Trzy magiczne dni na Dombay

08 Kwiecień 2014 Czas podróży: z 21 Luty 2014 na 24 Luty 2014
Reputacja: +43.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Dopó ki w koń cu nie nadeszł a wiosna, a ś nieg wcią ż leje wszę dzie, postanowił am nie kwaś nieć w domu, tylko pę dzić do Dombai. Oczywiś cie oś rodek Dombai nie jest dla tych, któ rzy są przyzwyczajeni do relaksu w domu przed telewizorem – tutaj reszta jest dynamiczna, nie bę dziecie się nudzić . Naprawdę nie był o czasu na odpoczynek, a przez trzy dni w gó rach chciał em duż o zrobić .

Dojechaliś my tam autobusem z Woł gogradu. W biurze podró ż y powiedziano mi, ż e autobusy jeż dż ą do Dombay w każ dy czwartek z Placu Lenina, wię c masz jeszcze kilka dni wolnego, aby dostać się w gó ry Kaukazu i poczuć się jak „fajny” narciarz. W drodze do oś rodka, przekraczają c przeł ę cz, zobaczył em Elbrusa. Co mogę powiedzieć w skró cie: Elbrus jest bardzo pię kny! Uwagę przykuwają niebiesko-biał e blaty. Kiedy zobaczył em tę przystojną gó rę , chciał em mieć skrzydł a i mó c wznosić się i krą ż yć nad szczytem. Moż e kiedyś bę dziesz mó gł popatrzeć na Kaukaz z okna samolotu.


Dombay spotkał się z olś niewają cym ś niegiem, wspaniał ymi, bajecznymi widokami na gó ry i kolorowymi czapkami narciarskimi. Generalnie w takich miejscach - zupeł nie inny klimat, nie ma mowy o niż ej. Zapamię taj piosenkę Wysockiego: „Tu nie masz ró wniny, tutaj klimat jest inny...”. Klimat tutaj jest naprawdę inny. To znaczy, nie tylko natura jest inna, ale takż e ludzie. Przyjeż dż ają tu ró ż ni ludzie: bogaci i biedni, mł odzi i starzy, ale w wię kszoś ci bardzo przyjaź ni, otwarci, pogodni. Nie tak jak na ró wninach, gdzie ludzie czę sto mają smutne lub szczupł e twarze. Tutaj, na Dombay, panuje atmosfera ciepł a i wiecznych wakacji, ż yczliwoś ć , wyją tkowy gó rski komfort. I to okazał o się dla mnie najważ niejszym odkryciem podczas tych trzech dni wspaniał ego wypoczynku.

Dombai, wycieczka weekendowa

Oś rodek Dombai ma swó j krę gosł up - ludzie przyjeż dż ają wielokrotnie. Raz za razem pę dzą tu, w gó ry ze swoich zakurzonych miast, znają się od dawna - takie ludzkie braterstwo. Ktoś ze Stawropola, ktoś z Moskwy, ktoś nawet z Uralu!

Zapytał em jednego faceta z Czelabiń ska, nazywa się Pavel - pilnował Dombai i wyglą da jak brodaty wiking: „Dlaczego Dombai, czy masz wł asne Ural? ” Pavel, po chwili namysł u, odpowiedział : „Tak, Ural jest w pobliż u, ale skala nie jest taka sama, Kaukaz jest dla mnie pię kniejszy...Stoki są bardziej strome, ś nieg bielszy, niebo jest niebieskie ( Pavel uś miecha się do swojej krę conej, rudej brody), jest wiele trudnych stokó w, a najważ niejsze, ż e ma już wł asną firmę , przyjeż dż am tu od 10 lat, kilka razy w roku. Wcześ niej jeź dził do prawie wszystkich oś rodkó w narciarskich w Europie od austriackich Alp po hiszpań ską Sierra Nevada, ale serce zostawił w tych gó rach. Dombay to wyją tkowe miejsce, a jeś li On cię kocha i akceptuje, to nie bę dziesz chciał lepszych wakacji! ”

Hotel Dombay, w któ rym mieszkał em, był jeszcze zbudowany w Zwią zku Radzieckim. Nie jest to modny bungalow, ale w peł ni speł nia moim zdaniem w kategorii „cena + jakoś ć ”. Moż na mieszkać : poś ciel i rę czniki są ś wież e, ł ó ż ka czyste, nie ma kurzu, w pokojach jest ciepł o. W pobliż u rynku. Nie jest tanio, ale moż na tam kupić wiele rzeczy: herbatę zioł ową , pamią tki z Dombai, ubrania. Jest też rynek na wysokoś ci 2100 metró w i jest po prostu tanio. Co ró wnież bardzo wygodne, nie trzeba dł ugo chodzić do wycią gó w narciarskich, są dosł ownie osiemdziesią t metró w, nie wię cej!


Windy są ró ż ne, są zamknię te i otwarte. Kosztują.400 rubli za poziom. Wspinał em się zaró wno zamknię ty, jak i otwarty. Widok w nich jest znakomity - poniż ej pł ywał y oś nież one sosny, a dookoł a bł ę kitne niebo - miał em szczę ś cie, pierwszy dzień okazał się sł oneczny. Widok jest bajeczny, nawet ze wzglę du na jeden widok warto był o przyjechać .

Dombai, wycieczka weekendowa

Ponieważ jestem jeszcze bardzo począ tkują cym narciarzem, jeź dził em na tzw. „brodziku”. Zejś cie wynosi 80 metró w i wspinasz się z powrotem po linie. Okazał o się , ż e wcale nie jest to trudne, chociaż nie bę dę ukrywał , kiedyś w ogó le bał am się wstawać na narty. Koszt wypoż yczenia nart to 500 rubli. Nie wiem, czy jest tanio, czy drogo, ale zakup cał ego sprzę tu narciarskiego w każ dym razie wyjdzie droż ej.

Dombai, wycieczka weekendowa

Wyjechaliś my w niedzielę wieczorem. To był o smutne, trzy dni minę ł y jak za chwilę i znó w musimy wró cić do ś wiata ludzi, maszyn, niekoń czą cych się zmartwień . Co zrozumiał em w tych dniach w gó rach? Zdał em sobie sprawę , ż e dł ugo siedzimy w domu i narzekamy na nudę lub niekoń czą ce się zmartwienia. Okazał o się , ż e urlop moż na zorganizować dla siebie i nie jest to trudne. Wystarczy kupić bilet, przejechać noc autobusem i znaleź ć się w innym ś wiecie, gdzie czysty ś nieg, wspaniał y odpoczynek, ciekawi ludzie, uczucie latania, gdy zbiegasz i wzbijasz tumany ś niegu, pyszna herbata i wieczorne rozmowy. Wszystko jest tuż obok nas. A po co siedzieć w domu? Obiecał em wszystkim nowym znajomym, ż e przyjadę ponownie. Zdecydowanie jak tylko spadnie pierwszy ś nieg.

Katia Korablewa

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (3) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara