Recenzja biura podróży TPG Agency (Kijów)

trudności w drodze powrotnej z Bułgarii

Autor:
Data zakupu usługi: 01 lipiec 2016
Pisemny: 03 wrzesień 2016
6.0
Biuro podróży: TPG Agency (Kijów)
Typ usługi: пакетный тур

W drodze do Bułgarii wsiedliśmy do autobusu i byliśmy „mile” zaskoczeni, że w Chmielnickim będziemy musieli przesiąść się do innego autobusu. Na stacji benzynowej w Chmielnickim czekał na nas piętrowy autobus, który przywiózł ludzi z Bułgarii i jego zmęczonych pasażerów, którzy wsiedli do naszego autobusu i pojechali do Kijowa, a my z trudem załadowaliśmy bagaże, usiedliśmy i pojechaliśmy do Bułgaria. Pytanie: czy kierowcy odpoczywali i czy autobus przeszedł przegląd techniczny? Kierowcy trochę zaoszczędzili na klimatyzacji, było trochę gorąco, wieczorem grali tylko jedną bajkę dla dzieci. Generalnie nie ma już skarg, jechali dobrze, na czas, przewodniczka była normalna, wszystkie 70 miejsc było zajętych i musiała siedzieć prawie w przejściu.

Transfery w Bułgarii zarówno w dniu przyjazdu, jak i wyjazdu działały bez zarzutu.

Ale "zadowolony" autobus w drodze powrotnej. Również dwupiętrowe koryto, w którym zdemontowano stoły i siatki na krzesłach, klimatyzacja praktycznie nie działała, wszystkie redukcje były przełączane z okropnym piskiem i piskiem, były oczywiste problemy z osprzętem paliwowym, mogłem w ogóle nie jeździć po stokach, wyprzedzali nas wszyscy oprócz rumuńskich wozów. W rezultacie droga była opóźniona o co najmniej dwie godziny podczas normalnego przekraczania granicy. Z jakiegoś powodu w Kranewie zapomnieliśmy o całej grupie turystów, a kierowcy długo szukali miejsca do zawrócenia na wąskiej drodze. Generalnie milczę o telewizorze i sprzęcie audio, nie był używany. Jak rozumiesz, pojechaliśmy ponownie do Chmielnickiego, gdzie czekał na nas kolejny piętrowy autobus z nerwowymi kierowcami, który czekał na nas już od kilku godzin z powodu naszego spóźnienia. Nie pierwszy raz jedziemy do Bułgarii, ale z tym operatorem - pierwszy i ostatni.

W kolejce na granicy można zobaczyć całą serię autobusów, ale nikt nie miał tak „cudownych” jak nasz. Ogólnie rzecz biorąc, autobusy piętrowe nie powinny być wpuszczane do Bułgarii: co więcej. że to wydłuża kontrolę paszportową, za Warną gałęzie drzew zbiegają się nisko nad drogą, nieustannie uderzają w dach, wpadają do otwartych włazów, strasząc pasażerów, zwłaszcza dzieci.

Witam operatora TPG!








Inne recenzje biur podróży