totalne śmieci i brudy

Pisemny: 1 październik 2013
Czas podróży: 14 — 17 wrzesień 2013
Komu autor poleca hotel?: Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
obrzydliwe, obrzydliwe! zaczynają c od elewacji, a koń czą c na ł azience z prysznicami i wł aś cicielami burakó w. Zacznę w kolejnoś ci: odpoczywaliś my w poł owie wrześ nia 2013 roku. mał o osó b, cisza, spokó j, dyskoteki już nie zakrę cone - poza sezonem. Tak się zł oż ył o, ż e przyjechaliś my wieczorem, aby się osiedlić , prawie od razu znaleź liś my, gdzie znajduje się ten gó rski pensjonat, otwieramy bramę na dziedziniec i konstrukcja podobna do dwupię trowej obory dla bydł a otwiera się przed naszymi oczami, trudno to nazwać inaczej. zabrali nas, aby pokazać pokoje, na drugim pię trze, gdzie są mniej lub bardziej normalne pokoje, okazał o się , ż e pokoje nie był y sprzą tane, dopiero niedawno poprzedni goś cie wyszli i nie mogli nas tam zameldować (choć my dzwonił em do wł aś ciciela kilka razy w cią gu dnia! i przygotować pokó j dla dwojga myś lę , ż e nie jest to trudne). Zeszliś my na pierwsze pię tro, gdzie znajduje się lokal gastronomiczny, przez co ś mierdział jakimś spalonym larwem i jeszcze kilka pokoi, któ re wedł ug ich rozumienia są już czyste i nadają się do zamieszkania. Opisuję to, co widział em: ciemny pokó j, goł e ś ciany oklejone strasznie podartą tapetą z plamami krwi z zabitych komaró w, był plastikowy stó ł , cię ż ar papy w zardzewiał ych miejscach, papy, spalone czymś niezrozumiał ym, nakł adanie jedzenia taki stó ł to po prostu zbrodnia, wieszak na ubrania, dwa ł ó ż ka dwie szafki są marne, nie zauważ ył em ż adnej zadeklarowanej szafy i pię kny ogró d za oknem. Pokazali nam (z jakiegoś powodu z dumą , jak mi się wydawał o) ł azienkę - prysznic zaroś nię ty pleś nią z czarnymi plamami na ś cianach itp. oraz najciekawszą dziurę w ś cianie tuż nad gł ową - w miejscu, w któ rym kaptur powinien być . Był em w stanie omdlenia z tego, co widział em i powiedział em, ż e nie bę dę mieszkał w takim pokoju. zostaliś my zabrani, aby pokazać pokó j obok, w któ rym pó ź niej mieszkaliś my, dzię ki Bogu tylko 3 dni). pokó j był trochę lż ejszy ze stoł em z pł yty wió rowej (jak wszystkie meble) a prysznic miał już kratkę w miejscu dziury w ś cianie, wszystko inne prawie takie samo, ten sam kurz w rogach, czę ś ć okno, któ re się otworzył o był o zasł onię te gazą chyba od komaró w, lina zrobiona z bandaż a był a jeszcze wesoł a na oknie, mogę zał oż yć do suszenia mokrych ką pieló wek, w ł azience jest brudna umywalka posypana prawdopodobnie proszkiem do prania , zardzewiał y kran, z któ rego przez jakiś czas pł ynę ł a brudna woda, w toalecie bez przerwy bulgotał a woda (choć wydawał o mi się , ż e wł aś ciciel udusi się za grosz, ale tu pozwolił na niedopuszczalną marnotrawstwo), ś ciany z rozdrobnioną szpachlą i przede wszystkim znaczą co, oczywiś cie, grzyb, któ ry był już ciasny w ł azience i po przejś ciu przez ś cianę czoł gał się na drugą stronę i pokazywał czarne plamy na tapecie. Byliś my przekonani, ż e nie sprzą tam pokoi, gdy zaczę liś my przenosić ł ó ż ka, znowu znaleź liś my kurz w klubach i parę i wszelkiego rodzaju ś mieci pozostawione przez poprzednich wczasowiczó w, no i trochę gł upio był o spać na ł ó ż ku z wzó r tygrysa, gł upio, bo nie był o jasne, czy był prany przed tobą , czy nie, ale nie zobaczysz plam jak na biał ym prześ cieradle. Musieliś my też bł agać o koce i rę czniki (jak się pó ź niej dowiedzieliś my, niektó rzy wczasowicze tego nie otrzymali - to znaczy, kto pierwszy poprosił , dostał to). Pokoje, nawiasem mó wią c, są zamknię te w oryginalny sposó b, wiesz, są takie wewnę trzne okrą gł e klamki z wbudowanym zamkiem, wię c zamkniesz wszystkie cenne rzeczy takim zamkiem. I to nie wszystko, bo po spę dzeniu nocy nastę pnego dnia poszliś my na ś niadanie, usiedliś my spokojnie na krawę dzi, był o już zakryte na są siednich stoł ach i nie wiedzą c co i jak wzię li porcje, któ re już był y na stole, chwilę pó ź niej wbiega zł a kucharka z aplikacjami, kim jesteś , co tu robisz, i najpierw musisz do niej podejś ć i jej powiedzieć , ż e zjemy ś niadanie i w ogó le jacy to są wczasowicze, któ rzy przyjeż dż ają noc, a my siedzieliś my w zł ym miejscu itd. itd. . p - od dawna nakrę cane, ś niadanie, już niesmaczne i zimne, był o kompletnie zrujnowane, gdy padł a jej (już nie nam) uwaga o zimnym daniu, powiedział a, ż e ​ ​ wł aś cicielka kazał a nastawić do stoł u o 8 rano i nie przejmuje się nami, jeś li przyjedziemy na ś niadanie pó ź niej niż o 8. I w rozmowie z kimś powiedział a, ż e ​ ​ nie pierwszy raz sł yszał a takie twierdzenia, ale wie, jak sobie z tym poradzić - wkurzaj się i krzycz, a goś cie nie bę dą już mó wić ani sł owa. W kolejne dni odpoczynku staraliś my się pokazywać administracji i bardzo rzadko w samym hotelu przyjeż dż aliś my tylko na noc, bo nie chcieliś my być w takim chlewie. W hotelu nie był o plusó w, nie, w holu na pierwszym pię trze był o jedno duż e lustro na ludzką wysokoś ć w pię knej postarzanej gipsowej ramie, przechodzą c obok zawsze wyobraż ał em sobie siebie jako Alicję przez lustro))) Szczerze mó wią c, ja nie wierzyli, ż e gdzieś indziej na Ukrainie jest coś takiego, muszą być wł adze, któ re zezwalają na tego typu dział alnoś ć , wydaje się , ż e ani sł uż ba sanitarno-epidemiologiczna, ani straż poż arna, ani rekreacja i turystyka, Wiem o Monsoon, już nie wiem - ale odpoczynek w takim pensjonacie powinien być zabroniony !! ! !
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał