Kupiłem bilet na Węgry, bo kilka razy bardzo podobała mi się wycieczka innego touroperatora. Lata temu. Tym razem wyjazd był ze Lwowa, a nie z Chopu. Przez 5 godzin pędzili wzdłuż karpackiej serpentyny. Przyjemność nie jest przyjemna! 7,5 godziny staliśmy w kolejce na granicy, 5 godzin jazdy do Budapesztu io 4 rano jesteśmy w hotelu.