Kolorowy Kanion

Czy to ten sam kanion?
Ocena 8110

14 kwiecień 2016Czas podróży: 13 listopad 2008
I tak był o. Bardzo chcieliś my wybrać się na wycieczkę do Kolorowego Kanionu. Ale przewodnik hotelowy, od któ rego pierwotnie planowaliś my wycieczkę , powiedział , ż e w tej chwili nie jest to moż liwe, ponieważ ostatnio padał o i droga był a wymyta. Nie uwierzyliś my mu. Wtedy to był mó j drugi raz w Egipcie, a dla moich towarzyszy - pierwszy. W zwią zku z tym nie mieliś my zbyt wielu informacji o kraju. Wydawał o nam się , ż e w Egipcie z definicji nie moż e być deszczu. Poszliś my wię c do agencji ulicznej i poprosiliś my ich o tę wycieczkę . Z przyjemnoś cią sprzedaliś my. Rano podjechał za nami jeep. My, mł oda para z Rosji i para zagranicznych homoseksualistó w (jak mi się wydawał o) wywieziono na pustynię . Po drodze zatrzymaliś my się w wiosce Beduinó w. Cudzoziemska para kupił a od tamtejszych mieszkań có w coś na kształ t kropalika. I jeden Beduin wspią ł się na dach naszego jeepa. Przewodnik powiedział , ż e to jest nasz przewodnik. Potem zostaliś my „jeep safari”.
Siedzenia w jeepie znajdował y się z boku naprzeciwko siebie. Zostaliś my rzuceni na siebie. Mó j partner bidola był doś ć chory po wczorajszym wielokrotnym wypiciu podwó jnej whisky na obiedzie i ledwo powstrzymał chę ć wymiotowania. Jak Beduin nie spadł z dachu, jest tajemnicą . W koń cu zostaliś my doprowadzeni do kanionu. Był jeszcze jeden jeep z grupą Wł ochó w. Kanion bardzo mi się podobał , ale jego przejś cie wią zał o się ze sporymi trudnoś ciami. Doś ć otył a wł oska para nie mogł a nawet wejś ć do kanionu, ponieważ najpierw musiał a wspią ć się na kamienną pó ł kę o wysokoś ci ponad metra. Nastę pnie musieliś my zejś ć na dno po prawie czystej rynnie. Tutaj nerwy bardzo mł odej Wł oszki nie mogł y tego znieś ć . Jej kolana drż ał y i ryczał a jak bieł uga, ale w koń cu przewodnik zdoł ał ją zawieś ć . Z resztą nie był o problemó w. Po kanionie zabrano nas do Dahabu, gdzie nakarmiono nas obiadem i dano nam czas na nurkowanie.
Był a tam sł ynna Blue Hole, ale byliś my o tym ź le poinformowani i nie zabraliś my ze sobą pł etw ani maski. Pł etwy moż na był o jednak wypoż yczyć , ale byliś my chciwi. Z trudem udał o nam się zanurzyć , dno usiane jeż ami, koralowcó w też nie braliś my. Para Rosjan z naszej grupy nurkował a, ale powiedzieli, ż e to nic specjalnego. Ponadto podczas nurkowania zabierano im klapki. Ogó lnie wszystko nam się podobał o. Tyle, ż e pó ź niej, poró wnują c moje zdję cia z tymi w internecie, znalazł em pewne ró ż nice. Dodatkowo, zgodnie z programem ogł oszonym przez touroperatora, po kanionie miał y być dostarczane nie do Dahabu, a do Nuweiby. Wię c zostaliś my w ciemnoś ci na temat tego, gdzie naprawdę jesteś my. Jeś li ktoś wtajemniczony zna zdję cia, daj mi znać . To interesują ce!
Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał

MIEJSCA W POBLIŻU
PYTANIE ODPOWIEDŹ
Brak pytań