Niedaleko Pattaya Park, a raczej park tego hotelu z zabawnymi zjeż dż alniami, któ re dudnią i piszczą , ale ogó lnie taka okolica nie przeszkadzał a. Klimatyzatory przyzwoicie dmuchają , nie moż na zostawić ich w pracy przez cał ą noc. Spaliś my na otwartym balkonie, choć ugryzł y nas komary. ludzie w nocy przy basenie nie wygł upiali się , był o cicho. Cicha muzyka zaczyna grać o 6 rano. Przez cał y okres pobytu chó r dziecię cy ś piewał piosenki noworoczne (oczywiś cie po angielsku). Myś lę , ż e to nie sezon sylwestrowy, muzyka się zmienia
Ś niadanie, jak we wszystkich hotelach, to zawsze bekon, jajka, jajecznica, kieł baski, soki, warzywa, owoce, ciasta, ryż , zupy i kilka dań na zmianę , w tym z mię sem. W restauracji sał atka od 200 bahtó w, druga od 400. To prawda, porcja jest przyzwoita.
Teren jest zadbany, wszę dzie kwitną plumeria, wieczorem pł ywaliś my w basenie (nikt tego nie zabronił ), zapach był bajeczny (jeś li nie był o wiatru). A przy wietrze też ciekawie - budynek w stylu tajskim - na dachach. . Nie wiem jak je nazwać - nie budynek gł ó wny, ale powiedzmy wystają ca czę ś ć hali. . . dzwony, nie „muzyka dę ta”, ale brą z, bardzo melodyjny .
Poza tym basen, jak na standardy tajskich hoteli, jest ogromny! bardzo czysty, przyjemnie pachną cy chlorem (a jak by się bez niego obejś ć ? gwarancja, ż e nie ma infekcji, ten zapach bardzo mnie koi). Nie jest trują cy, nie, jest lekko wyczuwalny. Nawet przy dł ugiej ką pieli w basenie (nie mam na myś li oczywiś cie dzieci, któ re potrafią do niego skakać godzinami) nie ma charakterystycznego efektu na skó rze. Leż aki z parasolami, ale niewiele. Po przyjeź dzie w hotelu był o niewiele osó b, jedna trzecia Europejczykó w, jedna trzecia Chiń czykó w, ale do 30-go przybyli rodacy - rano leż aki zaję te rę cznikami, na któ rych nikt nie mó gł się pojawić w cią gu dnia, my weź dwa rę czniki, dlaczego bę dziemy leż eć na jednym, rozł oż yć dwa! Wszystkie leż aki był y zaję te, nie był o wystarczają cej iloś ci rę cznikó w. Po kilku dniach Tajowie weszli w sytuację , wszystko był o w porzą dku z rę cznikami.
Morze jest tuż za hotelem, co jest bardzo wygodne. leż eliś my przy basenie na leż akach i znowu poszliś my nad morze, aby popł ywać , aż liczba ludzi w hotelu wzrosł a. Leż aki miał y 50 bahtó w, ludzie dodali 80. Plaż a jest ogó lnie czysta, morze jest normalne, jasne podczas przypł ywu, bł otniste podczas odpł ywu. Uważ am, ż e mamy rzadki zbiornik wodny o takiej przezroczystoś ci, moż e z wyją tkiem gó rskich rzek i jezior. Przy wzroś cie 170 cm nogi był y dla mnie widoczne, nie był o ż adnych domowych ś mieci. Na plaż y oczywiś cie kupcy nie przejmują się zbytnio, „madam kup”, mó wisz nie, idą dalej. Oczywiś cie lepiej, gdy nikt się tym nie przejmuje i nie trzeba co chwilę mó wić „nie”, dlatego wybrał em leż aki na terenie i ką piele w morzu.
Dojedź z hotelu do miasta taksó wką . Myś lę , ż e jeś li znajdziesz 100 tys. na przejazd do tego hotelu, to bę dzie kolejny tysią c na przejazd taksó wką . Nie sprawił o mi to niepokoju ani niedogodnoś ci, nadal nie wiem, jak jeź dzić ich tuk-tukami: nie wiadomo, doką d jadę i nie poruszam się po terenie, aby zrozumieć , gdzie mogę z niego wysią ś ć , ale Spokojnie jechał em taksó wką . 150-200 bahtó w, to jest do centrum. Nie dawaj WIĘ CEJ, taksó wki spę dzają czas na festiwalu, poproś o 400-500 bahtó w . . odsuwasz się , machasz do pustego tuk-tuka i jest to 150 baht, jeś li targujesz się , weź miesz to.
Z gł ó wnych niedogodnoś ci hotelu, kilometr (moż e trochę mniej) na piechotę , trzeba iś ć do najbliż szych kawiarni (na rosyjskiej ulicy, któ ra biegnie od Pattaya Park). gdzie sprzedają owoce. Z jakiegoś powodu nie sprzedają tam zielonych ananasó w (jeś li Tajowie dobrze mnie zrozumieli, a ja nazywam je ananasami patavier, ale nie sprawdzał em u innych kupcó w poprawnoś ci). Sprzedam ż ó ł te podł uż ne, a ż ó ł te okrą gł e. Zieloni sprzedawane są tylko w pobliż u centrum handlowego Mike, ale drogie - 40 bahtó w za kg, ale są bardzo soczyste i już przezroczyste!...ś lina popł ynę ł a z pamię ci. Koniecznie spró buj tych ananasó w. Ró ż nią się od ż ó ł tych (ż ó ł ty mogą być ró wnież zielone) tym, ż e są gł adsze, a odmiana ż ó ł ta jest bardzo wyboista.
Bę dą pytania zaró wno o hotel jak io kraj, napisz, na pewno odpowiem
Aby jechać do Pattaya na okoł o dwie godziny, cał y czas przewodnik opowiadał ciekawe i przydatne rzeczy, dotarliś my bez stresu. Zatrzymawszy się w dwó ch hotelach, przywieź li nas do Grand Heritage. Już wchodzą c do hotelu zdał em sobie sprawę , ż e wszystko bę dzie super. Cał kiem duż y teren, duż o zieleni, przez recepcję . W cią gu 10 minut usiedliś my, wzię liś my depozyt w wysokoś ci 100 $, przypomniano mi o powitalnym koktajlu i poszliś my obejrzeć pokó j. Pokó j jest duż y, okoł o 50 metró w, wszystko tam jest! Duż a ł azienka, wanna i prysznic. (ł azienka nigdy nie był a uż ywana) Codzienna zmiana poś cieli, rę cznikó w i szlafrokó w. Szczoteczki do zę bó w, grzebienie i szampony był y uzupeł niane codziennie, zanim wyszliś my, mieliś my już baterię tych rzeczy. Dziennie podawano dwie butelki po 0.5 litra wody pitnej. Minibar za opł atą , wszystko odł oż ył em na stó ł pierwszego dnia, a lodó wka był a uż ywana zgodnie z jej przeznaczeniem. Nic nie został o obcią ż one przy wymeldowaniu! Na balkonie drewniany stó ł i krzesł a, suszarka na pranie.
Hotel zbudowany na literę P, wszystkie pokoje wyglą dają na basen i morze, moim zdaniem nie ma zł ych widokó w. Mieszkaliś my w pokoju z widokiem na ocean, jest to bezpoś redni widok na morze, lepiej zostać od 5 do 7 pię tra, ponieważ drzewa pokrywają morze na niż szych pię trach, ale widok nadal jest cudowny! Pokoje Widok na lagunę - z dostę pem do basenu (tylko 1 pię tro) i ogró d - z dostę pem do terytorium przy basenie (1 pię tro). Mają swoje leż aki na tarasie, ale sł oń ce tam nie dociera.
