Horror w rzeczywistości

Pisemny: 7 luty 2010
Czas podróży: 13 lipiec — 23 sierpień 2009
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; W przypadku podróży służbowych; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Czas odpoczynku: sierpień -wrzesień.2007, sierpień -wrzesień.2008, lipiec-sierpień.2009
Leczenie i odpoczynek w sanatorium Izwiestia są obowią zkowe, poszli na leczenie i odpoczynek na kuponie FSS, kosztują cym 9.000 rubli (2007), 12.000 rubli (2008), 14.000 rubli. (2009) na okres 42 dni (uszkodzenie rdzenia krę gowego) Krym jest zamknię ty dla specjalistó w od rdzenia krę gowego w Rosji, a teraz musimy zbadać rozległ e obszary wybrzeż a Morza Czarnego w Rosji. Na wybrzeż u Morza Czarnego są dobre i dostę pne sanatoria, ale sanatorium Izwiestia do nich nie należ y.
Zacznę od funduszu liczbowego. 2-osobowy apartament jednopokojowy (dormitorium), któ ry wydaje się być odnowiony, ale wykonany przez Ravshan i Dzhamshut. Przed wejś ciem do pokoju musisz sam zrobić ogó lne sprzą tanie, zmieniają c 5-7 wiader wody za pomocą Domestos z wybielaczem. pokó j był sprzą tany co najwyż ej raz w tygodniu lub wcale. Meble są odrapane, popę kane i rozpadają ce się przy dotyku. Czajnik, szklanki i karafkę na wodę trzeba wyprosić u gospodyni. Lodó wka sprzed pierestrojki, pracuje jak traktor CZ, ale marznie? ! , telewizor bez pilota pokazuje 3 programy, z pilotem 6 programó w, klimatyzator nie był czyszczony od instalacji, moż na go tylko wł ą czyć kiedy nikogo nie ma w pokoju, ż eby się nie zarazić i nie przezię bić bo nie ma moż liwoś ci regulacji temperatury. Poś ciel jest szara, postrzę piona, podarta, z czasó w ZSRR i nie odpowiada wielkoś cią ł ó ż ka, moż e zapeł nić tylko poł owę ł ó ż ka. Toaleta, prysznic, umywalka to inna historia. Prysznic nazywa się tylko prysznicem, kran jest z lat 50-tych, po wzię ciu prysznica cał a woda spł ywa do wspó lnego korytarza. Nie ma papieru toaletowego ani mydł a, albo trzeba bł agać . Nie ma porę czy lub są one zainstalowane w celu zapewnienia widocznoś ci. Lustro na ś cianie na wysokoś ci 2 metró w spacerują cych ludzi. Osoba na wó zku inwalidzkim moż e zobaczyć siebie, jeś li podskoczy. Zakwaterowanie kosztuje 2600 rubli dziennie (2008) i 3000 rubli dziennie (2009) dla dwojga w super-duper mieszkaniach.

Jadalnia: na pierwszy rzut oka wszystko w porzą dku, potem na niehigieniczne warunki patrzy się jak na „jedzenie”, czyli coś , co moż na nazwać jedzeniem, atakowane przez MUCHY, tł uste, zielone, a na suficie wstą ż ki z ostatniego miesią ca pokryte muchami. Obrusy są zabrudzone tł ustymi nadrukami. Serwetki podzielone są na 4 czę ś ci, pó ł serwetki na osobę przy stole. Kelnerki są niechlujne, niegrzeczne, w brudnych mundurach.
Posił ki: trzy posił ki dziennie, tł uczone ziemniaki nie z ziemniakó w, ale z torebek instant, zupa z kostek Galina Blanca lub Knor, ryba najtaniej ugotowana, kotlety, zrazy itp. nie da się jeś ć , wraż enie jest takie od kotletó w na ś niadanie ,!!! ! ! w porze lunchu podawano zrazy lub klopsiki obficie polane niezrozumiał ym sosem, moż na powiedzieć , ż e tylko kurczak (gotowany lub smaż ony) jest jadalny, jeś li jest ugotowany, to w tym dniu zupa na bulionie z kurczaka. Zieloni: pietruszka, koperek, zielona cebula nie są podawane. w Soczi „nie roś nie”. Z owocó w: banany z czarnymi plamami od nieokreś lonego czasu, zielone jabł ka, dę bowe potrafią ce ł amać zę by, suszone pomarań cze z zeszł ego Nowego Roku. Przez 42 dni cierpiał em na zaburzenia organizmu 3-4 razy, ale przeszedł em cał kowite oczyszczenie jelit, podobno jest to czę ś ć kuracji. Co prawda lekarze powiedzieli, ż e został otruty przez morze, wodę morską , ale na morzu był sztorm i podobno zatruty przez powietrze. Jedzenie kosztuje 120-150 rubli. dziennie, ile dobrego moż esz chcieć zjeś ć za takie pienią dze. „Pienią dze trafiają na rozwó j sanatorium”.
Leczenie: po prostu nie istnieje. Lekarz jest jeden na budynek, "pracuje" z ?? ? ? przed obiadem nie ma innego personelu medycznego. Jest pewien opiekun, któ ry stara się cię nie zauważ ać . Przy przyję ciu do sanatorium, poddaniu się leczeniu i wypisaniu nie wykonuje się ż adnych badań , nie ma badań EKG, USG i innych. Jeś li nagle zachorujesz, w sanatorium po prostu NIE ma termometru, wysył ają cię do apteki po lekarstwa, ale oferują ! ! ! wygasł y. Do kabiny wanny leczniczej nie ma moż liwoś ci wjazdu na wó zku inwalidzkim, do wanny wchodzi się przez leż ak przy otwartych drzwiach kabiny. Ką piel moż na brać tylko w bieliź nie, ką piel jodowo-bromowa z torebki. Sama ką piel, w któ rej trzeba się poł oż yć , ma taki kolor, ż e nie chce się kł aś ć do ł ó ż ka, gdy był a ostatnio leczona, wymyka się wyobraź ni. Masaż plecó w i nó g obejmuje 10-15 minut lekkich uderzeń . Masaż u podwodnego nie brał em, bo. Bał am się zabić , pró bują c wejś ć do wanny.
Sił ownia LFK na 6 pię trze, a winda jedzie tylko na 5 pię tro. Trzę są ce się krzesł o, w któ rym poł owa wytrzą sarek nie dział a. Minimalny standard leczenia ustalony przez Ministerstwo Zdrowia nie jest w tym sanatorium znany i rzeczywiś cie istnieją podejrzenia, ż e ​ ​.50% personelu nie posiada wykształ cenia medycznego.

Bezpieczeń stwo osobiste: każ dy, kto chce spacerować po terenie sanatorium, jeź dzić na skuterach i samochodach. Dzhamshuts i Ravshans krę cą się po sanatorium i na terenie sanatorium przez cał ą dobę , jakby byli we wł asnym zakł adzie, na oczach wczasowiczó w i poż erają c zwierzę ta. Na komentarze wczasowiczó w na temat ich zachowania obiecują zorganizować niebiań skie ż ycie ! ! ! Psy i koty są karmione przez urlopowiczó w tym, czego same nie mogł y zjeś ć . Mieszkań cy okolicznych domó w pozwalają swoim zwierzakom ż ywić się na terenie sanatorium. Klucze do pokoju wynajmowane są i odbierane bez księ gi sanatorium. „Wejdź , kogo chcesz, weź , co chcesz”.
Parkowa czę ś ć sanatorium jest szykowna, ale niezbyt zadbana. Wszę dzie leż ą ś mieci, butelki, puszki, woź nego i ogrodnika w sanatorium podobno dawno nie był o, od czasu do czasu w parku pasą się konie, zostawiają c za sobą solidne ś mierdzą ce stosy. Niektó re budynki sanatorium są wynajmowane pracownikom goś cinnym, któ rzy budują olimpijskie Soczi.
Rekreacja i plaż a: „O morze, morze i jeszcze raz morze! ”. Jak moż e się do niego dostać osoba na wó zku inwalidzkim? Od podanych 400 metró w do morza rzeczywista odległ oś ć wynosi 800-1000 metró w. Dystans ten dla osoby na wó zku inwalidzkim i jego towarzysza trzeba pokonać ekstremalnie !! ! ! Ekstremum polega na tym, ż e trzeba pokonać dwukierunkową , ekspresową , na któ rej nie ma przejś cia dla pieszych, a samochody pę dzą z prę dkoś cią.80-100 km/h. Tu zaczyna się najciekawsze wydarzenie: Czy bę dziesz miał czas, czy nie zdą ż ysz przekroczyć trzech pasó w na dzielą cą wyspę? ? ? Jak masz czas, to dobrze, bę dą jeszcze trzy pasy, a w drodze powrotnej z morza wszystko się powtó rzy. Zdarzają się też sytuacje awaryjne, na razie bez ofiar, ale wszystko moż e się zdarzyć.... Nastę pnie trzeba przejś ć przez Broadway straganó w, pijalni i przed tzw. plaż ą zjechać dł ugą i stromą rampą , pokonują c ś mierdzą cy i brudny tunel pod torami kolejowymi.
Wł asna plaż a uzdrowiskowa jest oczywiś cie w strasznym, brzydkim stanie, bo. każ dy moż e do niego podejś ć , moż e to schrzanić i odejś ć . Nie ma nikogo, kto mó gł by go usuną ć , tylko morze usuwa je swoimi falami. Coś przepł ywa przez komunikację kanalizacyjną w tunelu, któ ry przechodzi przez piasek na plaż y do morza. Z tunelu na plaż ę jest kolejna rampa na krę gosł up, pod ką tem 45 stopni, ale nie moż na tego nazwać rampą , bo. Wjeż dż ać i wyjeż dż ać moż na tylko z pomocą.2-3 mę ż czyzn o sportowej budowie. Na wó zkach zjeż dż ają na plaż ę mł odzi chł opcy, albo ratownicy, albo opiekunowie plaż y, albo po prostu pracownicy innych instytucji, któ rzy przyjechali popł ywać .

W tym roku ponownie to sanatorium wzię ł o udział w konkursie, bilet prawdopodobnie bę dzie kosztował okoł o 14.000 rubli. Pań stwo opiekuje się w ten sposó b niepeł nosprawnymi i poszkodowanymi w pracy. Był oby lepiej, gdyby oddali te pienią dze osobiś cie, bezgotó wkowo, czekiem, voucherem, czy czymkolwiek, w razie potrzeby doł oż ył bym wł asne i odpoczywał i leczył się w porzą dnym sanatorium, któ re są dostę pne na wybrzeż u Morza Czarnego Terytorium Krasnodarskiego. Ale niestety, posł owie i urzę dnicy z Courchevel, Bahamó w i Malediwó w oraz niepeł nosprawny „pokó j goś cinny Izwiestia” w przyszł ej stolicy Igrzysk Olimpijskich.
Z poważ aniem, Pachgin S. V. Miasto Nowosybirsk
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał