wszystko jest źle
organizacja jest kiepska, szefowa całego przedsięwzięcia została w domu, ale wysłała swoje dzieci, nie mogła przemyśleć ich dokumentalnego akompaniamentu, co opóźniło o kilka godzin wycieczkę na granicy. Po drodze było wiele minusów, a w samym Petersburgu… Jedyny plus to to, że kawę podawano za darmo w drodze, a towarzyszący jej lider to dobra dziewczyna.