rejs po rzece

15 Czerwiec 2011 Czas podróży: z 10 Czerwiec 2011 na 13 Czerwiec 2011
Reputacja: +8.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Byliś my w rejsie statkiem "Bashkortostan" od 10 do 13 czerwca 2011 na trasie Moskwa-Kalyazin-Uglich-Rybinsk-Myszkin-Moskwa. Nie ma specjalnych skarg na organizację programu turystycznego (poza tym, ż e rejs statkiem do zalanej dzwonnicy katedry ś w. Mikoł aja, ogł oszony w Kalyazin, nie odbył się z przyczyn technicznych, któ rych nie rozumiemy). Na przystankach przewodnicy spotykali się z grupami na czas, przestrzegano harmonogramu ruchu statku po trasie. Program kulturalny na pokł adzie był doś ć tradycyjny (dyskoteki, kino, rozrywka dla dzieci, wycieczka statkiem, jakiś akordeonista-animator, szczegó ł owe komentarze radiowe na temat zabytkó w na trasie). Czł onkowie zał ogi regularnie czyś cili pokł ady, opró ż niali kosze. Na pokł adzie promenady jest mnó stwo stoł ó w i krzeseł . Ale bezpoś rednio ze statku „Bashkortostan” pozostawił przygnę biają ce wraż enie. Nie wszystkie kabiny są wyposaż one w ł azienki, dlatego w korytarzach pokł adu ś rodkowego i gł ó wnego znajdują się ogó lnodostę pne toalety i prysznice (mę skie i damskie). Statek ś mierdział ś ciekami. Niezniszczalny zapach na korytarzu, w kabinach i ł azienkach w kabinach. Stara hydraulika. . Kabiny pierwszej klasy z podwó jnymi ł ó ż kami są bardzo ciasne. Ł ó ż ko znajduje się we wnę ce, a podejś cie do niego jest moż liwe tylko z jednej strony. Materace są zuż yte, po bokach czuć sprę ż yny. Trzecie dodatkowe ł ó ż ko (ł ó ż ko rozkł adane) po zł oż eniu jest bardzo nieporę czne, a jeś li zostanie rozszerzone, po prostu nie bę dzie przejś cia w kabinie. Rę czniki nie był y zmieniane w cią gu 4 dni. Jedzenie wcale nie był o satysfakcjonują ce: bez smaku, porcje są mał e. Wybó r dań (z dwó ch opcji) był moż liwy tylko na ś niadanie. Nie ma wyboru jedzenia na obiad i kolację . Jedzenie wydaje się zupeł nie nieodpowiednie dla dzieci. A na pokł adzie był o ich duż o. Do każ dego obiadu zawsze podawano lampkę czerwonego wina. Ale po obiedzie kelnerka zebrał a kieliszki i nalał a z nich niedokoń czone wino do termosó w. Dla kogo? To pytanie wcią ż mnie drę czy, a skromnoś ć nie pozwalał a mi pytać wprost. Ostatni obiad „kapitan” okazał się najbardziej niejadalny. Kapitan nie przyszedł do niego, podobno stał na wachcie i przeszedł przez ś luzy, chociaż do tego czasu wszystkie ś luzy został y ominię te. Obiecany koktajl i znajomoś ć z zespoł em po wyjeź dzie z Moskwy nie doszł y do ​ ​ skutku. Jest to postrzegane jako element braku szacunku dla pasaż eró w. Celowo nie opisuję zabytkó w, bo w Internecie jest ich wystarczają co duż o. Szczegó lnie skupiam się na codziennych detalach, bo są one nieodł ą czną czę ś cią udanych wakacji. Mam doś wiadczenie w rejsach na Wasilija Surikowie i Iwanie Pirogowie. Jest coś do poró wnania. Nie radzę nikomu wybierać „Baszkortostanu” na podró ż . Przynajmniej w 2011 nawigacja.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara