Zacznę od muchy w maści. Tutaj wielu pisze, że sympatia rodzi się z pierwszej rozmowy, ale wręcz przeciwnie, nie podobało mi się, jak ze mną rozmawiali, ale było tyle dobrych recenzji i postanowiłem wstąpić do biura. I już po przyjeździe zrozumiałem, dlaczego wszyscy tak dobrze reagują.