Straszne miasto Paryż

02 Luty 2018 Czas podróży: z 10 Listopad 2017 na 17 Listopad 2017
Reputacja: +126.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Pochodzą cy z Paryż a sprzedaje wież e Eiffla w pobliż u Luwru

„Ach, Paryż , och, Paryż , chcę jechać do Paryż a” – troszczą się o nas wszelkiego rodzaju powiedzonka. Albo jeszcze fajniej - zobacz Paryż i zgiń ! Co do cholery, kto to powiedział ? Tak, jak nie umrzeć w tym Paryż u, na Boga! Dzisiejszy Paryż to już nie to samo co 10-15 lat temu, a wcale nie to, co opisują nam touroperatorzy (chociaż pokazują miasto na 2-3 godziny, ż eby turyś ci nie widzieli zbyt wiele), a moż e cał y ś wiat ż yje kł amstwem i zł udzeniami. Miasto jest zalane Arabami, Hindusami, Chiń czykami i Murzynami, a ci już nie „przybywają w duż ych iloś ciach”, to rdzenni mieszkań cy Francji. Obywatele jakoś ci „Francuzi Francuzi” (Francuzi Francuzi), jak pogardliwie nazywają ich Arabowie, stanowią najwyż ej 45 procent cał ej populacji. W zasadzie po kilku godzinach moż na się do tego przyzwyczaić , gdyby tylko nie był o ekscesó w. Co wię cej, czarni są czę sto znacznie bardziej przyjaź ni niż biali.


„Kiedy przyjedziesz do Paryż a, zapytaj czarnych o drogę , szybciej nawią ż ą kontakt” – taką radę udzielił mi znajomy. I tak się stał o. Po dotarciu z Tours do stacji Bercy w Paryż u zszedł em do metra, kupił em bilet i dostał em darmową mapę miasta. Musiał em dostać się na stację Belleville z przesiadką . Ciemnoskó ra dziewczyna wyjaś nił a mi, jak dostać się do pocią gu, któ rego potrzebował em. Biali tylko wzruszyli ramionami – „moje nie rozumiem twoich”.

Metro w Paryż u jest przeraż ają ce. Na linii niebieskiej wagony są normalne, na linii brą zowej stare i okropne, najbardziej pstrokaci ludzie w wagonie. Dotarł em do poż ą danej stacji i wyczoł gał em się na ś wiatł o dzienne. Deszcz nadchodzi. Mapy Google mnie schrzanił y - na koncie skoń czył y się pienią dze, darmowy roaming nie dział ał . Przeszł a sł odka para - Murzyn i Arab typu kryminalnego. Patrzyli na mnie uważ nie, moją torbę podró ż ną i futro. To był o mił e".

Usiadł em w kawiarni, któ ra tradycyjnie nie miał a Wi-Fi we Francji. Bywalcy kawiarni, wszyscy biali emeryci, nie byli w stanie wyjaś nić , jak mogę dostać się do hostelu. Musiał em zamó wić kawę . Jak się spodziewał em, po obliczeniach zniż yli się do mnie i pokazali mi, w któ rą stronę mam cią gną ć . Jeszcze kilka pasó w, kilka rozmó w z mił ymi ciemnoskó rymi paniami - i jestem na miejscu! Hurra! Poszedł em do hostelu i wreszcie poczuł em się ciepł o i bezpiecznie.

Hostel - LOFT BOUTIQUE HOSTEL - poł oż ony w centrum 20. dzielnicy Paryż a, w tę tnią cej ż yciem dzielnicy Belleville, w pobliż u wielu baró w, restauracji, chiń skich sklepó w i niedaleko metra. Podobał mi się pokó j. Po przeką sce i dobrze przespanej nocy poszedł em zapoznać się z wieczornym Paryż em.

Poszedł em do katedry Notre Dame. W tym dniu wpuszczano do niego tylko studentó w, trzech potę ż nych czarnych mę ż czyzn w mundurach strzegł o wejś cia, nie był o szans na przeniknię cie do ś rodka.


W pobliż u grał uliczny muzyk, ś piewał po prostu cudownie, sł uchał em. Podszedł do mnie mł ody mę ż czyzna, przystojny „Francuz Francuz”, zabraliś my się do rozmowy. Był em strasznie gł odny, wię c poprosił em go, aby towarzyszył mi do kawiarni, abym mó gł zjeś ć spokojną kolację . Powiedział , ż e spieszy mu się na spotkanie ze znajomymi, ale pokaż e mi kawiarnię . I przeszliś my, z jakiegoś powodu, przez most, w jakieś zakamarki, wyszliś my nad Sekwanę... „Francuski Francuz” zaproponował , ż e zejdzie po schodach nad rzekę , wspią ł się , ż eby się pocał ować . Pognał em z powrotem do Norm-dames. Biegł a tak szybko jak Esmeralda od kozy. W pobliż u katedry inny skarż ą cy, starszy „arabski Francuz”, już na mnie „czekał ”. Wymamrotał coś , ale w tym momencie był am już cał kowicie zmę czona zwię kszoną uwagą na moją osobę . W futrzanej kurtce iz siwymi wł osami był am w Paryż u prawdziwą egzotyką , do tego stopnia, ż e ​ ​ trudno był o gdzieś usią ś ć i coś zjeś ć . Mę ż czyź ni utknę li w partiach: „Rosyjczyk, Rosjanin, futro!

wrzasnę li Arabowie i Wł osi, chwytają c mnie za rę ce. Przynajmniej weź kij w dł onie, ale walcz jak wilki.

Udał o mi się zjeś ć obiad – we wł oskiej restauracji. Tam poznał em dziewczynę z Kolumbii w podró ż y sł uż bowej. Wypiliś my wino, stwierdziliś my, ż e Paryż to gó wno i razem poszliś my do metra. Wspó lne spacery okazał y się duż o przyjemniejsze i bezpieczniejsze, „zalotnicy” ł agodzili swoją poż ą dliwą zwinnoś ć . Murzyni tł oczyli się w pobliż u metra, tań czyli rap do magnetofonu, skakali i krzyczeli. Wyją ł em papierosy, leczył em moją nową dziewczynę . Był a po prostu w sió dmym niebie ze szczę ś cia. Papierosy we Francji są drogie i obrzydliwe, sprzedawane tylko w specjalnych sklepach tytoniowych w sklepach piwnych peł nych przeraż ają cych mę ż czyzn. Marlboro Gold kosztuje 7.30 euro. Ale to nikogo nie powstrzymuje - wszyscy palą . Dziewczę ta, chł opcy, doroś li, emeryci, czarni, biali, ż ó ł ci, wszyscy palą . Niedopał ki papierosó w są rzucane bezpoś rednio na podł ogę lub na rabaty kwiatowe. Wolnoś ć !

To sł owo o osł awionej europejskiej czystoś ci i kulturze.

Dotarł em do hostelu nie bez incydentó w. W metrze gonił mnie „Francuski Latynos”, przystojny facet o oczach alfonsa. Ciemnoskó ry Chiń czyk trzymał się schodó w ruchomych. Musiał am patrzeć na niego jakby był gó wnem, chł opak się wycofał . Już na Rue Belleville wyskoczył czarny jak noc francuski Noir, cał y w ł ań cuchach. Kam viz mi, krzykną ł do mnie. „Nie rozumiem” – odpowiedział em i pobiegł em do hostelu. Francuski Noir nie dał za wygraną , okrą ż ył blok i znó w wyskoczył na spotkanie. Trwał e co! Dzię ki Bogu, mię dzy nami był o wysypisko ś mieci, któ re pozwolił o mi uciec. Spał em tej nocy jak zabity.

Co ciekawe, wieczorami mieszkań cy hostelu nigdzie nie chodzili. Siedzieliś my w kuchni z gadż etami, oglą daliś my filmy, piliś my herbatę i kawę , ugotowany obiad - smaż one pieczarki i naleś niki, pizze pieczoną w piecu, gotowaną zupę . To jak konkurs kulinarny.


I nic dziwnego – jedzenie we Francji jest bardzo drogie. Obiad w restauracji kosztuje 20-25 euro za osobę , kawa – 2.10-3.7, piwo – 4 – 7 euro za szklankę (4 to 0.25), np. kebab (obrzydliwy) z frytkami (ró wnież obrzydliwy) ) - 5-6 euro, kawa z babeczką w ulicznej knajpce - 6 euro. Tak wię c, jeś li podró ż ujesz z ograniczonym budż etem i mieszkasz w hostelu, taniej jest kupować artykuł y spoż ywcze w supermarkecie i samemu gotować . Tylko ja był em na tyle gł upi, ż eby pó jś ć na kolację do Notre Dame.

Mó j drugi dzień w Paryż u był bardziej zrelaksowany i produktywny.

Wież a Eiffla, biegam z tył u))

Dotarł em do Wież y Eiffla – có ż , jak mogł oby być bez niej! Wież a jest jak wież a, obok jest karuzela z przeraż ają cymi zebrami, ogromnymi czarnymi sprzedają cymi kapelusze i pamią tki, dobrze odż ywionymi kloszardami (ż ebrakami, ż ebrakami) pochodzenia irań skiego na pię knym kocu kwiatowym. Popł yną ł em ł odzią po Sekwanie i pojechał em autobusem do Luwru.

Do muzeum nie był o kolejki, wię kszoś ć eksponató w obejrzał em spokojnie. Zgubił em się , szukał em wyjś cia przez 20 minut, kupował em pamią tki dla moich bliskich w podziemnych sklepach. Francuskie zakupy nie zrobił y na mnie ż adnego wraż enia, zapalona bluzka-odzież . Ubrania to gł ó wnie szaro-zielonkawe kolory i gł upie kroje, któ rych nie lubię . Kiedy przeglą dał em moją torbę w hostelu, są siednie dziewczyny, studentki z Nowej Zelandii, ję czał y i ję czał y: „Jakie masz pię kne ubrania! » Tak - i sami z wą sami. Jest też kilka przyzwoitych butó w. Ale sklepy z tekstyliami domowymi i kosmetykami są naprawdę niesamowite.

Nie odważ ył am się pó jś ć wieczorem do centrum na kolację . Zbyt zmę czeni i wcią ż uciekają przed tymi francuskimi gł upcami. . Mogą dogonić , a jutro samolot. Mó j wspó ł lokator, zdrowy 30-latek z Libanu, odmó wił wieczornego spaceru ze mną po Paryż u. Nie podał przyczyny odmowy, ale zdał em sobie sprawę , ż e po prostu się bał .


Musiał em ograniczyć się do spaceru po Belleville. W chiń skiej kawiarni kupił am coś smacznego, mię snego i gorą cego, podobnego do chinkali, a takż e paczkę rogalikó w i butelkę wody na wyjazd. Zamó wił em transfer z hostelu na lotnisko - 26 euro. Tak, nie jest tanio, ale myś l, ż e bę dę musiał a znowu zejś ć do cholernego paryskiego metra, i to nawet z torbą , a potem jechać pocią giem, przeraż ał a mnie. Kiedy wię c był em już w Kijowie na dworcu popijają c ogromną kawę latte (w rozsą dnej ukraiń skiej cenie - 20 UAH), Ukraina wydawał a mi się rajem na ziemi.

W kontakcie z ż yciem ludzi w innych krajach wiele staje się jasne. Sł ynny „niezadbany” lub „europejski naturalny” wyglą d - ze wzglę du na wysokie koszty usł ug kosmetycznych i fryzjerskich. Strzyż enie kosztuje od 27 do 50 euro, manicure - 30-50 euro, farba do wł osó w Loreal - 12 euro (tak, tak, zaró wno Loreal, jak i Maybelline, wszystko to jest we francuskich sklepach).

Spotkania w kawiarni - ze wzglę du na ogromną opł atę za ogrzewanie i ś wiatł o, ale chcę się rozgrzać . Nietypowa odzież jest po prostu tań sza: szary lub beż owy sweter kosztuje 25-35 euro, a niebieski, czerwony, pomarań czowy - już.70 euro. Za kurtkę na cał y sezon trzeba zapł acić od 50 euro, za buty - 120-150. Mił oś ć do sportu i smukł ej sylwetki – patrz pozycja „Drogie jedzenie”, a wieczorami w niektó rych rejonach stolicy Francji jest o wiele bardziej niebezpiecznie niż w Bangkoku. Kryminalna sytuacja w Paryż u, a takż e w innych miastach, ze wzglę du na liczebnoś ć „dzieci ró ż nych narodó w” jest już taka, ż e ​ ​ nawet Arabowie z Maroka i Algierii bardzo niechę tnie posył ają swoje dzieci na studia na francuskich uniwersytetach. Oczywiś cie moż esz przetrwać w każ dej sytuacji, jeś li bę dziesz biegał szybko.

Ale jeś li to jest bardzo poż ą dane Eurolife, to nawet nie wiem, co powiedzieć .

Prawdopodobnie Ukraina nadal jest rajem. Na razie.

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Эйфелева башня, я а сзади - бегун))
Коренной житель Парижа продает Эйфелевы башни возле Лувра
Экспонаты Лувра
Экспонаты Лувра
Экспонаты Лувра
Экспонаты Лувра
Каруселька
Кухня в замке Шенонсо, долина Луары
Замки Луары
Podobne historie
Uwagi (128) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara