Witam. Przepraszam, ale po prostu nie można milczeć. Po pierwsze: kierowca - jak zabierał nas na urlop, skręcił w złą stronę i zawiózł nas jak ładunek 200. . . ziemniaki przewozi się ostrożniej niż nas na wakacje. Przyjechaliśmy rano i zaraz po półtorej godzinie wybraliśmy się na wycieczkę.