Szwajcaria to kraj z pięknym obrazem

31 Październik 2012 Czas podróży: z 03 Październik 2012 na 13 Październik 2012
Reputacja: +1452.5
Dodaj jako przyjaciela
Napisać list

Szwajcaria to kraj z pię knym obrazem

Dzień szó sty trasy Alpine Trio

Poprzedniego wieczoru dotarliś my do Intelaken i zameldowaliś my się w hotelu Bernerhof. Hotel przycią gną ł moją uwagę swoimi designerskimi znaleziskami. Na podeś cie każ dego pię tra umieszczono ciekawe rzeź by. Są to zaró wno zwierzę ta, jak i ludzie. A przy wejś ciu do hotelu znajduje się rzeź ba poś wię cona turystom oraz kukieł ka szwajcarskiej krowy.

Rano mamy wycieczkę fakultatywną do Berna i Szwajcarskiej Riwiery.

Wstaję o ś wicie, bo wiem, ż e wró cimy pó ź no, a nie bę dę miał a czasu na zwiedzanie okolic hotelu w Interlaken. Miasto jeszcze się nie obudził o, sklepy zamknię te, ulice opustoszał e. I tylko nasz autobus przerwał ciszę miasta. Kró tka sesja zdję ciowa przy wejś ciu do hotelu w pobliż u „wiecznego turysty” i kró w, zdję cia ulicy i autobusu.

Wyjazd był wcześ nie, o 7-30 rano wyjechaliś my już do Berna. Po drodze oglą damy film dokumentalny o Szwajcarii.


Już o 8-20 stoimy w Bernie w pobliż u doł u z niedź wiedziami. Pochmurna pogoda, ale bez deszczu. Paź dziernik to dobry czas na wizytę w Bernie.

Niedź wiedzie jeszcze nie zapadł y w stan hibernacji, a z mocą i gł ó wnymi igraszkami w dole. Po ich wyglą dzie wyraź nie widać , ż e są dobrze odż ywione i zadbane, dlatego są bardzo zabawne.

Sesja zdję ciowa w pobliż u niedź wiedzi, a nastę pnie przez most nad rzeką Przechodzimy do historycznej czę ś ci miasta. Kiedyś jama z niedź wiedziami znajdował a się poza miastem, ale miasto rozrosł o się i teraz jamę tę otaczają tereny mieszkalne.

Przewodnik po Szwajcarii Olga. Duż o opowiadał a, ale był a bez mikrofonu, a ja nie lubię chodzić w tł umie. Dlatego sł uchał a ką tem ucha, bardziej się rozglą dał a.

Miasto pozostawił o wspaniał e wraż enie. Jego zadbane ulice i wiele studni z fontannami z oryginalnymi rzeź bami na ulicach, kryte arkady o dł ugoś ci 6 km. zamiast chodnikó w, pod któ rymi nie straszne jest chodzenie w każ dą pogodę . Pię kne place, otoczone pał acami i ś wią tyniami.

Na gł ó wnym placu, w pobliż u siedziby rzą du federalnego, wypł ywa z ziemi 26 fontann, zgodnie z liczbą kantonó w wchodzą cych w skł ad federacji. Mał a Szwajcaria ma cztery ję zyki urzę dowe, jako przykł ad dla innych krajó w.

Uś miech wywoł ał y figurki na katedrze przy gł ó wnym wejś ciu. Wedł ug naszego przewodnika po jednej stronie wejś cia znajdują się szanowane mę ż atki, a po drugiej niezamę ż ne i uraż one kobiety. Pierwszy wyglą dał na bardzo szczę ś liwego, a drugi na zł y i nieszczę ś liwy. Na ile to odpowiada rzeczywistoś ci, niech każ dy sam zdecyduje.

W wolnym czasie wró ciliś my na wież ę zegarową i obserwowaliś my akcję figurek na wież y, któ ra odbywa się co godzinę . Należ y zauważ yć , ż e w Pradze i Monachium jest ciekawiej i bardziej kolorowo. Ale Berneń czycy twierdzą , ż e ich zegar jest najstarszy w Europie. Nie kł ó cili się.

Nastę pnie wycieczka do supermarketu po czekoladę i inne smakoł yki.


Tutaj każ dy miał już peł ną swobodę wyboru. W drodze powrotnej na gł ó wny plac udaliś my się na lokalny targ i kupiliś my ś wież e warzywa na obiad. W Bernie w sklepie zapł acił em hrywienową kartą Visa Classic, a na targu zabrali mi nawet eurocenty.

Wyjazd z Berna z Rynku Gł ó wnego o godzinie 11 w Mentre. Berno był o 2 godziny 40 minut.

