Kidalovo i całkowity rozwód!
Resztę moja żona wybrała sama, ja tylko przeznaczyłem budżet, przy okazji, jak się później okazało, ta kwota całkowicie pokryła resztę w Kaliście w Bilku. Zacznijmy od samego początku: żona wybrała firmę, która jest przez nią obsługiwana w pracy w banku i jest w pobliżu (jak się później dowiedziałam, to było jedyne kryterium), wybrała wycieczkę, zostawiła kaucję, zarezerwowała.