Schronisko

Pisemny: 26 luty 2008
Czas podróży: 1 — 7 lipiec 2006
Ocena hotelu:
7.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Odpoczywaliś my z siostrą latem 2006 roku. Po przyjeź dzie począ tkowo byliś my, delikatnie mó wią c, rozczarowani. Stare, mał e (okoł o 2*3m) domki w stanie surowym, goł e minimum starych rozklekotanych mebli - mieliś my 2 drewniane ł ó ż ka, mał ą szafkę , stó ł i krzesł o. Najcenniejsze rzeczy i dokumenty moż na był o oddać do magazynu, któ ry na noc zamykano ż elazną kratą , aw dzień opiekował a się nim mił a starsza pani. Udogodnienia na miejscu w odległ oś ci spaceru od domku. Prysznic i ciepł a woda przez 2 godziny rano i wieczorem. Jest mał a pralnia z umywalkami i gorą cą wodą , gdzie moż na zrobić pranie. Plaż a jest naprawdę daleko. Ale są też pozytywy! Niech nie zadbany, ale wszystko na drzewach, teren, ś wież e powietrze i obowią zkowy (choć nie na naszą proś bę : ) spacer). Dziewczyny, jeś li chcecie nie tylko się opalić i zrelaksować , ale takż e bez wię kszego wysił ku poprawić sylwetkę i to wszystko, mają c bardzo skromne finanse, to jesteś cie tutaj. Zaledwie 2 (! ) tygodnie pó ź niej przyjechaliś my - nie, nie chudnę , bo trzy posił ki dziennie "na rzeź " (! ) To po prostu nie pozwoli, ale - w takiej formie, jakbyś my pilnie zajmowali się fitnessem przez kilka miesię cy! Codzienne wycieczki na plaż ę , spacery po promenadzie, wycieczki co drugi dzień - ludzie przyjeż dż ali na kemping tylko po to, ż eby zjeś ć i przenocować . Ogó lnie tak - skromnie, tak - bez naszych zwykł ych udogodnień . Ale nie poszliś my leż eć na kanapie i oglą dać telewizji : )
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał