Bardzo złe wakacje?

Pisemny: 16 sierpień 2008
Czas podróży: 16 — 23 sierpień 2008
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 2.0
Infrastruktura: 1.0
W sanatorium „30 lat Paź dziernika” zostaliś my umieszczeni w budynku nr 6, warunki w tym budynku są poró wnywalne tylko z pensjonacie ze sztuki Gorkiego „Na dole”. Budynek ś mierdzi pleś nią i zgnilizną . W toalecie i prysznicu (jedyne w cał ym budynku na dwó ch kondygnacjach) warunki cał kowicie niehigieniczne. Trochę ciepł ej wody znaleź liś my tylko raz, przez resztę czasu jej zabrakł o, ale nie zawsze moż na był o odś wież yć się zimną wodą , prysznic był czę ś ciej zamknię ty niż otwarty. To, ż e nie ma haczykó w i pó ł ek, a rzeczy trzeba trzymać w zę bach, jest zdecydowanie zauważ one. Jedno z naszych ł ó ż ek jest zrzucone z desek, na nim kł adzione są dwa baweł niane materace, w któ rych wata jest zbita w grudki. Przy każ dym najmniejszym ruchu skrzypiał a, ż eby są siedzi się obudzili. Inne ł ó ż ka nie był y lepsze. Wyrzucamy go na wysypisko i wtedy w jak najlepszym stanie. Odmó wiono nam przeniesienia do innego budynku.
Odrę bną kwestią jest odż ywianie. Porcje są tak mał e, ż e aż ś mieszne, nasz kot zjadł wię cej. Był z nami mę ż czyzna, któ ry przyszedł z dwó jką dzieci, dzieci kiedyś nie przyszł y na obiad, wię c zjadł.3 porcje i nie jadł . Pomidory otrzymywał y po jednym mał ym kawał ku na raz. Kiedy podawano dania z kurczaka, był y to koś ci. Moż esz zgadną ć , gdzie poszł o mię so z kurczaka. W menu wymieniono chikhokhbili, zrobiono je ze skó ry kurczaka. Od pracownikó w stoł ó wki nie mieliś my litoś ci, ż ał owali nawet kompotu gotowanego z jabł ek, któ rych wczoraj „urlopowicze” nie jedli, bo był y strasznie kwaś ne, jakby przywieziono je z Rosji z opuszczonych sadó w, na menu, któ re z dumą nazywano owocami. Kiedy poskarż yliś my się siostrze gospodyni na zł e jedzenie, powiedział a: „Nie odpowiadam za jedzenie, odpowiadam tylko za widelce i ł yż ki”. Widelce i ł yż ki, któ rych strzegł a, był y w zł ym stanie, wykonane z aluminium i wygię te jak fale morskie.
Jeden termometr na cał e SANATORIUM!!!!! ! ! Poprosiliś my go, ż eby zmierzył temperaturę , wię c pielę gniarka stanę ł a pod naszymi drzwiami, abyś my, nie daj Boż e, nie cią gnę li ani nie ł amali tego termometru. Zelenki też nie dali, zanurzali w niej jakiś kij i trzeba był o go cią gną ć po cał ym ciele. A na cał e sanatorium jest tylko jedno pomieszczenie medyczne, jeś li jesteś w innym budynku, to bę dziesz musiał cią gną ć się po sanatorium zielonym kijem.

Na terenie stał dziwny budynek. Jej frontowa czę ś ć był a zamieszkana, a reszta był a zniszczona, bez okien i drzwi (wszystko wybite i rozwalone), wewną trz ś mierdzą ce sterty ś mieci. Smró d jest w cał ym „rozległ ym parku”.
Na stronie tej instytucji jest napisane, ż e 900m do morza, ale to tylko do morza, a potem kolejne 2km do plaż y. Droga na plaż ę jest wył oż ona namiotami ś mierdzą cymi moczem i zgnił ymi owocami. Znowu nie ma powietrza z morza z powodu ś mierdzą cych namiotó w. Jest też plaż a miejska, któ ra jest bliż ej, ale zawsze jest zatł oczona, mię dzy leż ą cymi nie da się wstawić choć by stopy. Swoją drogą plaż a sanatorium też jest zawsze zatł oczona, bo każ dy, kto nie jest zbyt leniwy, ż eby do niej dotrzeć , chce tam iś ć , nikt nie sprawdza ż adnych ksią g sanatorium.
Zabieg wykonywany jest rano, najbardziej odpowiedni do ką pieli sł onecznych i morskich. Zamiast chodzić nad morze, moż esz pooddychać solami w brudnej, ś mierdzą cej piwnicy. Istnieje ró wnież pł atny masaż (20 gr jeden obszar na sesję ). Ale doszł o do absurdu: masaż ysta zł amał kobiecie, któ ra zaryzykował a tam masaż , ż ebro.
Kiedy przyszliś my zł oż yć skargę do administracji, powiedziano nam: „Nie musieliś my kupować tanich wycieczek". Za dwie za dzień pł aciliś my 310gr. Dla poró wnania, za te pienią dze moż na był o wynają ć dom w sektorze prywatnym (to nie mogł o być gorzej), 3 razy razem zjedzcie peł ny obiad w lokalnej stoł ó wce z ogromnym wyborem przeró ż nych dań , kup litr wytrawnego wina i przynajmniej 3 kg ró ż nych owocó w. km i kiepskie jedzenie nie zostaną odwoł ane dla Was.

To oburzają ce, ż e tylko my przyszliś my poskarż yć się , a reszta w milczeniu poł knę ł a ten horror, chociaż w osobistej rozmowie nikt nie odpowiedział pozytywnie, a wszyscy byli oburzeni warunkami.
Narzekają c, powiedziano nam: „Mamy tylko pozytywne recenzje”. Ale nie wydali ksią ż ki z recenzjami.
Ta instytucja nazywa się sanatorium, hań bą Krymu i Ukrainy.
Nawiasem mó wią c, nasz są siad przy stole przyszedł na 7 dni, ale nie mó gł tego znieś ć , zmienił bilety i wyszedł z dzieć mi 5 dnia. Nie widzieliś my go szczę ś liwszego niż w dniu wyjazdu, jakby wypuszczono go z wię zienia przed terminem. Jego ostatnie zdanie brzmiał o: „Nigdy wię cej nie pojedziemy na Krym! ”
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał