Pomógł, uspokoił - dobra robota
Pierwszy raz poleciałem za granicę, poleciałem sam. W Doniecku dałem oba bilety przy odprawie, kiedy było spotkanie z przewodnikiem w hotelu, powiedział mi, że nie ma biletu powrotnego! Byłem w szoku - co robić, jak odlecieć (w biurze podróży wytłumaczono mi później, że biletu nie potrzebuję - po prostu pokaż paszport) Ale nie wiedziałem i zadzwońmy do chłopaków na Podróże Madagaskaru.