Święta w Maracie

Pisemny: 18 sierpień 2012
Czas podróży: 1 — 10 sierpień 2012
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi
Ocena hotelu:
5.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 4.0
Usługa: 5.0
Czystość: 5.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 6.0
Odpoczywaliś my na począ tku sierpnia. Już od samego przyjazdu czekał o na nas szereg nieprzyjemnych niespodzianek. Hotel został wybrany z obowią zkową obecnoś cią WiFi w pokoju, a dzwonią c do hotelu i biura podró ż y, został o to potwierdzone - ale w rzeczywistoś ci okazał o się , ż e był o to tylko w recepcji i wystarczył o tylko przeglą dać pocztę , a nawet wtedy z trudem. Mieszkaliś my w budynku 6. Numer standardowy. Stan pokoju nieprzyjemnie uderzył nawet nas, nie zepsuty przez Turcję i Europę . Wszystko jest na swoim miejscu, ale w tak kiepskim stanie. . . Nie udał o się ustalić , czy lodó wka dział ał a w czasie odpoczynku - wydaje się , ż e dział a, ale temperatura w niej praktycznie nie ró ż ni się od otoczenia. Spotkano ró wnież karaluchy, wię c poprzednie recenzje na ten temat są absolutnie prawdziwe. Pokó j był codziennie sprzą tany, ł ó ż ko był o zmieniane raz w tygodniu - nie ma ż adnych skarg. Pranie kosztuje 47 UAH. do prania i zwrotu rzeczy mokrych i niewyprasowanych. Niespodzianka jednak.
Plaż a i teren hotelu są strzeż one, wejś cie tylko z kartami hotelowymi. Wejś cie do wody jest gł adkie, woda czysta. Jeś li chcesz odpoczą ć pod baldachimem, od razu kup abonament na plaż ę VIP. wczasowiczom z wyraź nie „sowieckim” zahartowaniem i nawykami udaje się zają ć wszystkie leż aki pod baldachimem na wspó lnej plaż y, albo wieczorem, albo od 5 rano - i docierają tam o 11-12 po poł udniu. Posił ki - bufet, wzię li tylko ś niadanie i nie pomylili się . Są dzą c po nich - oczywiś cie moż na jeś ć i nie zatruć się , ale warto mieć zdrowy ż oł ą dek, nie być wybrednym (zapomnij o owocach, ciastkach i ró ż norodnych potrawach) i przyjdź wcześ nie. Nawiasem mó wią c, wszystko to w peł ni dotyczy wczasowiczó w w willi „Park Chair” – rozmawialiś my z stamtą d goś ć mi. Jedliś my w restauracji „U Teschi”, smacznie i niezbyt drogo.
Basen jest doskonał y, dzieci są peł ne.

Wró cimy na Krym, ale nie do Maratu.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał