szwedzki weekend

24 Sierpień 2012 Czas podróży: z 17 Sierpień 2012 na 19 Sierpień 2012
Reputacja: +1752.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Zwykle my, kierują c się mię dzynarodowymi plotkami i nagł ó wkami telewizyjnymi i nakł anianiami agencji, jeś li wyjedziemy „za granicę ”, z pewnoś cią udamy się do miasta kontrastó w, a przynajmniej turystycznego centrum jakiegoś lazurowego wybrzeż a. Na przedmieś ciach, wsiach i po prostu miastach zaznaczonych na mapie mniejszą czcionką zatrzymujemy się niechę tnie, a najczę ś ciej przejeż dż ają c.

A wię c oto jestem, niemal oszukał mnie uniwersalny dogmat i prawie prześ lizgną ł em się przez „rajską oazę ” Landskrony, poł oż onej na poł udniu Szwecji, dokł adnie pomię dzy bardziej znaczą cymi megamiastami, takimi jak Malmö i Helsingborg. A jeś li nagle wyskoczysz na cudowne wybrzeż e tego mał ego miasteczka, by ć wiczyć plucie z duż ej odległ oś ci, to bez wię kszego wysił ku moż esz zobaczyć w oddali bajeczną ojczyznę Gantza Christiana - Kopenhagę.


Wł aś nie ze wzglę du na bliskoś ć takich gigantó w Landskrona skromnie kurczy się poś rodku, pozwalają c lokomotywom gospodarki szwedzkiej i duń skiej wyprostować ramiona. Ale to nie tylko jakiś outsider. Nawiasem mó wią c, w przyszł ym roku miasto bę dzie miał o 600 lat. A to jak: „Och! ”. Tak, a pod wzglę dem iloś ci atrakcji i po prostu przytulnych miejsc moż e spokojnie zają ć palmę pierwszeń stwa. Ale w porzą dku.

Na wieczó r zaplanowaliś my nasze pierwsze spotkanie. Ubierał a się w wieczorne kolory, a ja skalibrował em aparat, przygotowują c się do fotografowania pejzaż y. Zupeł nie przez przypadek, natkną wszy się na biuro turystyczne, musiał em tylko smutno rozpł aszczyć się na zimnej przestrzeni bezdusznego przeszklenia. Szlochają c z podniecenia ubolewał em nad zamknię tą bramą galaktyki sł uż b informacyjnych.

I nawet moja niezwykł a wizja wyrzucił a biał ą flagę , po pró ż nych pró bach odczytania nazw ulic, na mapach okolicy, czają cych się na nudnych trybunach. I wł aś nie kiedy był am gotowa rozpł akać się od uczuć , któ re mnie ogarniał y, jak bohaterka Turgieniewa, zauważ ył am niedbale wyrzuconą darmową kopię drukowanej ryciny bohaterskiego miasta Landskrony. Straciwszy emocje rę kawa, wró cił em do siodł a, ponieważ ta pró bka wypeł nił a wszystkie moje luki informacyjne na temat szwedzkiego jarzma.

Po tak udanym odkryciu moje ż ycie na nowo nabrał o sensu, a ruchy stał y się jasne i teraz, nie tracą c wię cej niż minuty, udał em się do parku rzeź b.

Park nie zachwycał ani wielkoś cią , ani przepychem koloró w, ale wedł ug goś cia posiadał cał y niezbę dny zestaw parkowy.

Dał letni chł ó d, zielone wyspy z rzeź bami oddzielał dogodnymi ś cież kami i był bardzo przychylny spacerowiczom, patrzą c na nie z wysokoś ci koron ogromnych drzew.

Park jest doś ć mł ody i od 1998 roku zachwyca mieszkań có w i goś ci miasta rzeź bami 19 autoró w. Jak cał a sztuka wspó ł czesna, rzeź by nie są jednoznaczne, ale mają prawo istnieć . A po bliż szym przyjrzeniu się wyraź nie odnajdą swoich fanó w, jak mó j w miarę dobrze odż ywiony, skamieniał y z zachwytu, nowy znajomy.

Park są siaduje i przygotowuje do wizyty w urokliwej Cytadeli, poł oż onej na niewielkiej wysepce w są siedztwie. Na wyspę prowadzą.2 drewniane mosty, z któ rych jeden jest samochodowy. Choć prawie nie widział em tam samochodó w, most imponuje wytrzymał oś cią , gł oś no deklarują c noś noś ć.40 ton.


Jak na takiego drewnianego faceta jest to doś ć gł oś ny wskaź nik, podobnie jak dł ugoś ć jego nosa deklarowana w charakterystyce wykonania Pinokia. W domu spotkał em rzeź by ż elbetowe o znacznie mniejszych zdolnoś ciach.

Cytadela został a zbudowana przez kró la duń skiego w 1550 roku w celach obronnych. Od tego czasu czę sto zmieniał a zadania, aż do godnej pozazdroszczenia pozycji w postaci wię zienia dla kobiet. Teraz są tam wycieczki z przewodnikiem 3 razy dziennie, gdzie za 60 koron wyjaś nią ci te same pytania, któ re teraz sobie zadajesz. Jak nazywał się ten kró l, jakie inne cele i dlaczego w 1550 roku? Jeś li ż adne z tych pytań jeszcze się nie uformował o, moż esz pominą ć wycieczkę , ale przynajmniej nie zaszkodzi po prostu cieszyć się wspaniał ym obrazem, któ ry otwiera się przed twoimi oczami. Nigdy nie widział em bardziej koją cego i tantrycznego miejsca.

Bogata brą zowa barwa wież y dobrze kontrastuje z zielonymi trawnikami i doskonale odbija się w lustrzanej tafli otaczają cego kanał u. A moje zdumienie dopeł nił y ogromne drzewa, patrzą ce na Ciebie z wysokoś ci swojego ponad stuletniego wieku.

Nawiasem mó wią c, woda w kanale okazał a się sł ona. I bez wzglę du na to, jak bardzo starał em się wyś ledzić sposó b wzbogacania kanał u w só l, nigdy mi się to nie udał o. Nie spodziewają c się brudnej sztuczki podszedł em do wody i zobaczył em tam… meduzy, a potem wzdł uż brzegu ssą ce mał ż e i szybkie kraby. Kraby zaczę ł y chaotycznie biegać po dnie, jak rekruci w wojsku na sygnał do wstania, gdy tylko moja nieumyta, zdziwiona twarz zaczę ł a odbijać się w krystalicznie czystej wodzie. A co najważ niejsze, nikt nikogo nie ł apie.

Szwedzkie nastolatki spokojnie chodzą po fortecy bez utraty zainteresowania i nie spieszą się z nieprzyzwoitymi okrzykami i podwinię tymi rę kawami na nieszczę snych posiadaczy pazuró w i oczu na niezależ nym zawieszeniu. .


Nawiasem mó wią c, wszystkie ż ywe stworzenia uciekł y ode mnie tego wieczoru. Moż e wyczuli we mnie cudzoziemca, moż e moją czerwoną koszulę , a moż e bł ysk wypolerowanych zę bó w Colgate. Ale po krabach nutria (co za fretka) uciekł a przede mną i dał a rozdartemu nadmiernie tchó rzliwemu zają cemu. Nie wiem, czy zają ce czytają modlitwy, kiedy są bardzo przestraszone, ale na pewno nie jest to modlitwa dziecka. Faktem jest, ż e kiedy nieubł aganie zbliż ał em się w jego kierunku, groź nie popychają c w jego stronę obiektyw, on szkolony od dzieciń stwa zrę cznie skakał w kierunku ogrodó w i pró bował przenikną ć przez paliki ogrodzenia. Ale jeś li jest jak Kubuś Puchatek, zjadł coś ekstra, albo pikiety nie był y standardowe, w ogó le utkną ł.

Powinieneś zobaczyć jego ł apy, któ rymi drapał ziemię z prę dkoś cią ponaddź wię kową niecał y milimetr dalej, nie oddalają c się od tak strasznie wyglą dają cego prześ ladowcy jak ja. W koń cu jak korek z butelki szampana wybiegł z gwizdkiem z pł otowej puł apki i znikną ł w pobliskich ł ó ż kach.

Ale kaczki tylko pisnę ł y z obrzydzenia, kiedy się zbliż ał em. Có ż , wytrwali wystarczają co i trzepotali niezrę cznie, przenieś li się do pobliskich przestrzeni wodnych. Nawiasem mó wią c, lą dowanie nie jest gorsze niż nasi absolwenci Lotnictwa w Charkowie.

Miasto cieszy się liczbą parkó w i jezior. W koń cu, nawet oddalają c się od wody na przyzwoitą odległ oś ć , zawsze moż na znaleź ć kilka stawó w, w któ rych bawią się ł abę dzie. A jeś li desperacko potrzebujesz porozmawiać z mewami, moż esz to zorganizować na wybrzeż u, gdzie wą ski pas piasku cią gnie się wzdł uż cał ej morskiej granicy Landskrony.

Zdają c sobie sprawę , ż e forteca nie był a tu jedyną atrakcją , skierował em się do centrum, gdzie ż ycie toczył o się znacznie gł oś niej. Mł odzi ludzie krę cili się na deskorolkach, a bardziej dorosł a populacja popijał a piwo w przytulnych kawiarniach. Wzrok padł na ogromny budynek koszarowy, któ ry w zestawieniu ze wskaź nikami mapy okazał się skł adnicą muzeum miejskiego. W tym czasie jego drzwi był y już zamknię te, a w godzinach pracy za tymi drzwiami nadawali sł uchaczom historię miasta, jego rozwoju, oferowali wystawy, warsztaty twó rcze, wykł ady i inne formy wypoczynku intelektualnego.

Po drugiej stronie ulicy moż na podziwiać ratusz, przebudowany w stylu gotyckim na począ tku XIX wieku. Teraz jest rada miasta, są d i czyjeś urzę dy. Pod wynajem budynek do dziś jest w peł ni wykorzystywany.

Podą ż ają c ś ladami niewidzialnych zwierzą t dotarł em do zupeł nie nieporó wnywalnego budynku, któ ry zauważ ył em nawet z daleka.


Budynek uderzył bajeczną architekturą i był bardzo podobny do budynku z opowieś ci có rki o Zł otowł osej. Niewielkie okienka, umieszczone wysoko nad, pod dachem wybitnego budynku, wyraź nie skrywał y przede mną pewne tajemnice. Ku mojemu zdziwieniu nie mogł em znaleź ć choć by ł yż eczki informacji na ten temat ani w wymownym przewodniku, ani w ksią ż eczkach ankietowych o ogrodach i parkach miasta. Jedyny wą tek został znaleziony na tablicy pamią tkowej na budynku, ż e to jest jakieś seminarium i po godzinie 16.00 wszystkie drzwi są tu zamknię te. Wież a jest bardzo efektowna i przycią ga wzrok z setek metró w.

Dzień dobiegał koń ca, a ja postanowił em poż egnać się ze sł oń cem na wybrzeż u, poł oż onym w pobliż u Cytadeli. Niedaleko miejsca mojej bazy zobaczył em jakiegoś goś cia na kamyku, któ ry z niewiadomego powodu podnió sł gł owę ewidentnie wyż ej, coś był o potrzebne do kontemplacji zachodu sł oń ca.

Decydują c się wytł umaczyć mu, gdzie jest poziom horyzontu, zdecydowanie podszedł em do niego i dopiero wtedy zauważ ył em, ż e jest z brą zu i przymocowany do kamienia jakimś nieznanym skł adem. W ten sposó b poznaliś my we dwoje cudowny szwedzki zachó d sł oń ca.

Nieco pó ź niej, kiedy zdecydował am się orientować w terenie, zauważ ył am, ż e dom, obok któ rego ż egnaliś my się ze sł oń cem z moim chł opakiem, z powodzeniem przeję ł a Salma Lagerlö f. Pierwsza kobieta, któ ra zdobył a Nagrodę Nobla. Wyglą da na to, ż e 250 lat temu też tu siedział a i cieszył a się scenerią zachodu sł oń ca. To ciekawe, ale ten facet, kiedy się tu osiedlił?

Gdy sł oń ce schował o się za Kopenhagą , postanowił am wró cić , aby jutro, dosł ownie z kogutami, zaczą ć odkrywać cudowne zakamarki. Dla wię kszego znaczenia poż yczył em rower od są siadó w. Z pomocą mojego ż elaznego konia mogę zwię kszyć liczbę kilometró w kwadratowych na godzinę , któ rą widzę.10, a nawet 11 razy.

O 6 rano dotarł em na plaż ę niedaleko zatoki. Rower na opustoszał ych porannych drogach dowió zł mnie tam w mgnieniu oka. Delikatna chł odna woda przyjemnie otulał a nogi, jakby zapraszają c, o tak wczesnej porze. Po obejrzeniu parowca pasaż erskiego oddalają cego się od frachtowca na wą skich wodach Sound (lokalna zatoka), wyruszył em wzdł uż zachodniego wybrzeż a, aby cieszyć się morską bryzą i obserwować , jak ranne ptaszki unoszą swoje ł odzie na wodzie na niedzielny spacer. Natura zmusił a mnie do ś piewania i tań ca, ale jeż dż ą c na rowerze stać mnie był o tylko na to pierwsze.


Po drodze natkną ł em się na dziwną tabliczkę z informacjami o planecie Pluton. Po zapoznaniu się z faktami poszedł em dalej nie zauważ ają c ż adnego haczyka. Aby nie wpaś ć w kł opoty, wró cił em i sfotografował em ją . Nigdy nie wiesz. Wł aś ciwie był a to czę ś ć bardzo ciekawego pomysł u, o któ rym porozmawiamy pó ź niej, kiedy bę dę przetransportowany na Van Island.

Tak krę cą c się i cieszą c się , dotarł em do granicznej wioski kempingowej Borstahusen. Ma wszystko, czego potrzebują Szwedzi, aby weekend był udany. Znajdują się tu domy, klub jachtowy, piaszczyste plaż e, wysokie cedry i miejsca przystosowane do wypoczynku. Ulica z domami biegnie dokł adnie 30 metró w od wody. Jest coś w tej kontemplacji nieruchomej tafli wody pod ś piewem ptakó w i dyskretnym nagrzewaniem się porannego sł oń ca. Patrzył em, jak w pobliż u tań czą wrony. A kiedy posł ał am im resztki soczystego jabł ka, jedna z nich parskają c pogardliwie zatrzepotał a się , a druga, uprzejmie dzię kują c, z przyjemnoś cią zabrał a się do ś niadania. Jakiś dziadek siedział trochę dalej, pewnie myś lą c to samo co ja, ale tylko po szwedzku. Jakieś dziesię ć minut pó ź niej wyszł a jego ż ona i zaczę ł a mu coś irytują cego wyjaś niać . Myś lę , ż e istota problemu jest mię dzynarodowa – po co, jak mó wią , siedzieć , iś ć i zrobić coś poż ytecznego! Chociaż moż e nie.

Zamontujemy niefunkcjonalne boksy, w któ rych przechowywane są tylko widł y i ł opaty, ogrodzimy ogró d drutem kolczastym, a grzą dki zasadzimy nie w porzą dku i jak zawsze wię cej niż to konieczne. Cał e lato i zdrowie zostaną w kraju. A potem niedź wiedź zje jedną trzecią zbioró w, cudowni są siedzi zmiaż dż ą trzecią w autobusie, a trzeci zakwasi się w butelkach. Dlaczego dano tyle sił y i energii, nie jest jasne. Tak, plus te wieczne naprawy wiejskich rezydencji. Wszę dzie jest poczucie, ż e wł aś nie się tam przeprowadzili, chociaż daczy przekazujemy w spadku. Tak czy siak. Byli rozkojarzeni.

Jadą c dalej wzdł uż wybrzeż a, przekroczył em teren klubu golfowego, machają c waż nym siwowł osym majorom w kró tkich spodenkach i wylą dował em na prawdziwym polu pszenicy. Wtedy zdał em sobie sprawę , dlaczego Szwedzi też mają ż ó ł to-niebieską flagę . Nigdy nie widział em tak zachwycają cego poł ą czenia bł ę kitnego nieba i ż ó ł tej pszenicy.


Dodaj do tego wspaniał e drzewa i bł ę kitne morze w tle, po któ rym pł yną ł ó dki, to od razu chcesz pisać wiersze o tym, ż e ż ycie jest pię kne, a wszyscy ludzie są brać mi, cał uj ziemię i biegaj nago po polu. To w takich miejscach warto prowadzić wszelkiego rodzaju strategiczne negocjacje, aby podczas spotkania ludzie z powodzi szczę ś cia zaczę li się przytulać i cał ować , a na koniec utrwalić porozumienie hał aś liwym, okrą gł ym tań cem w pole pszenicy. W wień cach dojrzał ych uszu.

Odgarniają c rę kawem romans, trafił em na trop drogi prowadzą cej do poważ niejszego Helsingborga i gdybym dalej nieodpowiedzialnie pedał ował w danym kierunku, dotarł bym tam w pó ł torej godziny. Ale miał em inne plany. Skrę cił em wiejską drogą do parku dla dzieci, któ ry był poprzeplatany innymi placami zabaw.

Był to teren rekreacyjny Karslund z mini-zoo, terenami rekreacyjnymi, kawiarniami i innymi atrybutami wypoczynku.

Park był inteligentnie przeplatany lasem i wspaniał ymi placami zabaw, na któ rych nie był o dzieci, o dziwo. Moż e jest jeszcze wcześ nie. Na naszym podwó rku znajduje się obskurna huś tawka, pomalowana na zielono-parszywy kolor, wokó ł któ rej krą ż y okoł o 20 maluchó w. Tutaj w Landskronie każ de szwedzkie dziecko mogł o mieć wł asną zjeż dż alnię lub huś tawkę . Każ dy miał by dosyć.

Za siatką spokojnie cieszył się niedzielny poranek, niewielka populacja zwierzą t. Najciekawszą z nich był a koza, któ ra ś ledzą c wszystkie moje ruchy nie mrugają c oczami. A kiedy przy wymianie baterii w aparacie pomylił em plus z minusem, nawet się uś miechną ł . Nigdy nie spotkał em kó z o tak inteligentnej fizjonomii.

Pozbywszy się go z ostatnim jabł kiem, udał em się na nabrzeż e miejskie, ską d odpł ywał y promy na wyspę Ven.

Wyspa Ven znajduje się prawie poś rodku mię dzy Szwecją a Danią , przylegają c nieco bardziej do szwedzkiego wybrzeż a. Ponieważ dzisiaj był a niedziela, opró cz turystó w zebrał o się też kilkuset mieszkań có w, aby cieszyć się naturą na wyspie.

Bilety był y sprzedawane w pobliż u centrum turystycznego i kosztował y 60 koron w jedną stronę . Promy odpł ywają co 40-60 minut i kursują w weekendy do 18:00. W dni powszednie koń czą trochę pó ź niej. Za rower w obie strony trzeba bę dzie zapł acić.90 koron lub wypoż yczyć rower za te same pienią dze już na wyspie.


Szwedzkie wody terytorialne przekroczył em wył ą cznie na gó rnym pokł adzie z aparatem w pogotowiu. Przejś cie trwa 30 minut, po czym znajduje się w cudownym porcie przyjaznej wyspy.

Po przejś ciu 200 metró w uwagę przykuwa ogromne pole z wypoż yczalnią roweró w. Tu po prostu nie ma. Dla wszystkich grup wiekowych i umieję tnoś ci. Są nawet 2-osobowe i rodzinne 2+1. Ceny zaczynają się od 80 za jeden rower. Moż esz takż e zakupić ró ż ne akcesoria rowerowe, takie jak siatka na rzeczy czy fotelik dla niemowlą t. Klienci otrzymują klucze, któ re odblokowują zamki, któ re unieruchamiają ruch tylnego koł a. Przy takim narzę dziu nie jest konieczne zapinanie roweru na zamek, choć z doś wiadczenia wynika, ż e ​ ​ w Szwecji nie interesują się rowerami innych ludzi.

Ponieważ wyspa miał a tylko 5 na 3 km, z dumą postanowił em odł oż yć uczciwie zarobione grosze i wyruszyć na piechotę . Ku zaskoczeniu wszystkich wydł uż onych szwedzkich twarzy.

Wszystkie wypoż yczone rowery są ż ó ł te. Dlatego ł atwo jest ś ledzić ruch i postoje korzystają cych z nich goś ci wyspy.

Nie minę ł o nawet 300 metró w, jak widać , w pierwszej kawiarni na lunch zasiadł o już kilkanaś cie gł odnych ludzi. A oto okoł o 20 zaparkowanych rowerzystó w szuka już pamią tek w sklepie z pamią tkami. Tutejsze restauracje są bardzo atrakcyjne i wykonane w stylu rustykalnych domkó w letniskowych. Wokó ł jabł oń pł oty z gał ą zek i drewniane stoł y. Jakbym odwiedzał a babcię w wiosce na naleś niki.

Po przejś ciu okoł o kilometra od przeprawy promowej znajdujemy się prawie w centrum wyspy. Nawiasem mó wią c, jest to koncentracja ż ycia wyspy, ponieważ to tutaj znajduje się muzeum wielkiego duń skiego astronoma Tycho Bracha. Naukowiec dorastał w doś ć wpł ywowej rodzinie i zdobył wykształ cenie na najlepszej uczelni w Niemczech.


Po tym, jak Tycho w 1572 roku goł ym okiem odnalazł nową gwiazdę w gwiazdozbiorze Kasjopei, jedynie za pomocą swoich pomiaró w i wrodzonych dioptrii, duń ski kró l Fryderyk II zorientował się , ż e mał a nie ż artuje i przedstawił cał ą wyspę Van go do rozwoju. Tutaj zbudowano zamek Uraneborg, nazwany na cześ ć Urana, gdzie Tycho prowadził swoje badania. Moż na powiedzieć , ż e do jego dyspozycji był a cał a wyspa, na któ rej on i jego pomocnicy niestrudzenie dokonywali pomiaró w i dokonywali nowych odkryć.

Tycho jako pierwszy zakwestionował poprawnoś ć teorii Kopernika z jego Sł oń cem w centrum wszechś wiata. Aby nie być bezpodstawnym, nie oszczę dzają c swoich pomocnikó w i wizji, pracował nad pomiarami i swoją teorią o budowie Wszechś wiata. Wyró ż niał się w produkcji precyzyjnych przyrzą dó w pomiarowych, ponieważ pierwszy teleskop został skierowany w niebo przez Galileo Galileo już.5 lat po tym, jak Tycho opuś cił ten ś wiat.

Dzię ki swoim badaniom naukowym Keplerowi udał o się pó ź niej ustalić , ż e planety nadal poruszają się po ekliptyce, a nie Bó g wie jak, a Newtonowi udał o się uporać ze swoimi jabł kami i skomponować swoje drugie prawo.

Zamek i pię kne ogrody niestety nie dotrwał y do ​ ​ naszych czasó w. Ale moż esz obejrzeć odrestaurowane instrumenty Tycho, jego prace i wiele wię cej w muzeum mu poś wię conym.

W zasadzie jest to gł ó wna atrakcja na wyspie, wię c nie moż na jej przegapić . Bilet kosztuje 60 koron i 10 koron mniej, chyba ż e udasz się do podziemnego laboratorium, aby obejrzeć.11-minutowy pokaz multimedialny o pracy naukowca, któ remu towarzyszy gł os, któ ry najprawdopodobniej wcześ niej czytał lektorki do gier w duch Resident Evil. Ale to nie bę dzie cał kowicie racjonalna gospodarka. Z kategorii oszczę dzania na zapał kach i wilgotnych chusteczkach.

W skł ad muzeum wchodzi niewielki teren, na któ rym znajduje się dawny dawny koś ció ł , kopia ś redniowiecznego ogrodu, kilka pawilonó w informacyjnych oraz boisko do gier z tamtych czasó w. Na boisku moż na zobaczyć i poć wiczyć gry z XVI wieku oraz poć wiczyć chodzenie na szczudł ach. Po 15 minutach zabawnego lą dowania i desperackich przekleń stw udał o mi się jeszcze opanować zasadę chodzenia na szczudł ach i zataczania kilku kó ł ek wokó ł miejsca. Po drugiej stronie ulicy znajduje się obserwatorium, o któ rym już mó wił em, w któ rym program jest pokazywany w okreś lonych godzinach w ró ż nych ję zykach. Sesje zostaną wskazane podczas zakupu biletu.


W budynku koś cioł a znajdziesz wszystkie informacje o ż yciu i pracy naukowca, zapoznasz się z jego narzę dziami i modelem zamku oraz obejrzysz 2 filmy o zamku i badaniach Tycho. Filmy wyś wietlane są co 15 minut w ję zyku szwedzkim, duń skim i angielskim. Dź wię k w filmach zapiera dech w piersiach.

To wszystko jest szwedzkim pomysł em, aby rozmieś cić wszystkie planety Ukł adu Sł onecznego proporcjonalnie do rzeczywistych odległ oś ci w kosmosie na Ziemi i zaczą ć od muzeum wielkiego astronoma. Zbliż ają c się do muzeum, napotkasz planety w zależ noś ci od ich podejś cia do Sł oń ca. Nawiasem mó wią c, ziemia po szwedzku to Jorden. To jest Twoja wskazó wka dotyczą ca wyszukiwania.

Ale wyspa jest nie tylko bogata w muzea. Znajduje się tu ró wnież muzeum poś wię cone samej wyspie, jej historii oraz zwią zkom z kró lestwami duń skim i szwedzkim. Na samym skraju urwiska stoi bardzo romantyczny XII-wieczny koś ció ł ś w. Ibb. Piaszczyste plaż e, luksusowe hacjendy, ł ą ki i trawiaste oazy z bezpoś rednim dostę pem do wó d morskich. A solidne tereny zielone umoż liwił y zorganizowanie tu klubu golfowego.

Wszystko to ukaż e się waszym oczom, jeś li nie bę dziecie zbyt leniwi i wybierzecie się na spacer wzdł uż przybrzeż nych obrzeż y wyspy.

Szczegó lnie podobał y mi się jabł ka rosną ce na wyspie.

A dla Szwedó w dojrzał e jabł ka spadną na ziemię , a oni wolą sprawdzoną opcję w sklepie.

Starają c się nie spó ź nić na ostatni prom, zakoń czył em spacer w bardziej forsownym tempie, a moje rę ce był y po prostu zmę czone rzucaniem kamery przez cał y dzień . Powró t pojechaliś my promem towarowym, gdzie musieliś my dzielić przestrzeń z samochodami.

Nastę pnego ranka, w dniu wyjazdu, niestety jechał em wczesnym rankiem po ulicach, któ re kochał em, zatrzymują c się , by poż egnać się z Cytadelą i okolicznymi mieszkań cami. Miasto pozostawił o na sobie zachwycają ce wraż enie, wzmocnione ró ż norodnoś cią i dobrą lokalizacją . Kwitną ca i pachną ca zieleń dopeł nił a pię kny obraz, któ ry zachował się w mojej bazie danych. Myś lę , ż e fakty zebrane w aparacie wystarczą , aby zwabić moją rodzinę na kolejną wyprawę .

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (3) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara