W porządku

Pisemny: 25 czerwiec 2012
Czas podróży: 28 kwiecień — 2 może 2012
Ocena hotelu:
6.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 6.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 6.0
Infrastruktura: 7.0
Odpoczywaliś my w Sea Breeze na majowe wakacje, pokó j standard B. Cudowne miejsce dla turystó w nie rozpieszczanych obsł ugą hoteli wielogwiazdkowych, za cał kiem adekwatną opł atą . Prezentacyjne zdję cia odpowiadają rzeczywistoś ci. Moż na powiedzieć , ż e w pobliż u pensjonatu nie ma terytorium, ale wokó ł budynkó w powstał wspaniał y mini-park. Wokó ł spokó j, cisza i bł ogoś ć .
Chociaż przypuszczam, ż e w sezonie, przy peł nym obcią ż eniu, w pensjonacie jest gł oś no i tł oczno.
Pokoje są mał e, bardzo proste, ale w dobrym stanie. Rę czniki i poś ciel są w porzą dku. Gospodarstwo domowe i hydraulika dział ają prawidł owo. Ciepł a i zimna woda przez cał ą dobę . W pokoju nie ma suszarki do wł osó w.

Wszystko w jadalni jest bardzo czyste i zadbane, naczynia są dobrze umyte. Jedzenie jest proste (ś niadanie wliczone w cenę , obiady i kolacje jedliś my tam za dodatkową opł atą : obiad 50 UAH, kolacja 40 UAH), bez dodatkó w, ale dobrze ugotowane, porcje na obiad są normalne (nawet duż o za kobieta), obiad to za mał o dla mę ż czyzny. Kelnerzy serwują : dobra robota! Nie ma otwartego tarasu - pomieszczenie jest cał kowicie przeszklone.
Nie mogę nic powiedzieć o plaż y pensjonatu: skoro to nie sezon, to pł ywaliś my na najbliż szej. W pokoju dla każ dego mieszkań ca torba plaż owa-materac.
Ogó lnie rzecz biorą c, jeś li nie wejdziesz pod ł ó ż ko w poszukiwaniu kurzu, nie siadaj na balkonie w biał ych spodniach bez uprzedniego przetarcia krzesł a wilgotną szmatką itp. , Wypoczniesz ś wietnie. Jeś li szukasz wad - są one zawsze wszę dzie i jest ich wiele.
I jeszcze jedno, jeś li widok z okna jest dla Ciebie waż ny: ze standardu B w budynku gł ó wnym jest pię kny widok na gó ry, ale w tej chwili w pobliż u jest plac budowy i jest też parking. Tych. zakurzony i gł oś ny.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał