Wakacje w Gurzuf lipiec 2010

26 Sierpień 2010 Czas podróży: z 17 Lipiec 2010 na 27 Lipiec 2010
Reputacja: +38
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Gurzuf został wybrany z kilku powodó w: poł udniowe wybrzeż e (gó ry, igł y : ) ), jeszcze tam nie był o, nie wieś , duż y nasyp.

Podró ż ował minibusem z dworca kolejowego 20 UAH.

Sami szukaliś my mieszkania wedł ug zasady: bliż ej morza i co lubisz, to pytam: lol:

Numery telefoniczne. powiesić na wszystkich wynajmowanych domach, a z reguł y wł aś ciciele mają do wynaję cia kilka obiektó w na raz. Ponadto na ulicach jest wielu poś rednikó w w handlu nieruchomoś ciami, któ rzy pobierają opł aty od wł aś cicieli za swoje usł ugi.

W efekcie spę dziliś my 1.5 godziny (w koń cu godzina szczytu sezonu wakacyjnego)

Osiedlił się w starej czę ś ci Gurzuf „Czechowka” w sektorze prywatnym za 400 UAH. na dzień . W pokoju znajduje się podwó jne ł ó ż ko, szafa, stó ł , krzesł a, TV, klimatyzacja, aneks kuchenny, prysznic/WC. Na zewną trz znajduje się zacieniony dziedziniec z ł awką . Wszystko jest czyste, nowoczesne, gospodyni nie dostał a : )


Do morza 5 minut, ale to na plaż ę miejską , któ ra choć czysta i bezpł atna, jest BARDZO zatł oczona, nie ma gdzie stać : shock: Drzewa. leż aki za 10 UAH. moż na był o zabrać do 8 rano, leż aki za 30 UAH. był y pó ź niej.

Dalej wzdł uż nabrzeż a wszystkie plaż e to sanatoria, zamknię te nieustę pliwymi straż nikami.

Dlatego wybraliś my plaż ę Artek "Kamienie Gurovsky" za 8 UAH. za osobę , ale plaż a jest duż a, a zatem prawdopodobień stwo, ż e o 8 rano nadal moż na był o znaleź ć miejsce, jest wię ksze.

Kiedyś udał o nam się trafić na plaż ę "Cypress", to bajka - na cał ej duż ej plaż y jest tylko dziesię ć osó b, cisza, spokó j, dookoł a pię kny park, zapach igieł sosnowych. . . Ale wpuszczają ich ś ciś le wedł ug przepustek, któ rych nie wiadomo ską d ludzie brali :? :

Jedli inaczej: sami gotowali i poszli na catering (jadalnia w centrum, II pię tro), gdzie barszcz kosztuje 6.50 UAH. : ), ale szczegó lnie podobał a nam się kawiarnia-piwnica „Sommelier”, a wina są dobre, a barszcz jest doskonał y (choć za 15 UAH, ale z mię sem i pą czkami): mrugnię cie:

Ceny na rynku są takie same jak w domu, tylko lokalne brzoskwinie był y sprzedawane za 10 UAH.

Rozrywka przez cał y wieczó r na promenadzie, któ ra jest naprawdę duż a i pię kna, moż na posiedzieć na plaż y.

Nie jeź dziliś my na wycieczki, wszystko jakoś nie wyszł o, pojechaliś my tylko do delfinarium w Jał cie, gdzie bardzo nam się podobał o wraz z dzieć mi : D

Wraż enie samego Gurzufa jest bardzo zró ż nicowane – z jednej strony przeraż ał y mnie z jednej strony przedrewolucyjne budynki „ala stara Odessa”, a potem jakoś się w te ulice wsiada, pachnie, koloruje, czuje się podró ż nikiem w czasie : Puś ć oczko:

Doszliś my do kolejnego wniosku, ż eby nie jechać na Krym w lipcu-sierpniu, ale jest mał o prawdopodobne, ż e bę dziemy pamię tać w przyszł ym roku, kiedy na dworze jest tak gorą co, ż e nie moż na być w mieś cie, a tylko brzeg morza bę dzie wyglą dał jak zbawienie : D

Dzię kuję za przeczytanie mojego raportu : )

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (1) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara