Lepiej dzikus niż wróżka

Pisemny: 10 lipiec 2011
Czas podróży: 20 czerwiec — 4 lipiec 2011
Ocena hotelu:
2.0
od 10
Oceny hoteli według kryteriów:
Pokoje: 2.0
Usługa: 2.0
Czystość: 2.0
Odżywianie: 3.0
Infrastruktura: 2.0
Piszę o apartamencie dwupokojowym na 4 pię trze budynku 7L w bajce2
- W ogó le nie ma ciepł ej wody. Zdarza się mniej wię cej ciepł o w porze lunchu i bliż ej pó ł nocy, czasami na 4 pię trze nie ma nikogo. W ł azience okropny zapach, wycią g nie dział ał .
- W apartamencie nie ma suszarki, ż elazka, czajnika, tylko karafka i szklanka z naczyń . W budynku administracyjnym moż na za opł atą wzią ć ż elazko i czajnik, ale jest ich niewiele, nigdzie nie ma deski do prasowania.
- Na dwa pokoje jeden klimatyzator, któ ry u nas nie dział ał , został wymieniony po 5 dniach uporczywych skarg do administracji.
- Zmiana poś cieli tylko po przypomnieniu pokojó wce. Poś ciel wyglą da jak wł asnorę cznie zrobiona, prześ cieradł a są wą skie, nie przyklejają się do materaca.

- Meble. Pł ytka podwó jna szafa na odzież wierzchnią i pię ć wą skich pó ł ek - nie ma gdzie postawić rzeczy dla 3-osobowej rodziny. Zamiast podwó jnego ł ó ż ka - dwa materace obok siebie. Okropna sofa i to samo krzesł o
- Drzwi wejś ciowe zamykają się sł abo i nieszczelnie. Klucz do pokoju jeden, nie ma go gdzie zostawić .
- Nie ma sejfu, a osoby wchodzą ce podpisują zawiadomienie, ż e administracja nie odpowiada za pienią dze i kosztownoś ci. Musimy cał kowicie polegać na ludzkiej przyzwoitoś ci. Mamy szczę ś cie.
- Jedzenie jest znoś ne, ale monotonne. Cał y gulasz. Bufet, ale tydzień pó ź niej oczy nie patrzą na klopsiki z ryż em lub kapustą . Gulasz nie trafia do wszystkich i nie zawsze. To samo z jajecznicą , twarogiem, normalną rybą (najczę ś ciej duszona makrela). Ś mieszny system księ gowy dla urlopowiczó w w jadalni. Wejś cie prawie darmowe. Myś lę , ż e niedł ugo poł owa Dzhemete zje tam za darmo
- Wydaje się , ż e jest tam ochrona. Pojawiają się nawet ogł oszenia, ż e ​ ​ wejś cie jest przez przepustki. Ale wszelakie spokojnie wchodzi się z ulicy iz plaż y. Terytorium jest przejś ciem. Wszyscy okoliczni wczasowicze przychodzą na plac zabaw, na basen
- Wł asne terytorium. Mą drze podeszł o do lokalizacji budynkó w i ulepszenia starej czę ś ci FEI 2. Nowy przypomina zagę szczoną zabudowę z Chruszczowami, oknami do okien.
- Plaż a. Parasole i leż aki pł atne są za pó ł dnia. Plaż a nie jest sprzą tana. Dwie absurdalnie duż e szatnie, w każ dej moż e przebrać się jednocześ nie sześ ć osó b. . .

- Park wodny na terenie pensjonatu jest pł atny. W pensjonacie są wszyscy ludzie z porostami lub ł uszczycą (nie wiem). Osobiś cie nie poszliś my z tego powodu na basen i nie prosiliś my o drugą zmianę poś cieli, tylko wyprasowaliś my to, co został o wydane.
- Straszne przeludnienie. Duż o ludzi na plaż y, w jadalni, na placu zabaw, jak na bazarze.
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał