Wyspa Dzharylgach

Dziki Dzharilgach: mój najlepszy dzień lata
Ocena 10110

4 czerwiec 2017Czas podróży: 9 sierpień 2016
Stary OM ze Skadowska w koń cu zabrał nas do Dzharilgach… Był tak stary, ż e na wszelki wypadek przypomniał em sobie miejsce, w któ rym leż ał y kamizelki ratunkowe : -) Ta strona wyspy był a już „zamieszkał a” i miał a swoją „ infrastruktura. „Tutaj woda w morzu był a ciepł a jak herbata. Domy, szopy, jadalnia… Ale chciał em prawdziwej dzikiej przyrody, wię c postanowiono przenieś ć się na drugą stronę wyspy, obmywaną przez otwarte morze. musiał em przejechać jakieś.3-4 km. Ale warto! Sł one bagna, roś liny któ rych nigdy nie widział em... i ten niesamowity zapach chwastó w i morza... Z tej strony morze był o duż o czystsze, ale też o wiele fajniej. Ale wyspa miał a dla mnie inne niespodzianki. dla mnie...
Wszedł em do wody, a oni popł ynę li wzdł uż wyspy, to był o coś niesamowitego! Przebiegł em z nimi kilka kilometró w. Kiedy był em wykoń czony, zatrzymał em się , a oni podpł ynę li do mnie, przewró cili się na plecy i ponownie zadzwonili ze mną . Wydawał o się , ż e to nie delfiny, ale jakieś psy. : -) Wię c znó w pobiegł em. Cał kowicie stracił em sił y i usiadł em na plaż y. Pł ywali ze mną przez pó ł godziny i wypł ynę li na otwarte morze. Wró cił em i pł akał em...nie miał em sił y i wydawał o mi się , ż e jestem spalony...Ale nie obchodził o mnie to. To jest chwila, któ ra zostanie zapamię tana na zawsze.. .
Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał

MIEJSCA W POBLIŻU
PYTANIE ODPOWIEDŹ
Brak pytań