu. Rozł adowaliś my się i poszliś my do recepcji, zostawiliś my walizki i poszliś my na spacer wzdł uż Azowa (check-in od 13:00).
Korpusy i domy są rozrzucone na terenie, wyglą da jak oś rodek rekreacyjny lub obó z dla dzieci. Wszę dzie duż o drzew, klombó w, pię kny ogró d ró ż any.

Trochę brak dobrego ogrodnika, drzewa wymagają przycinania((
Kiedy spacerowaliś my po terenie, ludzie już chlapali z mocy i gł ó w w basenie i parkach wodnych. Nawiasem mó wią c, wszystkie strefy wodne ze stał ą cyrkulacją i filtracją wody. Do morza jest 10 minut spacerkiem.
Plaż a jest dobra, duż a, ż e ​ ​ nie ma wielu ludzi, jest gdzie wylą dować . Wejś cie do morza jest ł agodne, kilka metró w to już gł ę bokoś ć do pł ywania dla osoby dorosł ej, wygodnie.
Dobre, zdrowe jedzenie, nie ma nic egzotycznego, wię c wszystko jest jadalne)
Hostel jest goś cinny, personel sympatyczny, polecam wszystkim!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał