Wizyta w Singapurze

01 Lipiec 2011 Czas podróży: z 29 Listopad 2010 na 02 Grudzień 2010
Reputacja: +46.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Moja podró ż do Singapuru!

Gdzieś w dziesią tym roku, bę dą c w Egipcie, podzielili się ze mną historią podró ż y do Singapuru. Wtedy nie są dził em, ż e zajdę tak daleko do tego wspaniał ego kraju.

Ale po pó ł roku był em w Singapurze! Có ż , po pierwsze.

Przed wizytą przeczytał em sporo literatury, foró w, opracował em trasy i zapisał em zabytki w zeszycie, któ re zdecydowanie warto był o odwiedzić . Leciał em z wyspy Phuket, przez linie lotnicze JetStart (http://www. jetstar. com), ceny demokratyczne, lotnisko na wyspie Phuket jest przestronne, czyste, nic nadzwyczajnego, ale jest tam wszystko, czego potrzebujesz. Jedynym minusem jest to, ż e w hali odlotó w jest niesamowicie zimno. Lot był opó ź niony o godzinę , w tym czasie naprawdę zamarł em w szortach, klapkach i koszulce.


Wyleciał em w niedzielę a samolot był peł en obywateli Singapuru, ojciec i có rka siedzieli obok mnie, widzą c przewodnika w moich rę kach, zaproponowali, ż e opowiedzą mi trochę o moim kraju, a nawet narysowali dla mnie trasy turystyczne dla dwojga dni : )

Lot trwa nieco ponad pó ł torej godziny, a teraz samolot lą duje na lotnisku Changi. Samolot podą ż a za terminalem, a z okien widać ogromne samoloty australijskich linii lotniczych Quantas, Singapore Airlines i innych wielkich liniowcó w. Wysiadają c z samolotu trafiasz do jednego z 4 terminali, wszystkie poza 4 (budż etowymi liniami lotniczymi) są poł ą czone skytrain (pocią gi w dwó ch wagonach, sterowane automatycznie bez kierowcy) jeż dż ą co 3 minuty, do terminalu budż etowego kursuje zwykł y autobus .

Po przejś ciu granicy (okazał em wydrukowaną wizę , paszport mię dzynarodowy), dostaję pieczą tkę w paszporcie i podą ż am za znakami do skytrain, a stamtą d schodzę do MRT (metro).

Metro jest czyste (jak reszta Singapuru) ł adne i fajne. Kupuję kartę do przejazdu w automatach, po przejś ciu przez bramkę nie wyrzucam karty, bo wyjś cie ró wnież odbywa się za pomocą kart, a potem moż na ją wrzucić z powrotem do automatu i dostać.1 dolar, nawiasem mó wią c, w Singapurze walutą są dolary singapurskie. Bę dą c w Rosji przez agoda. com. com zarezerwował hotel w centrum w pobliż u Orchard Road, od któ rej wyruszył em. Wagony metra są czyste i wygodne, do centrum pospieszył em w 30-40 minut.

Mó j telefon Nokia N900 z fabrycznie zał adowanymi mapami pomó gł mi znaleź ć hotel. Po osiedleniu się udał em się w kierunku ulotki Singapur (http://www. singaporeflyer. com/) ogromnego diabelskiego mł yna, po drodze zwiedził em hotel Raffles (wybudowany w 1887 roku, w klasycznym stylu kolonialnym), a nastę pnie ś cież ka prowadził a przez Suntec miasto, jedno z najwię kszych komercyjnych centró w rozrywki w Singapurze.

Co zdecydowanie warto odwiedzić , mieszczą się tu ró ż ne butiki, wystawy, fora, a takż e gigantyczna fontanna, Fontanna Bogactwa. Któ ry jest wymieniony w Księ dze Rekordó w Guinnessa jako najwię ksza fontanna na ś wiecie.


Wró ć my wię c do diabelskiego mł yna. Przejazd na nim kosztuje okoł o 20 singapurskich dolaró w, na pierwszych pię trach kompleksu znajdują się sklepy, salony rybnego spa. Kabiny wyposaż one są w klimatyzatory oraz panel LCD, na któ rym odtwarzają film o Singapurze. Widoki są przepię kne, z jednej strony bezkresny ocean, na któ rym cumują ogromne barki, z drugiej widok na miasto. Lustrzane drapacze chmur, nowomodny hotel Marina Bay Sand (o nim nieco pó ź niej), Teatr Esplanade (swoimi kształ tami przypomina durian), w pobliż u znajduje się pł ywają cy stadion (stadion znajduje się na pł ywają cej platformie), po drugiej stronie ulicy (swoją drogą , przechodzi przez nią odcinek toru Formuł y 1 Marina Bay) zlokalizowane są trybuny.

Po zrobieniu zdję cia tego wszystkiego udał em się do sł ynnego, nowego hotelu Marina Bay Sand przez most DNA, most jest zrobiony w formie czą steczki DNA. Most ł ą czy dzielnice Marina Center (centrum biznesowe) i Marina South (rekreacyjne, sportowe) obszaru Marina Bay - ultranowoczesnego zaką tka Singapuru, któ ry powstał w cią gu ostatnich kilku lat w ramach projektu Marina Bay .

Aby wspią ć się na sam szczyt hotelu, musisz kupić bilet (jeś li nie jesteś goś ciem hotelowym). Szybkobież na winda cicho, bez hał asu zawiezie Cię na 60. pię tro z taką prę dkoś cią , ż e zatka Ci uszy. Skypark to nazwa parku platformowego, któ ry znajduje się na dachach 60-pię trowych wież owcó w, mieś ci basen, ogró d, kawiarnie, restauracje i elegancki taras widokowy.

Dalej moja droga prowadził a do chiń skiego centrum biznesowego, betonu, szkł a i metalu… Pię kno! Wystarczy spojrzeć na zdję cia...

Nawiasem mó wią c, w tej kamiennej dż ungli mó j cudowny telefon N900 zaczą ł sł abo odbierać sygnał y GPS.

Stamtą d dotarł em do malowniczego Chinatown, czyli garstki wszystkich moż liwych sklepó w, któ re polecam odwiedzić . Sprzedają wszystkie moż liwe korzenie (kupili pó ł kilograma ż eń -szenia za 18 dolaró w singapurskich), jedwab, pamią tki.


Po dojś ciu do stacji Raffles Place na MRT szedł em wzdł uż nasypu, budynki są bardzo pię knie oś wietlone. Budynek hotelu Marina Bay Sand prezentuje się nieporó wnywalnie. Budynek Teatru Esplanade mieni się swoimi „igł ami”, nieco dalej od tego wszystkiego znajduje się diabelski mł yn, któ ry krę ci się niestrudzenie w kierunku chiń skiego centrum biznesowego (począ tkowo, gdy ta atrakcja został a otwarta, krę cił a się w kierunku przeciwnym do ruchu wskazó wek zegara, co wywoł ał o oburzenie wł adze - nie wedł ug Feng Shui, pienią dze wię c rzekomo wyjeż dż ają z kraju do oceanu, ale trzeba zawró cić ). Wież owce w nocy są stylowo pomalowane silnymi snopami ś wiatł a. Dlatego polecam zabrać statyw do aparatu na nocny spacer, aby uchwycić cał e to pię kno.

Na straż y tego wszystkiego stoi symbol Singapuru - Merlion (stworzenie z gł ową lwa i ciał em ryby siedzą cym na fali).

Dzień zakoń czył się wizytą na promenadzie i deptaku Clarke'a, któ ry zresztą jest klimatyzowany. Jest wiele restauracji, baró w i po prostu pię kne, przekonaj się sam.

Trochę pod czarterem w krę tych kilometrach i z wraż eń zatrzymał em taksó wkę,

(Warto napisać , ż e taksó wka w Singapurze jest bardzo wygodnym i niedrogim transportem, w każ dej taksó wce jest kasa do zapł aty, akceptują plastikowe karty) i wró cił em do hotelu bliż ej nocy. Przed nami wizyta na wyspie Sentosa i eleganckie zoo.

Wstają c wcześ nie rano i szybko zabierają c plecak, chowają c wszystko, czego potrzebował em (aparat, baterie do telefonu komó rkowego i aparatu, przewodnik), poś pieszył em do food courtu naprzeciwko hotelu.

Singapur, ze wzglę du na swoje poł oż enie geograficzne, obfituje w ró ż norodne kuchnie, tajską , indonezyjską , malajską , chiń ską … wię c jeś li chodzi o delektowanie się wszelkiego rodzaju egzotycznymi potrawami, jest to raj.

Na wyspę Sentosa (nazwa oznacza wyspę ciszy i spokoju) moż na dojechać pocią giem ekspresowym, samochodem lub kolejką linową.

Wybierają c opcję kolejki linowej, zł apał am taksó wkę do centrum HarbourFront (stacja metra nazywa się HarbourFront), jest to kompleks drapaczy chmur, z któ rego pochodzi kolejka linowa – Cabel Car Tower. Kupiwszy bilet i wspią ł się na szczyt wież y, kontynuował podró ż na wyspę , na począ tek kolejka jedzie na Mount Faber, a nastę pnie z powrotem do wież y samochodowej Cabel i stamtą d na wyspę . Kabina ma klimatyzację i absolutnie obł ę dnie wspaniał e widoki!

Na wyspie przede wszystkim warto odwiedzić Oceanarium (moż na do niego dojechać bezpł atnym autobusem, któ ry doś ć czę sto kursuje po cał ej Sentosie). Pokaz laserowy fontanny.


Po wę dró wce po Sentosie poszedł em do zoo (http://www. zoo. com. sg/), pojechał em kolejką linową do centrum Harbfront, a stamtą d taksó wką (koszt wycieczki to okoł o 18 dolaró w singapurskich ). Zoo jest bardzo duż e i nasycone wszelkimi moż liwymi zwierzę tami (z któ rych wię kszoś ć wę druje zupeł nie swobodnie - te, któ re nie są niebezpieczne dla ludzi, drapież niki są oddzielone rowami z wodą ). Osobno warto wspomnieć o nocnym safari w zoo, na któ re zdecydowanie warto się wybrać.

Na uwagę zasł uguje ró wnież okolica Little India, są tu Hindusi i Arabowie, moż na tu zobaczyć brudne ulice (w poró wnaniu z cał ą masą oczywiś cie), koniecznie należ y odwiedzić ś wią tynię hinduistyczną . Na ulicach znajdują się sklepy sprzedają ce wszystko.

A dla koloru odwiedzam Orchard Road.

To mega kosmiczna ulica, ulica eleganckich butikó w i centró w handlowych. Reprezentowane są wszystkie znane marki. Sama ulica jest bardzo pię kna, szkł o, beton, metal i drzewa pomieszane z drapaczami chmur, luksusowymi samochodami pę dzą cymi wzdł uż alei. Nawet jeś li zakupy to nie twoja bajka, to i tak warto odwiedzić ulicę , poszukać i zrozumieć , jak powinny wyglą dać zakupy; )

Podsumowują c, Singapur zdecydowanie warto odwiedzić.

wszystkie fotki tutaj - http://fotki. Yandex. ru/users/zhigalov-oleg/album/122890/

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Сингапур
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara