„niezapomniane” wakacje w Koktebel

Pisemny: 28 styczeń 2011
Czas podróży: 6 — 20 sierpień 2010
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Odpoczywał em w zeszł ym roku w Koktebel w hotelu Galleon. Co mogę powiedzieć...Zebraliś my się prawie nieplanowo na Krymie, Moskwa był a cał a w dymie, wyjechaliś my jak najszybciej, zwł aszcza, ż e ​ ​ nie moż na był o tu zostać z dzieckiem. Ceny pokoi zaszokował y mnie po tym, jak dowiedział am się o cenach w innych hotelach. Podobał a mi się obsł uga i personel. Zawsze ż yczliwi i pomocni we wszystkich sprawach. Jedzenie też był o dobre. Nie wyszliś my gł odni. Wszystko jest dobrze. Ale. . . W Koktebel prawie wszę dzie stale ś mierdzi ś ciekami. Woda w morzu to po prostu prawdziwe wysypisko. Cał a kanalizacja wzdł uż wybrzeż a spł ywa z kawiarni bezpoś rednio do morza. Tam, za poś rednictwem jednego, zaró wno doroś li, jak i dzieci zachorują na infekcję jelitową , któ ra nie zdobi wakacji. Nasze dziecko został o otrute już drugiego dnia, leczono je przez tydzień . A jaki tam szpital, straszne niehigieniczne warunki, zrobili dziecku lewatywę , bez wahania wyrwali nam też pienią dze. Po pierwszej ką pieli w morzu w ogó le stracił am ochotę na wejś cie do takiej wody. W rezultacie nie wyszliś my z basenu w pobliż u hotelu (dzię ki Bogu, ż e tam był ) ani nie pojechaliś my do Zł otych Piaskó w koł o Teodozji. Nie mam nic przeciwko hotelowi. Ale kosztem wakacji w Koktebel - to koszmar. Szkoda, ż e ​ ​ ten hotel jest w niewł aś ciwym miejscu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał