Okropny hotel, niegrzeczne zarządzanie?

Pisemny: 6 sierpień 2018
Czas podróży: 14 — 30 lipiec 2018
W pensjonacie „Tangier” mieszkał od 14 lipca do 30 lipca 2018 r. w „apartamencie junior” budynku 1, numer 3.
To obrzydliwy budynek, jego balkony wychodzą albo na ś mietnik, albo na dziedziniec, gdzie od rana do wieczora pł ynie strumień ludzi na plaż ę .
W tym samym budynku znajduje się lokal gastronomiczny, z któ rego od rana do wieczora rozchodzi się z jednej strony zapach spalonego oleju, a z drugiej smró d ś mietnika, któ ry znajduje się wł aś nie tam 5-7 metró w od pokoje. Z wysypiska w nocy ś mierdzi zgnił ym mię sem, rano czyś ciki posypują go wybielaczem, ż eby szczypał o w oczy. Ś mieci są wywoż one 1-2 razy w tygodniu.
Klimatyzatory są stare i szumią jak traktory, wię c nie da się spać w nocy.

Od szó stej rano do wieczora przemysł owa elektryczna maszynka do mię sa kilka razy dziennie buczy i wibruje, przekraczają c maksymalne dopuszczalne poziomy hał asu. Nie moż na odpoczą ć w dzień ani w nocy.
W ciasnym pokoju na podł odze stare ś mierdzą ce linoleum, kanapa z któ rej wystają deski nie nadaje się do spania, wą skie ł ó ż ka, na któ rych nie moż na wygodnie spać . Za resztę zapł aciliś my duż o pienię dzy, a odpoczynek w Tangerze jest niemoż liwy.
W juniorapartamencie są dwa pokoje, tylko jeden ma klimatyzację i moskitierę , w ł azience cią gle cią gnie ze ś mietnika z kratki wentylacyjnej, drzwi w pokojach nie zamykają się dobrze, skrzypią , szyby grzechotają je i wyglą dają tak, jakby wyleciał y.
Na apele do dyrektora o rozbież noś ć mię dzy pokojem junior suite, za któ ry zapł aciliś my, a udostę pnionym, napotkaliś my niechę ć i niezdolnoś ć kierownictwa do rozwią zywania sytuacji konfliktowych. Reż yser Chetchikov Vadim Aleksandrovich był niegrzeczny, kł amał , pozwalał sobie na takie wyraż enia, jak „zadolbali”, „zmę czył się ”, zmę czony, mó wił podniesionym tonem, zamieniają c się w krzyk, szerzą c oszczerstwa i cał kowity brak szacunku dla klientó w. Celem zarzą du pensjonatu jest branie pienię dzy i nic wię cej. Jakoś ć ś wiadczonych usł ug po otrzymaniu pienię dzy ich nie obchodzi.
Widok z okien przygnę biają cy, niedokoń czone budynki, zardzewiał e metalowe konstrukcje z opuszczonych budynkó w, strefa wejś ciowa - przepł ywają ludzie ze wszystkich okolicznych terytorió w, nie jest bezpiecznie zostawiać dzieci, nie ma gdzie i nic do roboty na terenie jedyny plac zabaw prezentowany na stronie, skł adają cy się z huś tawek i schodó w, i jest pod palą cymi promieniami sł oń ca.

Nikt nie sprzą ta terenu wokó ł Tangeru, przypomina to wysypisko ś mieci, wszę dzie leż ą plastikowe butelki, papier, opakowania po ż ywnoś ci.
Nigdy nikomu nie radzę przyjechać do Tangeru, to najgorsze miejsce na pobyt na Krymie.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
аватар