Dwa duż e dwupoziomowe baseny z hydromasaż em i fontannami + basen z wejś ciem z pokoi Lagoon View z hydromasaż em. Wokó ł basenó w stoją drewniane leż aki z materacami i parasolami. Drewniana i kamienna podł oga wzdł uż basenó w, wszystko wokó ł jest poroś nię te palmami, magnoliami i inną roś linnoś cią . Od wiatru do basenu wpadają kwiaty magnolii, co dodaje romantyzmu i egzotyki. Przy basenie znajduje się bar z napojami i przeką skami, rozdają też rę czniki. Rę czniki są turkusowe, czyste, bez obcych plam i dziur.
Przy dolnym basenie znajduje się restauracja, w któ rej serwowane są ś niadania. Wszystko pię knie, stylowo, czysto i co najważ niejsze smaczne i urozmaicone! Jajka w ró ż nych rodzajach, kasze, warzywa w plastrach do sał atek, 2-3 rodzaje makaronó w z nadzieniami (warzywa, owoce morza, mię so, jajka), ryż , 3 rodzaje zup + ró ż ne dodatki do nich, kieł baski mię sne i drobiowe, jogurt , owoce, pieczenie itp. nie pamię tam. Wszystko jest na bież ą co aktualizowane! Soki, zimna herbata. Gorą ca kawa i herbata (niesmaczna), piliś my kawę w pokoju. Wieczorem moż na zjeś ć w hotelu, ale okazuje się , ż e droż ej niż w mieś cie + kolejny % za obsł ugę . Hotel jest bardzo cichy, ł adny i czysty. Poszliś my na terytorium są siednich hoteli, bardzo nam się to nie podobał o - gł oś no, brudno, ludzie w ciemnoś ci, wszystko jest jakoś odrapane. (moja osobista opinia! , bez obrazy) Wychodzą c z hotelu na promenadę (ś cież kę dla pieszych) i plaż ę . Plaż a nie jest szeroka, rosną wysokie drzewa, duż o leż akó w pł atnych, piasek jest usuwany. Morze jest zabł ocone, ale BEZ brudu i obcych zapachó w!
Pachnie jak zwykł e morze, glony i koral. W Egipcie, Grecji i innych krajach zapach morza jest podobny! Nie widział em ż adnych ś mieci i brudu, unosił y się liś cie, patyki i glony, zwykł e naturalne „ś mieci”, nie krytyczne. Był em bardzo zadowolony z hotelu! Szkoda był o zostawiać go na wycieczkach. Z 12 dni, któ re spę dziliś my w hotelu mniej niż poł owę czasu, dobrze jest iś ć się zrelaksować , a na wycieczki i spacery po Pattaya lepiej wybrać prostszy hotel, nie bę dzie to takie obraź liwe !! ! Wycieczki i wyjazdy opiszemy w dalszej czę ś ci recenzji! W pobliż u znajduje się Pattaya Park Hotel, od niego prowadzi ulica Rosyjska do skrzyż owania ze skrzyż owaniem, gdzie tuk-tuki jadą do centrum Pattaya i do jej pó ł nocnej czę ś ci. Do centrum i duż ych centró w handlowych moż na dojechać w 10 bahtó w. Na ulicy Russkiej jest wiele restauracji, salonó w masaż u, biur podró ż y, wymiennikó w. Jest duż y pię kny salon masaż u „Orchidea” z programami spa.
Czę sto jedliś my obiady na tej ulicy, a wszystkie wycieczki rezerwowaliś my w tamtejszym biurze podró ż y Reka Tour. Pracuje tam Rosjanka Ksenia, ż yczyliś my jej wycieczek, przygotował a dla nas harmonogram, dał a rekomendacje i zrobił a zniż kę . Ich ceny za wycieczki są znacznie niż sze niż w przypadku touroperatoró w. Wszystkie nasze wyprawy przebiegł y z hukiem, bez przebić i komplikacji. Z wycieczki po rzece pojechaliś my na 2 dni do Koh Kood (Wyspa Kokosowa), do Bangkoku, na 2 dni nad rzekę Kwai + Ayutthaya + 7-poziomowy wodospad Erawan, pokaz Tiffany. Kilka razy przeszliś my się ulicą Volkin, w weekend dotarliś my, jest nocny targ + Festiwal Muzyczny. Hał as, tł ok, tajskie jedzenie smaż one na każ dym kroku, wszystko jest od razu sprzedawane od majtek po buty, koszulki wabią klientó w, bary i restauracje zapraszają do siebie, pokazy Go-go, bary ze striptizem są peł ne nadzienia na każ dy gust. Na począ tku zabawa, potem nuda.
Poszliś my z przyjació ł mi do restauracji na nabrzeż u, w akwariach pł ywają ró ż ne morskie przysmaki, krewetki wszelkich rozmiaró w, homary, ró ż ne ryby, w lodzie roją się kraby. Wybierasz smak i portfel, sposó b gotowania i po 10 minutach masz przed sobą gotowe danie. Bardzo smaczne i niedrogie! W nocy wró ć do domu taksó wką lub motocyklem. Tuk-tuki pracują nocą jak taksó wki. Jeź dziliś my motocyklem, był o super, podobał o mi się . Szybko, nie przeraż ają co, a nawet zabawnie! 50-60 bahtó w za osobę do hotelu, taksó wką od 200 dla każ dego, jeś li firma jest duż a, lepiej wzią ć taksó wkę . Uwielbiam sł ynną zupę Tom Yum! Jadł em ją codziennie, przy każ dej wizycie w cateringu. Smak jest wszę dzie inny, cena ró wnież waha się od 55 do 250 bahtó w. Nie wszę dzie mi się podobał o, muszę wybierać . Najsmaczniejsze był o w Bangkoku w Baiyoke Sky Hotel oraz w kawiarni niedaleko hotelu Adriatic Palace. Ten ostatni kosztował.80 bahtó w i był podawany w ogromnej misce.
Przywiozł am do domu zestawy do robienia zupy Tom Yam, raz już gotował am, ale opró cz mnie nikt jej nie jadł , jest zbyt ostra. I kocham!
12 dni to kategorycznie za mał o, ponad poł owy nie był o widać!
Ostatniego dnia poszedł em do Lukdot, kupił em torbę , portfele ze skó ry pytona i sł onia, pamią tki. Z wycieczek na Kwai i wyspy przywoził a maś ci i olejki, wino owocowe (bardzo smaczne z mangostanu), kupował a tajskie kosmetyki w Butach na Central Festival. Wieczorem kupił em na lokalnym targu kosz owocó w i ananasy z mangą . W efekcie nadwaga walizki wynosi 10 kg. Owoce woż ono w bagaż u podrę cznym, przepuszczano je po cichu. Zapł acił em 5200 bahtó w za nadwagę na lotnisku w Bangkoku i musiał em wymienić dolary po bardzo niskim kursie. Należ y pamię tać , ż e nadwyż ka ponad 500 gramó w na osobę pł aci 520 bahtó w za każ dy kilogram, ani perswazja, ani skandale nie dział ają na mieszkań có w, nadal trzeba zapł acić lub wyrzucić z walizki.
Waż ony jest ró wnież bagaż podrę czny - limit 5kg.
Do rejestracji są dł ugie kolejki, poruszają się powoli, m. in. z powodu przewagi i skandali. Zaję liś my miejsca w drugiej poł owie samolotu, przy oknie, był o mi cał kiem wygodnie. Karmili mnie dwa razy, jedzenie smaczniejsze niż z Moskwy, przespał em prawie cał y lot, mimo ż e lecieliś my w cią gu dnia, codzienny brak snu wpł ywał . Prawie wszystkie noce spacery lub rozmowy z przyjació ł mi przy lampce rumu i coli lub wczesne (o 4 rano) wyjazdy na wycieczki. Do Moskwy polecieliś my nowszym Boeingiem, czystym i wygodnym.
Jestem teraz na zawsze fanem i mił oś nikiem Tajlandii i Pattaya w szczegó lnoś ci !! !