O godzinie 12-10 jesteś my już na nabrzeż u Montreux. Pogoda znó w jest ł adna, od czasu do czasu nawet wychodzi sł oń ce. W Monte, wzdł uż Jeziora Genewskiego, cią gnie się przez kilka kilometró w luksusowa promenada. Wszę dzie burza jesiennych koloró w i mieszanka koloró w.

Gł ó wnym celem Olgi jest doprowadzenie nas wszystkich do kultowego pomnika Freddiego Mercury'ego. W pobliż u pomnika opowieś ć o ż yciu i twó rczoś ci muzyka. A potem czas wolny do 13-30.

Idziemy samodzielnie wzdł uż nasypu, zatrzymują c się na zdję cie w najpię kniejszych miejscach. Moż na był o iś ć na kawę do kawiarni na skarpie, ale szkoda był o na to tracić czasu.

Niektó rzy z naszych ludzi ró wnież poszli pod pomnik Nabokova, ale nie jestem fanem tego pisarza. Po podziwianiu widokó w na Jezioro Genewskie i jego nabrzeż e wracamy do autobusu i jedziemy dalej do Genewy.

O godzinie 15 jesteś my już w Genewie w obszarze organizacji mię dzynarodowych. Mijamy go autobusem tam iz powrotem, ale nie zatrzymujemy się na zdję cie. Udajemy się prosto do historycznej czę ś ci miasta. Autobus zatrzymuje się w pobliż u pomnika-mauzoleum finansowego sponsora miasta, któ ry cał e swoje bogactwo pozostawił miastu, ale za to miasto musiał o uczcić jego pamię ć tym pomnikiem. Co został o zrobione.

Nastę pnie przez most na rzece Rodan, któ ra wypł ywa z Jeziora Genewskiego, przechodzimy do historycznej czę ś ci Genewy. Po drodze podziwiamy sł ynną genewską fontannę . Choć na tle zachmurzonego nieba wyglą da na rozmazany.

W czę ś ci historycznej patrzymy na Katedrę ś w. Piotra. Na zewną trz jest pię kniej niż w ś rodku.

Nie ma tam nic szczegó lnego do zobaczenia, szare, goł e ś ciany po reformacji. I tylko jedna kaplica zachował a swoje witraż e i freski.

Spacer ulicami Genewy, wyjś cie do zielonej strefy miasta na najdł uż szą ł awkę na ś wiecie. Jeś li się nie mylę , to jego dł ugoś ć wynosi 120 metró w.


No i wreszcie czas wolny na zakupy. Nasz lider prowadzi wszystkich do sklepu z zegarkami i noż ami. Na zakupy mieliś my okoł o pó ł torej godziny do 18:00.

I tutaj każ dy mó gł speł nić swoje marzenia o szwajcarskich zegarkach. Zegarki był y na każ dy gust i budż et. Najtań szy, jaki widział em to okoł o 40-60 CHF. franki. Có ż , nie mó wmy o najdroż szych. Naszych turystó w interesował y zegarki od 150 do 400 frankó w szwajcarskich. Dlatego prawie każ dy mó gł kupić to, co mu się podobał o.

Przed powrotem pojechaliś my też do jednego z supermarketó w po czekoladę . Ale tutaj był o droż ej niż w Bernie.

Wyszliś my z hotelu o 18:00 w deszczu. Ale już się nas nie bał.

O 21-30 dotarliś my już do hotelu w Interlaken.

Moim zdaniem wycieczka był a ciekawa i przydatna. A miasta takie jak Berno i Montreux pozostawił y po sobie wspaniał e wspomnienia. Genewa jest pod tym wzglę dem prostsza, ale dobre zakupy dodał y jej mił ych wspomnień .

Tłumaczone automatycznie z języka rosyjskiego. Zobacz oryginał
Aby dodać lub usunąć zdjęcia w relacji, przejdź do album z tą historią
Рассвет в Интерлакене
Фигурки на площадках этажей в отеле
У входа в отель
фото возле
Улица Интерлакена
Берн и его медведи
Мосты Берна
Улица Берна
Один из фонтанов
Аркады в Берне
Фонтанов на улицах много
Кафедральный собор Берна
это замужние и счастливые
а это незамужние и несчатные
часовая башня
Дом федерального правительства
Фонтаны на главной площади Берна
в отделе шоколада
Одну такую божью коровку можно купить за 5,5 франка
Шоколад на все вкусы, осталось только найти нужную сумму
Набережная Монтре
Набережная Монтре
культовый памятник на набережной
в Монтре тоже есть фонтаны
Это  фигурка ослика на набережной
Осталось только прокукарекать:)
смешной индюк из травы
Уголок с инстоляциями на набережной
уголок явно посвящен Октоберфесту
швейцарские часики марки Grovana за 255 шв франков диаметр 28 мм в позолоченном корпусе, на кварцевой батарейке с кожаным ремешком (Классика)
Podobne historie
Uwagi (7) zostaw komentarz
Pokaż inne komentarze …
awatara