Zepsute wakacje

Pisemny: 18 sierpień 2009
Czas podróży: 2 — 13 sierpień 2007
Ocena hotelu:
4.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 7.0
Czystość: 8.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 5.0
Przyjechaliś my na wyprawę wojskową z rodziną w szczycie sezonu wakacyjnego, ż ał owaliś my tego. Sanatorium poł oż one jest na nabrzeż u Teodozji, do rana są tu liczne bary, restauracje, dyskoteki, kolejka kursuje mię dzy sanatorium a morzem, poś rodku nasypu. Ogó lnie hał as, zgieł k, brud, tł umy ludzi, handel itp. Umieś cili nas w pokoju bez wygó d (wyposaż enie: toaleta na pię trze, prysznic - trzy pię tra niż ej), balkon pokoju wychodził na restaurację , kot. pracował do rana. Kró tko mó wią c, był em drę czony, moja ż ona i 5-letnie dziecko, przez cztery dni, aż praktycznie bł agają c, przeniesiono nas do innego budynku, z dala od hał asu iz udogodnieniami w pokoju. Byliś my niezmiernie zadowoleni nawet z tego „sowieckiego” numeru. Leczenie w sanatorium jest przecię tne, jedzenie jeszcze gorsze, na terenie po prostu nie ma parku. Szliś my wzdł uż zatł oczonego, brudnego nasypu. Plaż a jest wydzielona, ​ ​ sanatorium, gdzie nigdzie nie ma spadać jabł ko, turyś ci i mieszkań cy miasta przechodzą za opł atą , a zamyka się o godzinie 19.00. Ogó lnie reszta był a zepsuta, pojechaliś my na 21 dni, z trudem przeż yliś my 12 i szczę ś liwie wró ciliś my do domu naszego ukochanego bohaterskiego miasta.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał