Niezbadana Europa. Luksemburg

01 Marta 2018 Czas podróży: z 19 Październik 2017 na 19 Październik 2017
Reputacja: +1635
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Podró ż owaliś my przez jeden dzień z Saarbrü cken. Pojechaliś my autobusem firmy luksemburskiej. Koszt wycieczki to 8 euro za osobę OW. Bilety są w sprzedaż y w kasie Deutsche Bahn na stacji kolejowej Saarbrü cken. Widział em, ż e niektó rzy pasaż erowie kupili u kierowcy. Autobus jest bardzo wygodny, wygodne siedzenia, odległ oś ć do są siednich są siadó w ś wietna. Wszyscy pasaż erowie zapinają pasy bez zmowy. Autobus jest zapeł niony w 30% (w dni powszednie, 08:25), jedna godzina 15 minut. Wyjazd i przyjazd do najbliż szej minuty. Nie ma przystankó w poś rednich. Widoki za oknem są najpierw czysto przemysł owe (Folklingen, Zakł ady Metalurgiczne, magazyny, elektrownie), potem niektó re lasy, a po wkroczeniu na teren Wielkiego Księ stwa - rolnicze. Gdy zbliż aliś my się do stolicy – ​ ​ zwró cił uwagę na wspó lne salony samochodowe, wszyscy jako jeden – sprzedaż pojazdó w elektrycznych.


W Luksemburgu autobus znajduje się na Centralnym Dworcu Autobusowym, zlokalizowanym jak w wielu europejskich miastach (ale nie w Saarbrü cken) – obok Dworca Centralnego. Chł odny i mglisty. Do centrum decydujemy się na piechotę , chociaż nasz bilet autobusowy obowią zuje w komunikacji mię dzymiastowej. Ulice są szerokie i bardzo czyste. . Architektura jest bardzo podobna do francuskiej, zwł aszcza bogatych dzielnic Paryż a (takich jak Boulevard Haussmann). Wpł ywy francuskie są ró wnież odczuwalne w obecnoś ci sklepó w francuskich sieci handlowych (w szczegó lnoś ci Carrfour i Monoprix). Pierwszy z nich odwiedzamy na Avenue de la Gare. Towar produkowany jest gł ó wnie we Francji, czekolada - w Belgii. Nagle dostrzegamy Risini (egzotyczne, wyprodukowane w Portugalii). Kupujemy, ponieważ nie są dostę pne jako klasa w sklepach Saarbrü cken. W pobliż u widzimy holenderski HEM (produkty niespoż ywcze, artykuł y gospodarstwa domowego itp. ).

Ceny są okoł o dwa razy wyż sze od niemieckich W koń cu docieramy do ulicy, na któ rej skrzyż owaniu nasza Avenue de la Gare przecina most Viaduc Viaduc.

Oferuje on panoramiczne widoki na dolinę rzeki Petrus i centrum miasta. A oto obszar Konstytucji. Po prawej katedra, po lewej sł ynna stela ze Zł otą Kobietą (Gelle Fra), nieco dalej maszt z ogromną flagą Luksemburga, oczywiś cie miejsce spotkań grup turystycznych, po prawej zakrę t do Katedry. Znajduje się tam duż y kiosk z pamią tkami i sklep z pamią tkami. im - bezpł atne WC. Od placu z tarasem widokowym idziemy dalej bulwarem F. Roosevelta, tutaj high-tech z począ tku II wieku stopniowo wypiera staroż ytnoś ć z koń ca XIX wieku, a na Bulwarze Kró lewskim w ogó le nie jest już widoczny, jak należ y do już zbudowanych wież owcó w ze szkł a i betonu, a wcią ż w budowie. Turyś ci w tej okolicy w ogó le nie są widoczni, gł ó wnie tł umy mieszkań có w, gł ó wnie pasza biurowa lub studencka.

Co w zasadzie nie dziwi - czas zbliż a się do obiadu.

Pomię dzy rusztowaniami znajdujemy ł adny budynek Poczty Gł ó wnej (niezbyt nowy, ale niezbyt stary, poł owa XX wieku. Wszę dzie), ską d wysył amy list do domu (pieczą tka 1.40 euro, pocztó wka - 0.5 euro rogu starego miasta i kup w sklepie z pamią tkami-prasą -papierosami, przy okazji koperty, nigdzie). Nastę pnie sami postanawiamy zjeś ć obiad, zagł ę biają c się w poszukiwanie odpowiedniego zadania w kwartał ach Starego Miasta. Znalezienie czegoś w cenach nie był o ł atwym pytaniem, bo w centrum miasta był y tylko restauracje na ś wież ym powietrzu, obiad dla dwojga kosztował.40+ euro dla dwojga, a nawet kilka wykwintnych kawiarenek. Mimo to znajdujemy lokal Oberweiss, gdzie obiad kosztuje 27 euro za dwie osoby. Wszystko jest bardzo przyzwoite.


Stopniowo wychodzimy ze Starego Miasta, kierujemy się na Rue de Marche Aux, gdzie znajduje się waż na atrakcja pań stwowa i turystyczna – Pał ac Księ cia Luksemburga. W cią gu ostatnich 10 lat od mojej poprzedniej wizyty w Luksemburgu nic się nie zmienił o - budka ze straż nikiem w tym samym miejscu, na tle któ rego fotografowani są turyś ci. Sfotografowanie Pał acu jest doś ć problematyczne ze wzglę du na wą ską ulicę , po prostu nie mieś ci się on cał kowicie w kadrze… Potem na wą skiej, pochył ej ulicy, cią gle krę tej, R. De l'Eau R. D. Rost (z wieloma sklepami z pamią tkami i mał e, z pozoru niedrogie kawiarenki) udajemy się na niewielki taras widokowy ze wspaniał ymi widokami na okolicę Grundu (gdzie znajdował a się antyczna forteca z podziemnymi katakumbami, a takż e obszar jednej dwupię trowej rezydencji owinię tej bluszczem) - prawo, a dolina rzeki Alzette - lewo.

Na przeciwległ ym brzegu znajduje się nowo wybudowana, zaawansowana technologicznie Dzielnica Europejska (budynki Komisji Europejskiej). Oczywiś cie wszystko zanurzone jest w zieleni. Wydaje się , ż e cał e dolne miasto zbudowane jest wś ró d lasó w liś ciastych. Ró wnolegle do rzeki wybudowano kolejny most wiaduktowy, tym razem kolejowy. Ruch pocią gó w na moś cie jest przyzwoity, są dzą c po charakterystycznym kolorze DB - gł ó wnego poł ą czenia Luksemburga z Niemcami. Po zrobieniu zdję ć panoramicznych, po raz kolejny podziwiają c moż liwoś ć budowania przez Europejczykó w arcydzieł nawet pomimo trudnego terenu i zachwycają c się ruchem lotniczym - samoloty z lokalnego lotniska startował y/odlatywał y co 10 minut, z powrotem do centrum. Po trasie Bd. Victor Thorn - Rue de Juctice - Rue de Nord powró t do centrum. Po drodze z daleka widzimy Port d'Eich – fragment muru twierdzy z mostem nad rzeką . Alzette. Na ulicy.

Sprawiedliwoś ć w miastach francuskoję zycznych powinna znajdować się w instytucji są dowej – Luksemburg nie jest wyją tkiem, ale tamtejszy Pał ac Sprawiedliwoś ci nie jest imponują cy pod wzglę dem wielkoś ci ani wystroju. W koń cu docieramy do Placu Teatralnego – tutaj w ś rodku staró wki wybudowano bardzo nowoczesny gmach Teatru Miejskiego (1970-80). Zainstalowano kompozycję rzeź biarską i motywy teatralne. Entourage oddane jest bardzo realistycznie, pojawiają się nawet fragmenty zaplecza (kompozycja wykonana z ż eliwa - Luksemburg od dawna sł uż ył do produkcji zakł adó w przemysł owych. Teraz został y one zastą pione biurami wielkich koncernó w metalurgicznych, któ rych obiekty są rozproszone ś wiat). Miejsce bardzo ł adne, są ł aweczki do wypoczynku, podziemny parking i WC. Rue Beamont idziemy na rue les Bains. Nowoczesnej architektury biurowej jest już duż o, choć niespodziewanie pojawiają się prywatne 1-2-pię trowe rezydencje.

Są dzą c po nazwach - istniał y (i mogą nadal istnieć ) obiekty balneologiczne, czyli jak mó wią w Europie - "ł aź nie". Ale nie szukaliś my konkretnie, niewiele jest w naszym interesie. Ró wnolegle do rue les Bains przebiega Bulwar Kró lewski – doś ć szeroka autostrada, przy któ rej dział a już komunikacja miejska. W Luksemburgu reprezentują ją tylko autobusy, ale nie proste, ale z silnikami elektrycznymi, a przynajmniej hybrydowymi. Niedaleko Dworca Centralnego widział em, jak stacja je ł aduje – ł adowali się nie kablem elektrycznym, ale wysuwanym na dachu urzą dzeniem podobnym do pantografu tramwajowego. Niedaleko Bulwaru Kró lewskiego znajduje się duż y obszar leś no-parkowy (moim zdaniem bez nazwy) z mał ymi jeziorami i fontannami. Oczywiś cie ulubione miejsce wypoczynku mieszkań có w. Przypomnę , to nie są siedztwo, tylko kawał ek lasu prawie w ś rodku miasta.


Charakterystyczną cechą luksemburskich aborygenó w jest klasyczny styl ubioru – jeż dż ą nawet na rowerach i wyprowadzają psy w kostiumach z muszkami! . Niespodziewanie na ś rodku osiedla znajduje się ró ż aniec - mał y park z krzakami ró ż ró ż nych odmian. Pobliski przystanek autobusowy nazywa się - Rouse Gartchen (dosł ownie Ogró d Ró ż ). Gdy zbliż amy się do Placu Dworcowego (a dł ugoś ć Alei Wolnoś ci wynosi ok. 1.3 km), cicha europejska sielanka nie jest w ż aden sposó b zakł ó cana: jadł odajni i wą tpliwy wyglą d placó wki wcią ż nieobecne jako klasa, cał kiem modne sklepy, ż ebracy i inne w niekorzystnej sytuacji. z Afryki i Azji) jest cał kowicie niewidoczny. Kawiarnie etniczne - tylko tureckie. Nie wiem, moż e na obrzeż ach miasta, w sypialniach sytuacja jest inna, ale w centrum i przy dworcu wszystko jest bardzo przyzwoite.

Droga powrotna przebiegł a bez ż adnych przygó d, autobus znó w zapeł niony prawie w 30%, odjazdy i przyjazdy ponownie co do minuty, mimo ż e dwa razy staliś my w korkach spowodowanych remontami dró g. Najprzyjemniejsze wraż enia pozostawił Luksemburg, taka mał a europejska idylla, z niezbyt sielankowymi cenami!

Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Люксембург. Середина осени
Мост Герцога Адольфа
Просто очень красивое здание
Улочки Старого Города
Вид на нижний город
Фрагменты крепостной стены. Одно из знаковых мест Люксембурга
Podobne historie
Uwagi (6) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara