Zakaźne baraki

Pisemny: 10 wrzesień 2010
Czas podróży: 23 sierpień — 5 wrzesień 2010
Ocena hotelu:
1.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 1.0
Usługa: 1.0
Czystość: 1.0
Odżywianie: 1.0
Infrastruktura: 1.0
Odpoczywaliś my na bonach rzą du moskiewskiego dla rodzin wielodzietnych...
Hotel poł oż ony wysoko na gó rze, oddalony od plaż y na piechotę przez 25 minut wzdł uż jezdni. . . Dobrze, ż e przynajmniej minibusy został y zrobione. . .

1) Plaż a jest mał a, brudna, kamykowa. . . Nie myś l o leż akach. . . W ogó le nie ma markiz i parasoli, ani za nic, ani za pienią dze. . . Kawiarnia na plaż y nie dział a, tylko nę dzny bar...Animacja w ogó le nie jest zapewniona. . Po prostu nie ma sprzę tu sportowego...Naprawdę nie ma co robić .

2) Bufet 3-4 przyprawiają cych o mdł oś ci dania. . . Dzieci kategorycznie odmawiał y jedzenia, do ł ez. . . Poza tym poranna suró wka z kapusty i marchewki naturalnie zamienił a się na obiad w kapuś niak. . . Do picia - samowar z wrzą cą wodą i czajniczkami. . . Bez kompotó w, bez mleka, bez sokó w - NIC. . . Och, kefir, rozcień czony okresowo wyrzucany! Poprosiliś my o wodę dla dzieci! (na litoś ć boską ) - gaszą karafkę chlorowaną wodą kranową (przy okazji pamię tajcie, ż e na podł ogach w chł odnicach woda też jest z kranu - ż ywy CHLOR, wylewany codziennie) chcesz nas gotować? ! ". . . Tak.....
3) Pokoje sowieckie, brudne dywany i ś ciany. . . 80-letnie meble, przekrzywione szafy, zapadnię te ł ó ż ka. . . Telewizor dymił i cuchną ł przy pierwszym wł ą czeniu. . . Brak powietrza kondycjonowanie.
Nie jesteś jeszcze zmę czony? Przejdź my wię c do najważ niejszej rzeczy -
4) INFEKCJA. . . W hotelu po prostu roi się od ró ż nych infekcji! Przez dwa tygodnie pobytu Cał a nasza grupa, od mł odych do starszych, był a cią gle chora na ró ż ne choroby. . . Najpierw wymiotował a, potem nosił a, potem temperatura poniż ej 40 dni przez 4. . . Potem gardł o, uszy, pł uca, zapalenie spojó wek.....
Wszyscy zachorowali, nawet ci, któ rzy nie mieli bezpoś redniego kontaktu! Pró by szukania pomocy lekarskiej w tym "uzdrowisku" odbierane są jako osobista zniewaga, trafiają do szpitala miejskiego. . . Dzieciom - z przeraź liwym obrzydzeniem..... Personel to po prostu chamowie.
W hotelu nie ma apteki, najbliż sza jest daleko w mieś cie, wszyscy tam biegali. . . Zrobili dobry plan dla apteki. . . Hotel naprawdę musi być zamknię ty z powodu sanitacji i dezynfekcji, spalić meble i poś ciel i oczyś ć plaż ę wybielaczem
Odliczaliś my dni do wyjazdu, teraz w domu leczymy się razem z antybiotykami. . .
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał