Kropla morza w beczce relaksu

Pisemny: 4 lipiec 2011
Czas podróży: 26 czerwiec — 4 lipiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 5.0
Usługa: 4.0
Czystość: 4.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 4.0
Przyjechaliś my pó ź nym wieczorem, z lotniska w Symferopolu do hotelu okoł o godziny podró ż y, dobrze przyję ci, ustawiony, pokó j okazał się nie do koń ca „sprzyjają cy” wypoczynkowi. Po pierwsze, o dobrym, obsł uga jest mił a, „wyglą d” pokoi prawie odpowiada rzeczywistoś ci (sprzę t jest w dobrym stanie, ciepł a woda jest dostę pna cał ą dobę ), basen jest i wyglą da dobrze, plaż a jest prywatny i wystarczają co wygodny jak na te miejsca, jedzenie w jadalni jest regularne (czego nie moż na powiedzieć o jedzeniu wysokiej jakoś ci), do dworca autobusowego, któ ry są siaduje z rynkiem 10-15 minut spacerem w linii prostej.
Teraz, co mi się nie podobał o, nasz pokó j okazał się być po tej stronie, gdzie zaraz obok jest obó z dla dzieci, rano (o 8:00) hymn wznoszenia, któ ry budzi wszystkich i wszystko, przez cał y dzień hał as od poruszania się dzieci pod oknem, ś piewy (nauczyliś my się na pamię ć  ) i tym podobne, okresowo wszystko to rozjaś nia gł oś na muzyka. Nieco po drugiej stronie, ale też niedaleko (50 metró w dalej), jedna po drugiej, znajdują się trzy najwię ksze sale dyskotekowe w okolicy, to z nich są najwię ksze problemy, choć jeś li jesteś przyzwyczajony do relaksu przy szczelnie zamknię tych oknach , to nie przysporzy Wam wię kszych problemó w, generalnie wieczorami (do 22:30) nie mogliś my normalnie oglą dać telewizji (na peł ną gł oś noś ć ), a w weekendy (pt. sob. nd. ) moż na zapomnieć o ś nie , z otwartym oknem idą do rana. Na pytanie „jak moż na tak się zrelaksować ? ” administrator hotelu odpowiedział - „jak myś lisz, to pierwsza strefa, w niczym ci nie mogę pomó c” i wtedy myś lę , ż e byliś my na czarnej liś cie, uś miechy, któ re nigdy nie opuszczał y twarzy personelu, zniknę ł y. Woda w basenie jest zimna (chyba podgrzewana tylko zimą ) i generalnie pogoda jest zmienna, zatrzymaliś my się.26 czerwca, dziś jest 4 lipca, jeszcze nie był o gorą co, zawsze wiał zimny wiatr od morza i sł abe sł oń ce. Osobne sł owo o jedzeniu, któ re „zapewnia” pobliska jadalnia, trudno nazwać bufetem. to niemoż liwe, cał ą „gamę ” dań i napojó w moż na policzyć na palcach obu rą k, sał atki to pomidory, ogó rki, buraki, kapusta, gryka, makaron, gotowane ziemniaki na drugie, czasem surowe mię siwa i goł ą bki lub knedle z pó ł fabrykató w (wcale nie radzę ) i tyle ta podł oga jest ciepł a, w ogó le jedzenie na pokaz, coś do przeką szenia, ale normalnie (nie mó wię o dobrym) nie da się jeś ć . W okolicy nie ma już podobnych stoł ó wek, ale jest wiele kawiarni wszelkiego rodzaju. Codziennie sprzą tają pokó j, ale poś ciel i rę czniki zmieniane są co 5 dni, co jest dla mnie trochę za duż o. Generalnie moż e komuś się spodoba, ale myś lę , ż e warto poszukać alternatywy, szczegó lnie za takie pienią dze, przy okazji, za dwoje daliś my 55t. r. za 15 dni.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał