Moja opinia

Pisemny: 20 lipiec 2011
Czas podróży: 26 czerwiec — 8 lipiec 2011
Komu autor poleca hotel?: Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 7.0
Usługa: 7.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 5.0
Infrastruktura: 5.0
Chciał em pojechać do cichego, przytulnego miejsca na Krymie - wybrali Katsiveli. W zasadzie dobrze tam, gdyby nie samochody, któ rych wraz z nadejś ciem lipca i dobrą pogodą staje się wielokrotnie wię cej. W zasadzie we wsi nie ma chodnikó w, tak jak chodnik, potem droga, wię c trzeba uważ ać , ż eby się nie zmiaż dż yć . Có ż , oczywiś cie oddychasz spalinami.
Na miejsce osiedlenia wybrano hotel Mustang. Nie znalazł em ani jednej zł ej recenzji w Internecie, wszystko jest szczegó ł owo opisane na stronie hotelu, są zdję cia pokoi z ró ż nych perspektyw. Podczas rezerwacji administrator szybko i jasno odpowiadał na wszystkie pytania. Lubię to. Przyjechaliś my rano i zameldowaliś my się bez ż adnych problemó w. To prawda, podczas rejestracji był em trochę zaniepokojony, ż e administrator zrobił kopie naszych paszportó w (któ rych jeszcze nie widzieliś my w innych hotelach, wpisywali tylko dane paszportowe w księ dze meldunkowej) i po dokonaniu pł atnoś ci nie od razu wypisywał czek, ale dopiero po przypomnieniu, co należ y zrobić .
Mieliś my apartament i w peł ni odpowiadał opisowi i zdję ciom na stronie, ogó lnie wszystko bardzo dobrze z pokojami (moż na zamkną ć oczy na lekko zł amaną klamkę drzwi do ł azienki, spadają cy klosz jedna z lamp stoł owych i krzywe drzwi szafy). Sprzą tanie odbywa się codziennie (ale prawdę mó wią c nie ś miecimy tak, ż eby sprzą tać codziennie), poś ciel zmieniana jest regularnie (przez 12 dni naszych wakacji zmieniał a się.3 razy). Balkon w pokoju jest dobry - jedna wada - wychodzi bezpoś rednio na balkony hotelu naprzeciwko. A tam ludzie, jeś li nie na plaż y, to na balkonie (jasno jeś ć , czytać , robić pedicure, palić itp. w powietrzu, jest przyjemniej), w ogó le wychodzisz na balkon jak na scena, natychmiast cał a uwaga jest zwró cona na ciebie. Ale w koń cu to dobra liczba.

Teraz o jedzeniu - jest wliczone w cenę pokoju w sezonie (ś niadanie i obiad). Na ś niadanie tegoroczną innowacją jest bufet. Zestaw naczyń :
jakiś rodzaj owsianki (jeden rodzaj, albo owsianka, albo gryczana, albo pszenna - dzię ki za owsiankę , normalnie gotowaną ),
krojenie warzyw (zawsze ogó rki, pomidory, biał a papryka),
wę dliny (2 lub 3 rodzaje kieł basy - nie wiem na pewno, nie jem),
ser (2 rodzaje),
czasami rosó ł ,
czasem zapiekankę z czymś (najprawdopodobniej kieł basą lub wą tró bką ),
czasem paró wki (z „papieru toaletowego” z papryką ),
2 razy był y naleś niki,
chleb, masł o, majonez, sos, jeś li są naleś niki, to ś mietana,
mleko, musli, pł atki (np. szybkie ś niadanie), pieczywo.
Oczywiś cie bufet jest dla hotelu znacznie tań szy niż a la carte. Ale co mamy przeciwko bufetowi?
1) Istnieją podejrzenia, ż e ​ ​ resztki ze ś niadania (te same kawał ki warzyw i kieł basy został y uż yte do przygotowania dań obiadowych).
2) Wszyscy goś cie jedzą inaczej, jedno na przykł ad kawa i kanapka, drugie i pierwsze i drugie oraz kompot. Okazuje się , ż e pł acisz za obfite ś niadanie nieznajomego.
3) Nieprzyjemnie jest chodzić po stoł ach z talerzem, zwł aszcza gdy wokó ł krzą tają się inni goś cie, musisz uważ ać , bez wzglę du na to, jak cię popychają i sam bą dź bardziej ostroż ny.
4) Jest szansa na zjedzenie czegoś , co dotkną ł inny goś ć (przecież nie każ dy uż ywa urzą dzeń do nakł adania, albo np. coś spadł o i ktoś po cichu to odł oż ył .
Obiad był obfity i z reguł y udany. Na deser dali 2 razy 2 morele i kilka razy ciasteczka (niesmaczne).

Kosztem obiadu - oblicza się , ż e ludzie zamó wią sobie obiad dla siebie za osobną opł atą , co wielu zrobił o, a my też na począ tku. Poza tym usilnie prosili o zamó wienie obiadu zaraz po obiedzie (jak powiedział a jedna kelnerka, ż eby nie czekać wieczorem, no có ż , „nie braliś my ką pieli parowej”), ale ską d mam wiedzieć , na co mam ochotę obiad i czy w ogó le mam ochotę , zaraz po obfitym obiedzie? Generalnie zamó wiliś my 3 lub 4 razy same naleś niki z twarogiem, pierwsze 2 razy był y bardzo smaczne, normalnie ugotowane, ale potem był y albo z mniejszą iloś cią twarogu, albo przypalone. Kucharz nie wyró ż niał się stał oś cią .
A jednak zdziwił am się , ż e moż na kupić np. tylko 3 serniki (serniczki, ktati, w kosmicznych cenach - 3 sztuki - 32 hrywny, a w ogó le nic i nigdy nie był o twarogu na ś niadanie i obiad) lub 3 naleś niki , dokł adnie po kawał ku . Ale co jeś li mam jedną.3 duż o, ale dla dwó ch - 3 to za mał o? Chciał am jakoś zamó wić twaroż ek (w menu „Stwó rz wł asny deser” - gł ó wne skł adniki to lody, twaroż ek i ró ż ne posypki i dodatki. No có ż , chyba zrobię sobie deser z twarogu z kwaś ną ś mietaną , ale nie był o! Kelnerka powiedział a, ż e ​ ​ twaroż ek jest moż liwy tylko z lodami i niczym wię cej, ż e twaroż ek to tylko dodatek do lodó w i nie jedzie się osobno, hmm. . . , nie wiem. . . To bardzo dziwne.
Có ż , chodzi o jedzenie.
Strona internetowa Mustanga mó wi: „Kompleks ma mał y przytulny dziedziniec z wieloma kwiatami, fontanną i dyskretną spokojną muzyką ”. Tak, dziedziniec jest przytulny, ale w letniej kawiarni, kiedy pojawili się goś cie, z jakiegoś powodu od razu wł ą czyli telewizor, dlaczego - nie wiem, prawdopodobnie lepiej był oby naprawdę wł ą czyć cichą , dyskretną muzykę ?
A takż e „Dla naszych goś ci został a zorganizowana herbaciarnia, w któ rej moż esz napić się herbaty o każ dej porze dnia, jeś li chcesz, moż esz zabrać ją ze sobą w termosie do swojego pokoju. ” Tak, termos w pokoju jest ś wietny. Ale herbaciarnia to tylko stolik na korytarzu hotelu z czajnikiem elektrycznym, filiż ankami, cukrem i czasami sł odyczami do ssania.

Ale w zasadzie to wszystko drobiazgi. Hotel nie jest zł y. Administratorka pró buje, pracował a nawet dla kelneró w, któ rych z jakiegoś powodu odeszli (no có ż , w ż yciu wszystko się dzieje).
Jak dł ugo jechać nad morze?
Do plaż y pod radioteleskopem - 8 minut (zauważ one), ale już w lipcu jest tam cał kiem sporo ludzi, wczasowicze przyjeż dż ają tam na piechotę , a nawet przyjeż dż ają z Simeiz. Mał e ostrzeż enie – w czwartki ś cieki wylewają się do morza, woda staje się brudna, martwe muszki i zmę tnienie, ale do wieczora wszystko znika i znó w jest czysta i przejrzysta. Swoją drogą nigdy nie widział em tak czystej wody, jest super! Do plaż y w Domu Kreatywnoś ci zajmuje okoł o 15 minut, w zależ noś ci od tego, na któ rą się wybierasz (pię kne jest to, ż e moż esz mieć tam nawet wł asną plaż ę lub z minimalną liczbą osó b).
Czy znowu tam pojedziemy?
Nie wiem, prawdopodobnie nie. Są miejsca, któ re bardziej zapadł y w duszę (no có ż , infrastruktura jest tam lepsza, a ceny niż sze, z prostszym jedzeniem).
Wszystkie powyż sze są moimi spostrzeż eniami i moją subiektywną opinią , idź i spró buj, czy tak jest naprawdę ? ; -)
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał