Eurotour 2014 lub Gallop Europe)

30 Czerwiec 2014 Czas podróży: z 17 Moze 2014 na 25 Moze 2014
Reputacja: +25
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Opowiem wam o trasie „Trzej muszkieterowie” (17-24 maja). Na począ tku chcieliś my pojechać do „Elegant Paris” (przede wszystkim interesował y nas 2 noce w Paryż u), ale niestety zespó ł nie zebrał się i musiał jeś ć to, co dał . Pocią g z Charkowa przyjeż dż a do Lwowa po poł udniu (13:30), co nam nie odpowiadał o, bo autobus odjeż dż ał o 8:30 ze stacji kolejowej, wię c do Lwowa przyjechaliś my dzień wcześ niej. Jeś li masz okazję - przyjdź dzień wcześ niej, Lwó w bę dzie czymś , co Cię zaskoczy. A jednak lepiej wybrać się na cał odniową wycieczkę po dobrze przespanej nocy, niż po nocy w pocią gu. Z hostelami we Lwowie nie ma problemó w, jest ich co najmniej kilkadziesią t tylko w historycznej czę ś ci miasta, a ceny za nocleg zaczynają się od 70 UAH za dobę za osobę , pokó j dwuosobowy bę dzie kosztował nieco wię cej.

Jeś li wynajmujesz pokó j w hostelu, lepiej go znaleź ć blisko Rynku - w pobliż u sklepy, kawiarnie i restauracje, a atrakcje skupiają się gł ó wnie na tym prosiaku, a do dworca 10-15 minut taksó wką (i koszt jest stosunkowo demokratyczny - okoł o 20 UAH. ). Kto bę dzie tego potrzebował - napisz, podzielę się numerami taksó wek i hosteli: ) Gorą co polecam piwo w "Browaru Kró lewskim" na ulicy Staroyevreiska! Jest jednak wystarczają co duż o lokali, w któ rych moż na dobrze zjeś ć i wypić piwo (lub coś mocniejszego) - i "Kumpel", "Stargorod" i "Kryivka" ("Zenik" lepiej nawet nie pró bować ). na terenie tzw „Przewodnik-przewodnik Lwó w, panorama historycznego centrum”! Cał kiem sprytny przewodnik dla turystó w. A wię c sama wycieczka! Dzień pierwszy. Spotkanie na dworcu z przedstawicielem operatora o 8 rano, kolega eskortuje do autobusu, ł adujemy rzeczy (i wodę!


Jeś li podró ż ujesz latem – kup paczkę wody, bo w Europie nie jest to najtań sza przyjemnoś ć ), poznaj przewodnika i towarzyszą cych mu kierowcó w – i w trasie! Wyjazd o 8:30, autobus cał kiem wygodny, mał o osó b (w naszej grupie był o 32 osoby - jasne, euro wzrosł o 1.5 raza w cią gu kilku miesię cy)… Potem ruszamy na granicę i przechodzimy odprawę celną . W zależ noś ci od okolicznoś ci moż e to zają ć od 40 minut do kilku godzin. Mieliś my szczę ś cie i cał ą procedurę przeszliś my w okoł o godzinę . Jest moż liwoś ć zajrzenia w strefie bezcł owej i kupienia czegoś na trasie, dla kogoś to ciekawsze, dla kogoś alkohol, a dla kogoś cukierki : ) Po przekroczeniu granicy nie zapomnij przeł oż yć zegara na czas ś rodkowoeuropejski, jednak przewodnik przypomni Ci o tym niuansie. Nastę pnie odbywa się jednodniowa wycieczka z kilkoma przystankami w Polsce. Okoł o godziny 21:00 dotarliś my do hotelu tranzytowego w Legnicy.

Jeś li wię c masz sił ę , chę ć i nastró j, moż esz iś ć spać godzinę przed snem. Sam hotel należ y do sieci Qubus. Umieszczony jako 4 sł awny i, ogó lnie rzecz biorą c, uzasadnia swoje gwiazdy rozcią gnię ciem, moim zdaniem o 4 z duż ym minusem. Minus ze wzglę du na skromne ś niadanie : ) Gł odny nie bę dziecie, ale nie spodziewajcie się kulinarnych pysznoś ci. Dzień drugi. Ś niadanie o 7, oddanie kluczy i o 8 wyjazd do Berlina. Odległ oś ci mię dzy punktami na trasie moż na ł atwo okreś lić - lub zapytać kierowcó w, albo nawigować po GPS w telefonie lub tablecie. Ale spodziewaj się ś redniej prę dkoś ci okoł o 75 km/h. Okoł o poł udnia dotarliś my do Berlina, autobus odjechał , a grupa wyruszył a na zwiedzanie. Jeś li byliś cie już w Berlinie i macie wł asne plany, a przewodnik po mieś cie niezbyt ciekawy (my mieliś my Joannę , wszystko był o nudne) – lepiej iś ć samemu.

Zwiedzanie rozpoczę ł o się od Reichstagu, a zakoń czył o na Wyspie Muzeó w (okoł o 2 godziny zwiedzania).

Nie zamawialiś my fakultatywnych, wię c w skró cie opowiem, co robiliś my w czasie wolnym w Berlinie (czyli okoł o 9 godzin). Przede wszystkim pojechaliś my do Pergamonu, bilet wstę pu kosztuje 12 euro, audioprzewodnik jest bezpł atny, wię c rozsą dnie uznaliś my, ż e nie ma sensu zamawiać fakultatywnego za 25 euro za Pergamon. Nastę pnie poszliś my do punktu kontrolnego Charlie – lunch w Sony Center na Potsdamer Platz – wspią ć się na kopuł ę Reichstagu (za darmo, ale trzeba wcześ niej zarezerwować bilet na stronie Bundestagu) – dworzec kolejowy, gdzie moż na coś przeką sić i spó jrz na supermarket w sklepie spoż ywczym). A okoł o 23:00 spotkanie z resztą grupy w Reichstagu… i nocny przejazd do Amsterdamu (okoł o 630 km). Trzeci dzień . Przylot do Amsterdamu okoł o 10 rano. Irinie (jeś li się nie mylę ) przyjrzeliś my się Irinie niezbyt ciekawie, z wizytą w fabryce diamentó w.

Odbył y się.2 wycieczki - Wollendam-Zaanse Schans i ł odzią Amstel.


Popł ynę liś my tylko ł odzią , wię c mieliś my 4-5 godzin wolnego czasu, któ re spę dziliś my wę drują c po ulicach Amsterdamu i wę drują c po ICE BAR przy Placu Rembrandta. 17:00 spotkanie z grupą na ł ó dce (15 euro). Spę dziliś my okoł o godziny jeż dż ą c kanał ami, nie mogę powiedzieć , ż e jest to szczegó lnie ciekawe, ale to bardziej pytanie do organizatoró w tych wycieczek, bo informacji jest zero, a daszek da się zrobić , sł oń ce jest wystarczają co gorą ce . Jednak czapka i kilka puszek piwa moż e poprawić odbió r : ) O 18:00 - spotkanie z cał ą grupą i zameldowanie w hotelu. Mieliś my 3-gwiazdkowy Botel, dawny statek - teraz przekształ cony w hotel. Pokoje są mał e, ale widok z okien na zatokę rekompensuje tę niedogodnoś ć . Bezpł atny prom kursuje z hotelu do centrum miasta co pó ł godziny.

Wię c jeś li masz sił ę , moż esz iś ć do trzeciego fakultatywnego, wę drować po dzielnicy czerwonych latarni lub iś ć do kawiarni.

Ale prom kursuje do 23:45, wię c licz swó j czas i tak! Bą dź ostroż ny i uważ ny. I na drogach, bo rowerzyś ci latają jak Batman, i w kawiarniach! ) Czwartego dnia. Tradycyjnie ś niadanie o 7, wyjazd o 8. Kró tka przejaż dż ka (ok. 200 km) do Brukseli. Recenzję prowadził wspaniał y przewodnik Igor (bardzo pouczają cy i peł en humoru! ) – tutaj przypisuje się wybó r przewodnika. Po tradycyjnym czasie wolnym (jeś li ktoś nie chce iś ć do Parku Mini-Europe). Polecam spró bować belgijskich gofró w i belgijskiego piwa, jest tam szczegó lnie pyszne, moim zdaniem nawet lepsze niż w Czechach. A ż eby był o smaczniej, lepiej spró bować w knajpie, na przykł ad w „Biał ej gorą czce” 2 kroki od piszą cej dziewczyny (jest taki „pomnik” w stolicy Unii Europejskiej).

Przyjemnoś ć nie należ y do najtań szych, ale warto. Poszliś my na wł asną rę kę do Parlamentu Europejskiego i był czas, aby pobiec do sklepó w - kupić magnes, piwo i czekoladę.

20.00 wyjazd do hotelu tranzytowego w Charleroi, ok. 60 km. Nocleg w hotelu "Ibis", cał kiem przyzwoity, liczby gwiazdek nie pamię tam, ale w Turcji był oby 5! Jeś li masz sił ę - to znowu moż esz wę drować przez godzinę lub dwie Charleroi) Pią ty dzień . Eleganckie ś niadanie w hotelu, mię dzy innymi ze ś wież ych owocó w, rogalikó w i smaż onych kieł basek. Wyjazd tradycyjnie o godzinie 8, a przed nami 285 km do Paryż a. Po przyjeź dzie - wycieczka autokarowa, nazwiska przewodnika nie pamię tam, przepraszam. Z przeglą du wraż eń najbardziej nieprzyjemnych - paryskie korki, trasa nieciekawa i pouczają ca + niewielka iloś ć czasu w Paryż u nie sprzyjają dobrym nastrojom, a jedynie irytują.

Wię c jeś li był eś w Paryż u i nadal masz plany - negocjuj ze swoim przewodnikiem i zajmij się swoimi sprawami, dowiadują c się wcześ niej, gdzie i na ile autobus odjedzie do hotelu, rozliczenia.


Z fakultatywnych wybraliś my tylko statek Sena, wię c opowiem tylko o naszej trasie. Po zwiedzeniu Trocadero udaliś my się na Wież ę Eiffla. Usiedliś my na Polu Marsowym z butelką wina, wspię liś my się na szczyt Wież y (15 euro za osobę ). W zależ noś ci od kolejek leż eć na Wież y okoł o 3-4 godzin. Dł ugo, ale widok Paryż a jest tego wart. O godzinie 19:00 rozpoczyna się godzinny rejs statkiem po Sekwanie. Jeś li chcesz, moż esz posł uchać audioprzewodnika i po prostu obejrzeć wieczó r przy lampce wina, sam podejmij tę decyzję . O 20:00 przejazd do hotelu na przedmieś ciach Paryż a. Central Hotel De Creteil jest w zasadzie pozycjonowany jako 2 gwiazdki i wyglą da tak samo.

Wydaje się , ż e wszystko jest w pokoju (w tym klimatyzacja i TV), ale naprawa i wymiana mebli i dywanó w by im nie zaszkodził a. Ale znowu taki hotel w Turcji miał by 4 gwiazdki. Szó sty dzień.

Skromne ś niadanie i czas wolny do 17:00 (o ile oczywiś cie nie wybrał eś fakultatywnych w Notre Dame i/lub Luwrze). Pojechaliś my metrem na Montmartre i przespacerowaliś my się po Sacré -Coeur, w pobliż u kilku sklepó w z pamią tkami, ale przyjaciele z Tarnopola powiedzieli, ż e ceny i zakres w pobliż u Opery są takie same, a jakoś ć T-shirtó w na przykł ad jest lepszy. Nastę pnie w metrze wsiadł ks. City, spojrzał na Notre Dame i przespacerował się po Dzielnicy Ł aciń skiej. Najlepiej zjeś ć tam lunch, ponieważ jest wiele kawiarni z ustalonym obiadem (pierwszy, drugi i deser) od 10 euro. Nastę pnie przeszliś my na Plac Zgody, gdzie o godzinie 16:00 spotkaliś my się z naszym przewodnikiem - i wró ciliś my do hotelu. ok. 18:00 – wyjazd do Drezna, transfer nocny. Ponad 1000 km do przodu. Sió dmy dzień.

Okoł o 9 rano przyjazd do Drezna i cał kiem niezł a recenzja z przewodniczką Iriną (znowu pouczają ca, bez ekscesó w z datami, ale jednocześ nie z humorem). Potem czas wolny do 19:00.


Jest czas na spę dzenie - moż na iś ć do muzeó w, któ rych w stolicy Saksonii jest ponad 40, a w centrum handlowym moż na spę dzić.8 godzin, jest ciekawiej : )) My wybraliś my drugie, ale nadal rzeczy i buty są drogie, biorą c pod uwagę euro - 16.8 UAH za 1 euro), a mimo to moż na kupić coś ciekawego, ale należ y dokł adnie poszukać rabató w! No i oczywiś cie trzeba zajrzeć do supermarketó w na pierwszym pię trze - musztarda, piwo (choć dla mnie najlepsze piwo warzone jest w Belgii), ser (jeś li nie kupiony w Amsterdamie), sznaps i nie tylko. O 19:30 przejazd do hotelu tranzytowego w Oł awie. Odległ oś ć okoł o 300 km, wię c rozliczenie był o po 23:00. Hotel jest elegancki, być moż e najlepszy na trasie, chociaż Hotel Jakub Sobieski pozycjonuje się jako 3-gwiazdkowy. Turcy muszą się czegoś nauczyć ; ) Ó smy dzień

. Skromne ś niadanie i powró t na Ukrainę . Wyjazd o 8:30, przeprawa okoł o 600 km, trochę mniej. Dzię ki naszym zwyczajom (staliś my ponad 2 godziny, mimo ż e w ogó le nie był o autobusó w turystycznych!

Ogó lnie organizacja wycieczki - na bardzo przyzwoitym poziomie.

Tłumaczone automatycznie z języka ukraińskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Париж, Сакре-Кер
Берлин, Сони-центр
Амстердам, отель
Брюссель, центральная площадь
Дрезден, Цвингер
Podobne historie
Uwagi (0) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara