Nowicjusze strzeżcie się rekinów!
Chciałam pojechać z mężem w kolejną romantyczną podróż. Pojechaliśmy nie raz, ale ostatni wyjazd nie był zbyt udany i postanowiliśmy skręcić w inne miejsce. Przyjaciel zasugerował Antaresowi. Firma jest nowa i podświadomie uznaliśmy, że jeszcze nie utknęli i wszystko dobrze zorganizują dla nas.