Piotr)
Podziękowania dla Anastazji Otvinowskiej za organizację i troskę, wrażliwość, człowieczeństwo. Gdyby nie jej stosunek do ludzi, to poruszanie się „jak wygodnym autobusem” zrujnowałoby całe wakacje. Autobus przeżył już swoją przydatność, krzesła się posypały, wiatr wiał ze wszystkich szczelin.