Были на выходных в Колонтаево. Заказать в пансионате номер было непросто (хотя казалось бы? ). Таки навязав себя пансионату, приехали. О ярких впечатлениях говорить не приходится, чай, не в пойме Амазонки оказались. Охрана – клоуны (при огромной пустой парковке – сюда ставь, а сюда – не смей. Бред! ). Корпус и номер – эдакая монументальная совдепия (правда, можно курить) с бюстом ленина перед входом. Особого негатива нет, в силу того, что чего-то такого и ожидаешь от отдыха в РФ. В лучшем случае ноль сервиса и куча денег за любое движение. В худшем – сервис отрицательный, а деньги и потратить-то некуда. Здесь, слава богу, оказалась весьма терпимая бильярдная, где можно было скоротать вечер. Также к позитивному можно отнести и столовую: шведский стол, ешь, сколько хочешь, еда съедобная. Я оттуда выкатывался каждый раз. Официанты смешные – носятся по залу, сметают крошки со столов, посуду там убирают. По большому счету, столовая стоит на втором месте по времени проведения после номера. Гулять особо негде, территория небольшая: 15 минут пешком – и ты ее уже всю видел. Кто на лыжах катается, тому, может быть, будет веселее, поскольку на территории есть прокат инвентаря. Хотя покататься на коньках получится только у детей, поскольку большой деревенский пруд давно спущен, а маленький замерзший прудик перед прокатом размером в две кухни в хрущобе. Есть на территории ресторан мельница, зайти посмотреть можно, но после пансионатной кормежки ничего уже не лезет, а пиво выпить можно а) купив в буфете в столовой б) в магазине прямо в корпусе и в) в бильярдной. Кстати, в буфете можно на завтрак купить кофе из кофе-машины. Мне было важно выпить заварного, а не растворимого кофе, я без него свой день не смыслю. Уехали радостные не оттого, что классно отдохнули – особо подышать не удалось, было холодно – а оттого, что впереди ждала цивилизация. Но за 2 дня +2 кг.
Byliś my w weekend w Kolontaevo. Nie był o ł atwo zamó wić pokó j w pensjonacie (choć by się wydawał o? ). Narzuciwszy się do pensjonatu, przybyli. Nie ma co mó wić o ż ywych wraż eniach, herbaty nie był o na ró wninie zalewowej Amazonii. Ochrona - klauni (z ogromnym pustym parkingiem - wstaw tutaj, ale tutaj - nie waż się . Bzdura! ). Budynek i sala to rodzaj monumentalnej sowdepii (choć moż na palić ) z popiersiem Lenina przed wejś ciem. Nie ma szczegó lnego negatywu, ponieważ czegoś takiego oczekujesz od wakacji w Federacji Rosyjskiej. W najlepszym razie zero obsł ugi i duż o pienię dzy za jakikolwiek ruch. W najgorszym przypadku usł uga jest negatywna i nie ma gdzie wydawać pienię dzy. Tutaj, dzię ki Bogu, był a bardzo tolerancyjna sala bilardowa, w któ rej moż na był o spę dzić wieczó r. Ró wnież jadalni moż na zaliczyć do pozytywó w: bufet, jedz ile chcesz, jedzenie jest jadalne. Za każ dym razem wychodził em stamtą d. Kelnerzy są zabawni - biegają po korytarzu, zmiatają okruszki ze stoł ó w, tam zmywają naczynia. Jadalnia jest w zasadzie na drugim miejscu pod wzglę dem czasu po numerze. Nie ma gdzie chodzić , terytorium jest mał e: 15 minut na piechotę - a już to wszystko widział eś . Dla tych, któ rzy jeż dż ą na nartach, moż e być fajniej, ponieważ na miejscu jest wypoż yczalnia sprzę tu. Chociaż tylko dzieci bę dą mogł y jeź dzić na ł yż wach, ponieważ duż y wiejski staw został od dawna obniż ony, a mał y zamarznię ty staw przed jazdą na ł yż wach ma wielkoś ć dwó ch kuchni w Chruszczowie. Na terenie restauracji jest mł yn, moż na wejś ć i zobaczyć , ale po pensjonacie nic się nie karmi i moż na pić piwo a) kupują c je w bufecie w jadalni b) w sklepie bezpoś rednio w budynku i c) w sali bilardowej. Przy okazji w bufecie moż na kupić kawę z ekspresu na ś niadanie. Zależ ał o mi na piciu kawy parzonej, a nie rozpuszczalnej, nie rozumiem mojego dnia bez niej. Wyjechali szczę ś liwi nie dlatego, ż e ś wietnie wypoczę li - nie mogli duż o oddychać , był o zimno - ale dlatego, ż e czekał a ich cywilizacja. Ale za 2 dni +2 kg.