Jestem w pensjonacie "Izborsk-Park"

Pisemny: 18 lipiec 2011
Czas podróży: 14 — 15 może 2011
Komu autor poleca hotel?: Na relaksujące wakacje; Dla rodzin z dziećmi; Na wypoczynek z przyjaciółmi, dla młodzieży
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 6.0
Usługa: 6.0
Czystość: 7.0
Odżywianie: 8.0
Infrastruktura: 6.0
Majowe wakacje zawsze lubię spę dzać poza miastem. Zwykle w maju, stabilna ciepł a pogoda, wszystko zmienia kolor na zielony. A po cię ż kiej, dł ugiej zimie to tylko odpoczynek dla oczu. Zaproponowali, ż e pojadą do Izborska na 2 dni. Nigdy nie był em tam. Dobrze, ż e był a okazja.
Wyruszyliś my okoł o 16 w pią tek. Dojechaliś my bez korkó w w 3.5 godziny. Zamieszkał w pokoju 2-osobowym. Pokó j na drugim pię trze w pensjonacie Izborsk-Park, a na pierwszym pię trze w stylu rustykalnym Refektarz, gdzie w drodze był am serdecznie nakarmiona: niesamowicie pyszną wieprzowiną z zioł ami i domowymi ziemniakami. Po drodze nie mogł em od razu czekać na powietrze. Wujek Sasza zaproponował , ż e poprowadzi mnie do twierdzy. Rozpoczą ł się niezwykł y weekend.
Twierdza znajdował a się obok hotelu. Mijają c pasaż handlowy, nie zauważ ają c chaty z pamią tkami, w któ rej trzeba był o kupić bilet wstę pu, udaliś my się do wejś cia do twierdzy. Po drodze wujek Sasza opowiadał o Izborsku, swoim ż yciu (bardzo ciekawe).

W ś rodku doś wiadczył em niezwykł ej radoś ci. Na zdję ciu widać jak moja twarz jest zamazana. Przy takiej fizjonomii odpoczywał em przez 2 dni.
Nastę pnego ranka chciał em jeszcze zagł ę bić się w gł ę boką historię okolicznego miejsca i poszedł em do Muzeum Krajoznawczego. Znudzone dziewczyny ż ywo zareagował y na zakup wycieczki. Zaczę ł o się od ekspozycji muzealnej, potem udaliś my się do twierdzy i obrazy ś redniowiecza rozpł ynę ł y się w mojej wyobraź ni. Rozmowa z przewodnikiem trwał a 1 godzinę . A potem sam poszedł em do ź ró deł , jeziora i wieczorem poszedł em do osady Truvorovo. Dusza był a peł na rozkoszy i ciszy. Spał jak zabity.
A rano poczę stowali mnie jajecznicą z jaj kurzych, kaszą manną z dż emem, kawą i kanapkami z serem i kieł basą . Ł adne, pyszne!
Wyszedł em na dziedziniec hotelu i wszystko dokł adnie zbadał em. Na dziedziń cu znajdują się.2 miejsca na relaks dla duż ej firmy z markizami, rosyjskim piecem, ciekawym grillem, przypominają cym parowó z. Dalej - dom z 4 pokojami dla 8-10 osó b. A za nim jest ł aź nia. A za sł oikiem jest kurnik.
Rano spotkał em mojego są siada, 24-letniego chł opca. Po rozmowie postanowiliś my pojechać autobusem do klasztoru Peczora. Po drodze rozmawialiś my z przewodnikiem Victorem. Tylko 30 km, 25 minut i jesteś my przed klasztorem. Klasztor jest bardzo wyją tkowy. Jest na nizinie, prawie wszystkie ś wią tynie są widoczne z punktu widokowego, jasne i kolorowe, z odległ ego muru klasztoru wypł ywa strumień . Pechory od sł owa jaskinia. Nie poszliś my do jaskini. I zobaczyli dzwonek. Poszliś my do ś wią tyni, postawiliś my ś wiece.

Duż e wraż enie zrobił y na mnie w sklepie klasztornym wielkie twarze Matki Boż ej, wszystkie są inne, przepeł nione mił oś cią . Zdję cia nie był y dozwolone.
Wró ciliś my z dworca autobusowego do hotelu. Po gulaszu, soczystych klopsikach i napoju owocowym chciał am wró cić do ź ró deł . To niezwykł y widok: ze ś ciany z piaskowca bije z wielką sił ą woda z ró ż nych miejsc, ł ą czą c się w burzliwy strumień , któ ry wpada do jeziora, po powierzchni któ rego pł ywają biał e ł abę dzie.
Mó j mą ż zadzwonił , ż e przyjechał z Nowogrodu i jeszcze raz spacerował am z nim po okolicy.
Dzię kuję wszystkim osobom, któ re pomogł y mi w tej niezapomnianej podró ż y oraz pracownikom Izborsk-Park, któ rzy zapewnili tak pyszne jedzenie i byli tak goś cinni!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał