Nic dobrego oprócz natury

11 Styczeń 2008 Czas podróży: z 11 Styczeń 2008 na 18 Styczeń 2008
Reputacja: +6
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Byliś my w Dombai na począ tku stycznia 2008 roku. Wraż enia są straszne, w poró wnaniu z 2004 rokiem jest znacznie gorzej. Zał oż yli mnó stwo hoteli, w któ rych nie ma architektury, zupeł ny zł y gust. Nie ma prawie doką d pó jś ć . Handel jest wszę dzie, nikt nie zamierzał oczyszczać ś cież ek, niwelować ich, a przynajmniej posypywać piaskiem.

Ceny są szalone za wszystko. Obudowa - skromny pokó j, w któ rym prysznic poł ą czony z toaletą kosztował.7500 dla dwojga, ale wynaję li go tylko na trzy noce i nie mniej. Za obiad dla dwojga w kawiarni bez alkoholu zapł aciliś my 1000 rubli. Kieliszek grzanego wina 100 rubli. Na wycią gach stoją ogromne kolejki nie tylko na wjazd, ale i na zjazd. Tory się nie zgadzają . Cię ż aró wki są uż ywane do sprowadzania ludzi z gó ry. Ludzi był o tak duż o, ż e w „brodziku” nie był o miejsca, a co dopiero na przejaż dż kę , a nawet przejazd.

Wniosek - brak usł ugi, szalone ceny. W drodze do Moskwy z Dombay do Rostowa wzdł uż autostrady nie ma ani jednej toalety. Ale pod każ dym krzakiem był policjant drogowy, zatrzymywano nas okoł o 20 razy, mimo ż e nigdy nie zł amaliś my ani jednej zasady. Wszyscy pró bowali sprawdzić trzeź woś ć .

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara