Choć raz mocno, a potem pomyśl
Ale mój utknął dwa razy. Pierwszy wyjazd autokarowy w Zakopanem zimą do ośrodka narciarskiego wywarł na organizatorach smutne wrażenie. A gdyby nie sam kompleks narciarski i jego infrastruktura, wszystko byłoby jeszcze gorzej. Przedstawiciel w Chersoniu Tatiana, z którym miałem się komunikować, moim zdaniem nie jest bardzo profesjonalną osobą w sprawach turystyki, głównie z funkcją zbierania pieniędzy, opowieści o tym, czego nie należy się spodziewać, a także wymagań niezbędnych i niepotrzebnych dokumentów.