Pierwszego lipca wróciliśmy z trasy „A serce bije z zachwytu” (Austria, Włochy, Korsyka) Dla nas nazwa trasy na szczęście okazała się prorocza - naprawdę ROZKOSZ!!! Wymieńmy w kolejności: 1. Program wycieczki jest bardzo dobrze zorganizowany - wiele widzieliśmy i nauczyliśmy się. A sama wycieczka nie jest trudna fizycznie, radzimy wszystkim.