Recenzja biura podróży Join UP! Турагентство (Połtawa)

Mogło być gorzej!!!

Autor:
Data zakupu usługi: 16 sierpień 2014
Pisemny: 25 sierpień 2014
4.0
Biuro podróży: Join UP! Турагентство (Połtawa)
Typ usługi: отель

Kupiliśmy wycieczkę od "JOIN UP!", gospodarza "Le Grand Travel Elements" na 7 dni. Przed zameldowaniem się w hotelu wszystko poszło dobrze, spotkałem się, odprowadzono do hotelu. Jednak. . . przewodnik nie zabrał nas do hotelu, życzył miłego pobytu i szybko wyszedł. To mnie nie zaalarmowało, ponieważ nic złego nam się nie stało przed tą podróżą (podróżowaliśmy z innymi operatorami). Przybywając do recepcji, z zaskoczeniem dowiedzieliśmy się, że NIE ma pokoi (a nasz operator został o tym poinformowany i powinien był nas o tym poinformować!!!!???)!!! Otępienie!!! O godzinie 12 w nocy rosyjskojęzyczna "gwiazda" w recepcji, poinformowawszy nas o tym, przekazała zmianę dziewczynie, która nie znała rosyjskiego, i wyszła. Co prawda dziewczyna "rozwiązała" sytuację, bo pokoje były zarezerwowane w innych hotelach (pojechaliśmy do hotelu "MEDBLUE FANES 5*, a wylądowaliśmy w" MEDBLUE KREMASTI 4*). Ale w zasadzie, jeśli nie wchodzić w szczegóły, odpoczywaliśmy mniej więcej dobrze, były niuanse, ale niezbyt „stresujące”. Nie psuli sobie urlopu, dowiadując się kto miał rację a kto się mylił, nie wiem, może trzeba było inaczej, ale „ocenili” sytuację, wyciągnęli wnioski (jeśli chcecie zażegnać sytuację, ostrożnie przeczytaj umowę, postaraj się zanotować na kwicie przesiedleńczym itp.) itp.). Jednak. . .. Nasze przygody jeszcze się nie skończyły!! W przedostatnim dniu przyszedł faks o transferze na lotnisko. . . W hotelu mieszkało 9 turystów (6 z nich pojechało do tego hotelu). W faksie były tylko 3 nazwiska. Po kłótni z mężem zadzwoniłam do przewodnika (Aigul lub Aigul), z zaskoczeniem dowiedzieliśmy się (7 dnia odpoczynku), że mamy teraz innego przewodnika (Denis) i musimy się z nim skontaktować. OK! Zadzwonili, wszystko wyjaśnili (z jakiegoś powodu byliśmy na listach hotelu, z którego nas "wysłano" !!!???) Ale przewodnik zapewnił, że wszystko jest w porządku, transfer będzie. OK! A teraz czas jechać na lotnisko! Busik przyjechał na 3 turystów!!!!??? Co więcej, ich nazwisk nie było na liście (była to rodzina z dzieckiem), ale kierowca podał ich nazwisko i fakt, że miał podanie tylko dla nich. A nawet gdyby chciał nas odebrać, to po prostu nie ma miejsca dla wszystkich w aucie!!! Dzięki Bogu, że hotel znajduje się 6 km od lotniska, że ​​z góry wiedzieliśmy, że przewodnik się zmienił, sytuacja znów się "rozwiązała", ale. . . „Przecież osad został!!! To wszystko na razie, o hotelu napiszę później (jak już pisałam, mogło być gorzej). Doszedłem do wniosku, że przed wyjazdem trzeba jeszcze raz dokładnie przeczytać wszystkie dokumenty, „na głowie” w zaistniałej sytuacji (np. zmiana hotelu, ponowne przeczytanie dokumentów (taka sytuacja jest tam opisana!). !!) a jeśli coś Ci nie odpowiada, postaraj się przynajmniej uzyskać rejestrację dokumentów o zmianie hotelu). Nie zawracaliśmy sobie głowy. Ale może ktoś będzie miał bardziej krytyczną sytuację z hotelem. Mieć nadzieję. że moja "emocjonalna" historia komuś pomoże!!! Wszyscy po prostu mają miłe wakacje?